Aktualizacja 11.07.2023 – Przedstawiamy Wam uratowanego dzięki Wam dżentelmena Tośka! 🐎😊 Ten przyjazny i pozytywnie nastawiony na ludzi maluszek, jest ogromnie wdzięczny za to, że zechcieliście podarować mu życie i nie pozostawić samego z tak wielkim problemem. To mogło się skończyć tragicznie, ale jeszcze istnieją ludzie, których los zwierząt obchodzi. Za to z całego serca Wam dziękujemy. W imieniu swoim oraz Tosiulka.
Mały przeszedł już pierwsze badania oraz jest po wizycie kowala, troszkę popracujemy z nim i wiem, że będzie już tylko lepiej. Pomału odnajduje się w stadzie i poszukuje pierwszych znajomości. Z końmi jak z ludźmi, nie od razu czują się pewne w stadzie. Szczególnie po takiej traumie.
Oczywiście nie obyło się też bez kontroli mojej córki, która zakochała się od pierwszego wejrzenia w tym przystojniaku. ❤️ No, ale powiedzmy sobie szczerze, kto by się nie zakochał? 😉
Dziękujemy, że jesteście! 💞
Aktualizacja 07.07.2023 – Udało się! Uratowaliście Tośka! Ja zabieram się za organizowanie transportu, by jak najszybciej wyciągnąć go z tego paskudnego miejsca, a Wam składam serdecznie podziękowania w swoim oraz jego imieniu. Tosiek dostał szansę i udało mu się ją wykorzystać, dziękujemy!
Uratowaliście Tośka przed rzeźnią! Dziękujemy!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota: 1800 zł
Termin spłaty: 06.07.2023
Aktualizacja 05.07.2023 – Udało się kochani zebrać całą zaliczkę dla Tośka, a nawet więcej, bo aż 4600 zł. Handlarz dał nam jeden dzień zapasu na wpłatę pozostałej kwoty, widząc, że dobrze nam idzie. Tym lepiej dla Tośka, jeśli szybko go zabierzemy.
Na daną chwilę do spłaty jego długu Tośka wobec handlarza brakuje 1800 zł. Czas do końca czwartku, nie dalej…
Jesteśmy zdecydowanie bliżej ratunku niż dalej i wierzę, że uda się mu pomóc. Prosimy o każdą formę wsparcie, udostępnij, jeśli możesz! Pokaż, że Ci zależy, zwierzęta nas potrzebują.
Aktualizacja 04.07.2023 – Kochani, zapoznajcie się z historią Tośka, jestem pewna, że wspólnie możemy zmienić jeszcze jego los. Każdy grosz, każda złotówka jest teraz na wagę złota.
Musimy kolejny raz stanąć do walki, nie dla nas, ale dla Tośka, dla wszystkich niewinnych istot, które cierpią w milczeniu.
Z góry dziękuję za każdą formę wsparcia, jaką możecie zaoferować.
Wbrew powszechnej opinii i przekonaniu wielu ludzi o szkółkach, które niby oferują swoim zmęczonym latami pracy zwierzakom spokojną starość i emeryturę, którą w spokoju będą mogły przeżywać, wcale tak często się to nie dzieje. Wiele z tych zwierząt, które dziś stoją w kolejce po śmierć, kiedyś były potrzebne, lecz kiedy tylko ich siły zostały wyczerpane, pojawiły się choroby i kontuzje, poszły w odstawkę jak zwykłe zabawki, których nie da się już naprawić. Zostały wyrzucone jak śmieci, których nikt już nie potrzebuje. Tak nowoczesny świat potrafi potraktować niewinne niczemu zwierzę.
Tosiek był od urodzenia w takim miejscu, miał swój boksik, kantarek i zapewne nawet gromadkę ulubionych dzieci, które chętnie woził na swoim grzbiecie, by te czerpały radość z chwili, jaką może im zaoferować. Oferował im całego siebie, nie robił nikomu krzywdy, starał się uszczęśliwiać wszystkich oraz pomagać, jeśli tylko nadarzyła się taka okazja. Przez lata był tym ulubionym konikiem, do którego codziennie przychodziło mnóstwo ludzi. Obdarowywało go marchewkami, wyczesywało kołtuny z ogona i grzywy, latami wiódł on spokojne życie i zapewne nigdy nie domyślał się, że kiedyś może się to wszystko skończyć w takim miejscu. Spokojny konik huculski po latach pracy, kiedy tylko przyszła starość, został porzucony w handlarskiej oborze. Skazano go na śmierć w rzeźni, bo już dłużej nie dawał rady. Nie mógł już wozić nikogo, przestał najzwyczajniej się opłacać, a ludzie? Ludzie o nim zapomnieli, bo zapewne już w jego miejsce pojawił się „młodszy i lepszy”, którego los zapewne potoczy się podobnie.
Handlarz sam opowiedział mi, że Tosiek przepracował długie lata i regularnie są mu dostarczane takie okazy od szkółek jeździeckich. Nie dano mu żadnej szansy, mimo tego, że starał się być najlepszym towarzyszem, jakim potrafił. Tak o Tośku nie pamięta dziś już nikt z tamtych stron.
Bardzo chciałabym, żeby nie był on ofiarą tego procederu, żeby udało mi się Was przekonać, do tego że Tosiek nie musi umierać i za lata pracy, zasługuje on na najlepszą emeryturę. Możemy wspólnie spróbować mu ją zapewnić. On już nie może liczyć na żadne wsparcie od innych ludzi, nie ma nic do zaoferowania, więc nikt nie będzie chciał utrzymywać, jak to mówią „darmozjada„. Tosiek został sam, wykorzystany i z wyrokiem. Handlarz zgodził się poczekać z wywozem i dać mu szansę. Jedynie zaliczka go przekona do tego, by jutro rano Tosiek nie wszedł po trapie ciężarówki i nie pojechał wprost w objęcia śmierci. Potrzeba aż 1500 zł, te pieniądze pozwolą odroczyć termin i handlarz da nam wtedy kolejne kilka dni na zebranie pozostałej kwoty. Całe życie Tośka to aż 6400 zł. Za tyle odebrano mu życie i porzucono w tym obskurnym i paskudnym miejscu.
Kochani, Tosiek to ofiara, trzeba głośno o tym mówić. Wiem że świata całego nie zmienię, wiem że to jedynie kropla w morzu, ale od czegoś trzeba zacząć. Nawet jeśli nie wszyscy się ze mną zgadzają ja i tak będę próbowała ratować te biedne istoty. One nie zasługują na takie traktowanie. Nikt nie zasługuje.
Przekaż darowiznę z imieniem TOSIEK na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
TOSIEK
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Tośka
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Moja mamusia umarła przy porodzie, teraz i ja mam umrzeć
KARUŚ MA 6 MIESIĘCY I JEST SIEROTKĄ, TERAZ JEDZIE DO
Ciężko chora Chmurka prosi o litość.
Ciężko chora Chmurka prosi o litość. Bardzo potrzebuje wsparcia 19.11.2024
Walczymy o zdrowie Kacperka…
Aktualizacja 08.11.2024 - Kochani, przychodzę dziś do Was z kolejnymi
Kostek pomału wraca do formy, jednak to nie koniec jego leczenia
Kostek walczy o życie. Wychudzony, słaby, zapchlony z poranioną łapką,