Kochani wieści od Grażynki i Krysi. Obie opuściły już klinikę, w której Grażynka miała usuwane sarkoidy. Łącznie było ich ponad 5 kg.. Niestety nie są to jeszcze wszystkie zmiany, które są do usunięcia, przez ich rozległość nie dało się tego zrobić za jednym razem. Rany goją się bardzo dobrze, a sama Grażynka czuje się świetnie. Krysia, która okazała się Krystianem ( 😄) rośnie jak na drożdżach. W niedługim czasie przed Grażynką kolejna wizyta weterynarza, ale resztę zmian usuniemy już stacjonarnie bez podróży.
Grażynka to bardzo spokojny koń, a mały Krystianek musi jeszcze nabrać zaufania do ludzi. Po leczeniu, które zakończy się za około miesiąc, oboje będą rozglądać się za nowym domem adopcyjnym. Jeśli ktoś marzy o takiej małej rodzince i chciałby zostać ich opiekunem, zachęcam do kontaktu!
Aktualizacja 15.04.2024 – Moi Drodzy, do grona uratowanych zwierząt dołączyła Krysia z Grażynką. Dziewczynki po kwarantannie i konsultacji z weterynarzem oraz kowalem dziś już szczęśliwe biegają po zielonym padoku, który zostanie ich domem na dłużej. Grażynka jak wiecie, choruje, ale to nie jest jej wyrok, to nie oznacza wcale, że musiała trafić do rzeźni, tym bardziej nie ze swoją malutką córeczką. Dzięki Wam dziś obie są bezpieczne, szczęśliwe i przed sobą mają długą i kolorową przyszłość. Grażynka będzie wreszcie mogła w spokoju oglądać, jak jej pociecha rośnie i odkrywa świat, który nie jest okraszony kratami, strachem czy głodem. Tutaj niczego już im nie zabraknie, zadbamy o nie w najlepszy możliwy sposób, to Wam obiecuję.
Dziękuję Wam z całego serca za pomoc dla dziewczynek, bez Was dziś ich by tutaj nie było.
Aktualizacja – Kochani, dziękuję!!! W ten wyjątkowy dzień mam dla Was wspaniałą wiadomość. Udało się zebrać całą sumę na wykup Grażynki i małej Krysi! Niebawem do mnie przyjadą, ja już organizuje transport i wkrótce wrócę do Was ze zdjęciami. Jestem przeszczesliwa, bardzo wszystkim dziękuję za pomoc. Życzę Wam spokojnego weekendu i wesołych świąt. Możemy odetchnąć z ulgą.
Udało się!!! Grażynka i Krysia są bezpieczne!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota do wykupu: 1550 zł + transport
Termin spłaty: DZIŚ!
Aktualizacja 29.03.2024 – To ostatnie godziny dla Grażynki i małej Krysi!!!
Kochani, handlarz od rana wypisuje i wydzwania po pieniądze za dziewczynki, niestety wciąż nam brakuje do ich wykupu. Mamy tylko kilka godzin, by zebrać 1550 zł, tyle dzieli je od życia i wolności. Handlarz nie da ani dnia więcej, szczególnie że za chwile święta i nie będzie chciał tracić więcej czasu i pieniędzy. Bardzo proszę, podarujmy im w końcu ten upragniony spokój. Sytuacja jest napięta, nie wiem, czy damy radę, bez Waszej pomocy z pewnością nie! Błagam o wsparcie, one nie muszą umierać! To nie jest ich czas i miejsce…
Aktualizacja 28.03.2024 – Kochani, dziękuję Wam wszystkim za pomoc dla Grażynki i Krysi. Handlarz dał jeszcze jeden dzień, by rozliczyć się za nie do końca. Poczeka do piątku, musimy spłacić je w całości przed świętami, jeśli mają żyć. Jesteśmy już bardzo blisko, wierzę, że damy radę dozbierać brakującą kwotę i uratować małą Krysię i jej mamę. To już ostatnia prosta, proszę, podarujmy im bezpieczne święta, wiem, że teraz to nie jest dobry moment na takie wiadomości, ale nie mam wyjścia. Od tego zależy ich życie.
