Aktualizacja 29.06.2023 – Gapcio już z nami! Osiołek jest w nastroju melancholijnym. Przemierzał cały dzień pastwisko i nie za bardzo miał ochotę na czyjeś towarzystwo. Może dopiero oswaja się z tą trudną myślą, która towarzyszyła mu przez ostatnie kilka dni. Śmierć dreptała mu po piętach, a dziś otrzymał on szansę, którą nie wielu otrzymuje. Niestety niewielu.
To oczywiście Wasza zasługa. Gapcio żyje i już nie musi oglądać się za siebie. Dziś wkroczenie do nowego życia, tego bez zła i cierpienia, właśnie się dzieje. Jak widać osiołkom, też można pomagać, nawet jeśli wielu uważa, że są marginesem tego świata. To nie prawda, one też chcą żyć, czuć i doświadczać jak ty czy ja.
Gapcio zapoznał się również z Guciem, ale stwierdziliśmy że chyba jeszcze potrzebuje czasu. Najwidoczniej nie jest to odpowiedni moment na szukanie nowych przyjaciół, choć wierzę że jeszcze zdążą się polubić.
Dziękujemy Wam kochani z całego serca, za to, że pochyliliście się nad losem Gapcia i jego wyrokiem. Od teraz jego życie będzie wyglądać zupełnie inaczej. Nie zawiedliście jak zawsze.
Aktualizacja 23.06.2023 – Kochani, udało się! Gapcio dołącza do grona szczęśliwców oraz Gucia, któremu również podarowaliście życie. Zabieramy osiołka, jak najszybciej się da i kiedy tylko do nas przyjedzie, za zebrane pieniążki, które zostaną z wykupu, przekażemy na siano oraz może specjalny poczęstunek.
Gucio będzie przeszczęśliwy, kiedy tylko zobaczy, że jego kolega również nie został zabity. Dziękuję Wam z całego serca! Wyczekujcie fotek.
Uratowaliście Gapcia! Dziękuję!
Termin spłaty mija za:
Kwota raty: 750 zł
Termin spłaty raty: 22.06.2023
Aktualizacja 22.06.2023 – Kochani, handlarz nie dał się namówić na przedłużenie terminu dla Gapcia. Chociaż wie, jaką trudną mam sytuację.
Pytałam się go czy zabrał Gapcia do obory, a on tylko się zaśmiał w słuchawkę i powiedział: Chyba mu dobrze przy tej bramie na podwórku, bo stoi ze zwieszoną głową jak zamurowany.
Musimy jak najszybciej zabrać osiołka, teraz taki burzowy okres a on stoi na zewnątrz, przywiązany do stalowej kraty. Może wydarzyć się tragedia.
Dziś do końca dnia muszę wpłacić brakujące 750 złotych, bardzo Was proszę o pomoc!
Monika Olechnowicz
Moi Drodzy, przychodzę dziś do was z bardzo pilną prośbą o wsparcie. Okazało się, że u tego samego handlarz gdzie był Gucio, na ratunek czeka nowy osiołek, Gapcio. Wsiadłam w samochód i wczoraj natychmiast pojechałam na miejsce.
Kiedy dojechałam Gapcio stał ze spuszczoną głową przywiązany do kraty na podwórku. Zrezygnowany wpatrywał się w ziemię pod nogami. Nie reagował na wołanie, ani na marchewkę. Przymykał tylko oczy i cichuteńko wzdychał. Nie wiem, co mu się w życiu przydarzyło, że jest w takim stanie. Ale na pewno bardzo dużo przeszedł. Zachowuje się jak zwierzę, które zrezygnowało z walki o swoje życie, pogodziło się z losem, i tylko czeka, kiedy to wszystko się wreszcie skończy.
Handlarz nie chce mi powiedzieć, co tu robi kolejny osiołek i jak długo już czeka. „To nie twój problem Monika, jutro go już nie będzie.”
Wyjęłam 300 zł i na siłę wcisnęłam handlarzowi w dłoń, by poczekał, chociaż jeden dzień. By dał małemu Gapciowi również szansę.
Zgodził się, choć łatwo złamać go nie było, nie miałam więcej pieniędzy przy sobie, a każda kolejna minuta pogarszała sytuację.
Kochani, uratowaliśmy Gucia, to musimy uratować też Gapcia. Mogą wspólnie trafić na moje podwórko i cieszyć się wolnym życiem. Możemy jeszcze zmienić jego przyszłość, wszystko zależy od Was.
Choć ten osiołek jeszcze tego nie wie, teraz ważą się losy o jego przyszłość. Zrezygnowany czeka już tylko na śmierć.
Handlarz chce za Gapcia 4600 złotych. Już uzbieraliśmy 3850 złotych a ostatnie 750 złotych muszę niestety wpłacić już dziś. Handlarz nie zgodził się na przesunięcie terminu.
Może właśnie ten mały osiołek zdąży wraz z Guciem przeżyć jeszcze najpiękniejsze chwile. Może właśnie tak miało być, może właśnie to doprowadzi do jego ocalenia.
Z całego serca błagam o pomoc. Niech Gapcio zostanie ocalony, tak jak Gucio.
Przekaż darowiznę z imieniem Gapcio na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Ratuję Gapcia
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Do piekła i z powrotem. Czyli jak Maja kolejny raz stanęła w kolejce po śmierć…
Do piekła i z powrotem. Czyli jak Maja kolejny raz
Alinka nie uchroni już dłużej swojego maluszka. Oboje mają skończyć w rzeźni!
Alinka nie uchroni już dłużej swojego maluszka. Oboje wkrótce trafią
Porzucony przez najbliższych, Tymek wyczekuje już tylko ciężarówki, która wywiezie go prosto na ubój.
Handlarz mówi, że Tymek nie jest ani mądry, ani ładny.