Aktualizacja 26.09.2024 – Witalis, Pola i Galaktyka (znana Wam jako Sabinka) przesyłają serdeczne pozdrowienia z nowego domu adopcyjnego. Kopyciaki bardzo szybko zaprzyjaźniły się ze swoją adopcyjną rodzinką. W nowym miejscu od razu poczuły się bezpieczne, jakby wiedziały, że to ich dom, miejsce na ziemi. Jedynie Polunia na początku była trochę niepewna, ale po kilku dniach również okazała zaufanie.
Aktualizacja 25.01.2024 – Szczęściem i wolnością od dziś może cieszyć się uratowany dzięki Waszej pomocy Witalis!
Aktualizacja 20.01.2024 – Kochani, Witalis jest bezpieczny! Kolejny raz udowodniliście, że jeśli się chce, to się da, za co jestem Wam ogromnie wdzięczna. Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc. Ja umowię transport na najbliższy możliwy termin i jak tylko będzie już z nami, dam Wam znać. Dziękuję jeszcze raz i życzę Wam spokojnego weekendu.
Witalis uratowany!
Termin spłaty mija za:
Kwota brakująca do wykupu: 0 zł
Termin spłaty: 19.01.2024
Aktualizacja 09.01.2024 – Zaliczka dla Witalisa zebrana w zaledwie kilka godzin! Kochani, jesteście cudowni, nie wiedziałam, że tak szybko załatwimy sprawę i już dziś będę mogła umówić u handlarza termin spłaty. Poczeka on na resztę pieniędzy do 19 stycznia. Więc chwilkę mamy, choć dobrze wiem, że ten czas zleci bardzo szybko. Do wykupu brakuje 4400 zł, bardzo proszę o dalszą pomoc dla niego. To jedyne wyjście i szansa na ratunek tego biednego konia.
Śnieg już leżał kilka dni, był brudny, do około tylko obory i ciężarówki, obraz, który udało mi się sfotografować, przypominał film, scenę ze skazańcami, których zaraz mają wywieźć do celi śmierci. Tak jak mają postąpić za chwilę z Witalisem.
Jest jednym z tych trzech oszukanych, które miały mieć dom. Tak jak Marcinka i Kasztanka, którym niestety los, albo w zasadzie człowiek, spłatał figla, który będzie skutkował śmiercią. Miało być inaczej, a wyszło jak zwykle…
Witalis podobnie jak Marcinka i Kasztanka, nie wiele w życiu mógł zaoferować, choć dawał z siebie wszystko. Pracował pod siodłem, póki nie przyszła kontuzja i nie stał się jedynie kulą u nogi, tych, którzy nie widzą sensu utrzymywania zwierzęcia, które nie przynosi zysków.
Jemu, Kasztance i Marcince, nie było nigdy wszystko jedno, zawsze starały się być dla ludzi oparciem, kiedy tego potrzebowali, zawsze chciały być kochane, mieć blisko kogoś, kto o nie zadba, a one odwdzięczą się tym samym, na tyle ile to możliwe. Nadal nie wielu to rozumie, nadal kolejny rok rozlewa się krew niewinnych zwierząt i nadal nie widać w tym końca.
Kochani Moi, wiem, że być może już macie dość, niestety tak wygląda rzeczywistość. Wystarczy posłuchać opinii ludzi, by dowiedzieć się, że przecież to normalne. Że one powinny zdechnąć, że nie ma miejsca i czasu na zmiany. Że tak było zawsze i tak powinno być. Choć dziś, gdyby nie postęp i to, że świat idzie do przodu, nie mieliby nawet, z czego napisać komentarza.
Ja nie chcę ich krzywdy, nie chcę, by umierały, chcę dać im wolność i godne życie, które mogą wieść u mnie do końca swoich dni. Ale potrzebuje w tym Waszej pomocy, bo sama nie znaczę nic. Dlatego dziś proszę, pomóżcie uratować Witalisa przed ubojnią, handlarz zgodził się poczekać kilka dni na spłatę, jeśli wpłacę mu 1300 zł zaliczki do 11 stycznia. To duże pieniądze i jedynie wspólnie z Wami uda się je uzbierać, by odroczyć termin. Życie Witalisa to aż 6500 zł. Tyle kosztuje jego wolność, która jest bezcenna.
Jeśli możecie i również chcecie lepszego świata, dołączcie do ratunku, udostępnijcie, im nas więcej, tym większe szanse dla Witalisa i innych, skrzywdzonych zwierząt.
Przekaż darowiznę z imieniem WITALIS na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
WITALIS
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Witalis
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Moja mamusia umarła przy porodzie, teraz i ja mam umrzeć
KARUŚ MA 6 MIESIĘCY I JEST SIEROTKĄ, TERAZ JEDZIE DO
Ciężko chora Chmurka prosi o litość.
Ciężko chora Chmurka prosi o litość. Bardzo potrzebuje wsparcia 19.11.2024
Walczymy o zdrowie Kacperka…
Aktualizacja 08.11.2024 - Kochani, przychodzę dziś do Was z kolejnymi
Kostek pomału wraca do formy, jednak to nie koniec jego leczenia
Kostek walczy o życie. Wychudzony, słaby, zapchlony z poranioną łapką,