Aktualizacja 27.03.2024 – Moi drodzy, nie spodziewałam się takiego odzewu z Waszej strony, za co z całego serca Wszystkim dziękuję za pomoc dla Krysi i Grażynki. Udało się uzbierać zaliczkę, a nawet więcej, bo na daną chwilę już 9100 zł. Handlarz, kiedy się o tym dowiedział, stwierdził, że do dziś musi być wyrównana kwota do 10 tyś zł. Nogi się pode mną ugięły, bo liczyłam, że dostaniemy kilka kolejnych dni, ale nie chciał dyskutować. Przepraszam Was, że tak wyszło, nie mogłam nic na to poradzić. Czas ucieka, bardzo proszę o pomoc dla dziewczynek. Do raty brakuje 900 zł, ale to nadal rata. Obie kosztują razem 14 500 zł. Musi się udać, musimy je uratować.
„Matka byłaby zdolna wymyślić szczęście, aby je dać swoim dzieciom” Tylko gdzie go szukać, kiedy nad tobą stoi silniejszy człowiek, chcący wyrządzić Wam największą krzywdę…
Krysia jest przerażona, boi się i chowa pomiędzy nogami swojej mamusi. Nie wie gdzie jest i dlaczego jej mama tak bardzo się trzęsie. Nie rozumie że za chwilę, obie mogą zawisnąć na rzeźnickim haku. Nie domyśla się, że ten świat nie przygotował dla niej nic więcej niż szybka śmierć z ręki człowieka.
To wie tylko jej mama, która ze wszystkich sił stara się bronić Krysię, choć sama czuje że nie da rady. Oni są silniejsi i sprytniejsi, nie mają żadnych szans. Tutaj też nikt nie będzie się nad nią litował. To tylko jeszcze „żywe” worki z mięsem. Grażynka to rozumie, ale co ma zrobić, kiedy wszyscy do okoła już skazali je na śmierć… Grażynka ma do tego sarkoidy, czyli nowotwór. Nikt nie zechce jej pomóc, nikt nie kupi chorego konia, który i tak już wiele zdążył przejść…
Kochani, wiem jak to wygląda, sytuacja Krysi i Grażynki jest bardzo trudna. Obie w weekend stanęły u handlarza i we wtorek rano mają już trafić prosto do rzeźni. Nie chciał opowiedzieć o nich, a ja nie chciałam drążyć, w obawie że nic nie dam rady ugrać. Pieniądze tutaj są dla niego najważniejsze. Przechwalał się jak dużo zarobi kiedy już dobije interes, że trafiła mu się prawdziwa żyła złota i za obie dostanie minimum 12 500 zł. Widziałam ten obłęd w oczach, zaślepiony zyskiem przelałby krew najbliższych.
Po dyskusji i prośbach rzucił że „tanio nie będzie, nie mam czasu na twoje podchody Monika”. Oczywiście domyśliłam się że za ich wykup pod każe zapłacić więcej, dla niego liczy się czas a nie życie, więc zarobić będzie chciał więcej. Cena za życie tej dwójki dla mnie to 14500 zł, czyli 2000 zł więcej niż da rzeźnia. Te 2000 zł ma być wpłacone dziś do końca dnia, inaczej mogę zapomnieć że je widziałam, bo handlarz nie da się inaczej namówić na odroczenie terminu i rozłożenie płatności na raty.
Będzie bardzo ciężko, nie wiem czy damy radę… Krysia i Grażynka niestety prawdopodobnie pojadą jutrzejszym transportem do rzeźni. Przepraszam że znów to robię i znów proszę, ale muszę spróbować, nawet jeśli to nic nie pomoże. Moi drodzy, czas ucieka, nie ma tutaj nad czym się rozwodzić. Sytuacja jest tragiczna, nie wiem czy damy radę, możliwe że nie, ale wciąż jest na to szansa. Proszę, jeśli możecie w jakikolwiek sposób pomóc, dołączcie do ratunku bidulek. Jak można wysłać na rzeź tak piękne dziewczynki, one mają jedynie siebie i zaraz to wszystko mogą stracić! Mamy czas do wieczora, by wpłacić 2000 zł i odroczyć termin…
Przekaż darowiznę z imieniem GRAŻYNKA na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
GRAŻYNKA
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Grażynkę
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Chmurka budzi obrzydzenie, jutro rano zostanie zabita! DZIŚ TERMIN SPŁATY.
Niewyobrażalna tragedia Chmurki. Mamy kilka godzin by zebrać na jej
Kostek pomału wraca do formy, jednak to nie koniec jego leczenia
Kostek walczy o życie. Wychudzony, słaby, zapchlony z poranioną łapką,
SCHRONIENIE DLA ZWIERZĄT
Moi drodzy, w obliczu aktualnych wydarzeń i trwającej tragedii, chciałam