Aktualizacja 23.10.2023 – Dwa przepiękne i bardzo kochane osiołki, które wspólnie udało nam się uratować, dojechały bezpiecznie! Kochani, przedstawiam Wam Cyprianka i Wojtusia, którzy razem przyjechali od handlarza i do tego momentu są nierozłączni. Kiedy tylko spoglądam na padok, oni wciąż razem…💖
Aktualizacja 12.10.2023 – Wojtuś spłacony przed czasem! Kochani, dzięki jednej wspaniałej osobie udało się spłacić Wojtusia przed czasem i to aż tydzień do przodu! Bardzo każdemu dziękuję, kto dołączył do ratunku osiołka. Tak się cieszę, że nie musi czekać na nowe życie kolejnego tygodnia. Jeszcze dziś umówimy transport i jak tylko będzie z nami, natychmiast Was poinformuję.
Wojtuś uratowany przed czasem!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota do wykupu: 1300 zł (+400 zł transport)
Termin spłaty: 19.10.2023
Aktualizacja 11.10.2023 – Wojtuś uzbierał zadatek! Kochani, wczorajszy dzień był pełen emocji. Maja, której udało się podarować życie, oraz Kacperek, który również dzięki Wam uzbierał na swój wykup, są w pełni bezpieczni. Wojtuś teraz zbiera pozostałą kwotę. Osiołkowi już niewiele brakuje do ratunku, wierzę z całego serca, że i jemu podarujemy życie. Mamy czas na spłatę do 19 października.
Drodzy Moi,
gdy dziś rano byłam u handlarza się rozliczyć, przez bramę wjechał samochód. Z podrdzewiałego blaszaka wyszedł mężczyzna, o tęgiej budowie podszedł do paki i ku mojemu zaskoczeniu wyszarpał z niej osiołka. Zdenerwowałam się bardzo, bo poznałam tego malca. Był u handlarza w lipcu, wtedy robiłam mu zdjęcia, bo miał iść na rzeź, chciałam Was prosić o pomoc. Jednak udało mi się znaleźć prywatną osobę, która kupiła Wojtusia — bo takie imię dostał ten maluszek. Byłam taka szczęśliwa, że kolejny zwierzak jest bezpieczny.
Patrząc dzisiaj na tego maluszka, który stał przy samochodzie na trzęsących się nogach, nie wiedziałam, co się stało, skąd on znowu tutaj? Chwyciłam więc za telefon, by dzwonić do tych ludzi, którzy go wtedy kupili, ale odrzucali połączenia. Spytałam mężczyzny, który przywiózł Wojtusia, skąd go ma. Podał miejscowość, z której go zabrał. Już wiedziałam, czemu nie odbierali. To ci ludzie, którzy tak niedawno zapewniali mnie, że mogę im zaufać, bo oni nigdy nie pozbyli się żadnego zwierzęcia, sprzedali go z powrotem na rzeź. Uwierzyłam im, że kochają zwierzęta, że ten mały Wojtuś będzie miał do końca życia opiekę i troskę. Oszukali mnie i najgorsze jest to, że oszukali tego biednego maluszka.
Handlarz dziś nie pozwolił mi nawet zrobić zdjęć, bo się śpieszył. Wypraszając mnie z podwórka, powiedział, że jak chce go ratować, to mam dzisiaj dać 1000 zł zaliczki, bo jutro przed świtem wywozi go. Powiedział mi, że on marny i słaby, prawie nie urósł. I żebym sobie dała spokój, bo nie ma co go kupować, mizerny taki, że lepiej, żeby kłopotu nie robił nikomu. Dodał, że jak wpłacę zaliczkę to on i tak nie da dużo czasu na spłatę, bo „jeszcze zdechnie mi ten trupek i stratę będę miał”.
Kochani, ratujmy małego Wojtusia, dajmy mu szansę. Proszę, zróbmy, co się da. Na tych zdjęciach z lata, które widzicie tutaj, wygląda lepiej niż w tej chwili. On jest taki przerażony i bezbronny, musimy razem mu pomóc.
Przekaż darowiznę z imieniem WOJTUŚ na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
WOJTUS
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Wojtusia
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Salomon pracował kilka godzin dziennie. Jego nogi i kręgosłup dłużej nie da rady, więc idzie na rzeź…
Salomon pracował kilka godzin dziennie. Jego nogi i kręgosłup dłużej
W PIĄTEK MIJA TERMIN SPŁATY MARYSI. BŁAGAM, POMÓŻCIE JĄ URATOWAĆ!
W PIĄTEK MIJA TERMIN SPŁATY MARYSI. BŁAGAM, POMÓŻCIE JĄ URATOWAĆ!
Kiedy odchodzi Twój najlepszy przyjaciel, a ty nie możesz z tym zrobić nic…
Kiedy odchodzi Twój najlepszy przyjaciel, a ty nie możesz z