Aktualizacja 09.10.2023 – Ten tydzień rozpoczynamy kolejną wspaniałą wiadomością! Alinka i jej synek są już z nami. Długo czekaliśmy na ich odbiór, spowodowany brakiem transportu, ale już na szczęście wszystko za nami. Bardzo chciałam Wam przedstawić ocaloną rodzinkę jak najszybciej i najmocniej przepraszam, że tak długo to trwało.
Alinka to bardzo spokojna klacz, czego nie można powiedzieć o jej synku, który jest jak prawdziwy struś pędziwiatr. Rozpiera go energia i szczęście, gdy czuje się wolny i gdy może swobodnie się poruszać. Widać, że to młodzieniaszek, który kwapi się do życia i dla świata byłaby to ogromna strata, gdyby go zabili. Nigdy nie zrozumiem takich ludzi, którzy mogliby tego dokonać i potem spać spokojnie.
Kochani, Alinka i maluszek (choć już nie aż tak bardzo mały), spędzą teraz czas na zapoznaniu się z otoczeniem i nowym miejscem. Czeka ich wizyta weterynarza i kowala, choć coś czuję, że z małym tak łatwo nie będzie. 😉
Nie będzie również już nigdy głodu, krótkiego łańcucha, który ogranicza ruch i bata nad głową. Krzyków, bólu i strachu. Za nimi każde mroczne doznanie, a przed nimi wolność i szczęśliwe życie, które to dzięki Wam udało się im podarować.
Dziękuję z całego serca! ❤️❤️👏
Aktualizacja 30.09.2023 – Kochani, udało się! Alinka z synkiem są już w pełni bezpieczni. Miałam wątpliwości czy się uda, do samego końca sytuacja była niepewna. Kiedy miałam już pewność, że mamy całą sumę na wykup, od razu poinformowałam handlarza, który nie krył zdziwienia. To, co przeżyliśmy w tym tygodniu, jest niesamowite. Tyle walki i stresu, ale opłacało się. Alinka niebawem do nas przyjedzie, a wtedy natychmiast Was poinformujemy. Ogromnie Wam dziękuję za pomoc! To dzięki Wam mamy szansę zmienić ich los.
Wyczekujcie kolejnych wieści, one już niebawem!
Alinka i jej synek są bezpieczni!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota do wykupu: 6700 zł
Termin spłaty: 29.09.2023
Aktualizacja 29.09.2023 – POMOCY! Alinka i jej synek drugiej szansy nie dostaną! Dziś ostateczny termin, jeśli nie zdążymy, jutro oboje trafią do rzeźni.❗
Moi drodzy, Alinka ma ostatnie godziny na uzbieranie brakujących 6700 zł. Wiem, to bardzo dużo i szanse są również małe, ale nie możemy się poddać i jej zawieźć. Nie w takim momencie…
Handlarz poczeka na wpłatę najdalej do wieczora, później już nic nie da się zrobić. Mamy przysłowiowy „nóż na gardle”. Zagroził, że jeśli nie będzie pieniędzy, rano sam osobiście ją wywiezie, wraz z maleństwem. Bardzo proszę o udostępnienia! Popytajcie, może ktoś zechce dołączyć do pomocy. Sami nie damy rady ich ocalić, każda wpłata przybliży je do ratunku. Jeśli zbierzemy co najmniej część, podejmę się próby negocjacji, ale na dany moment nie mamy nic, co mogłoby przekonać go do zmiany terminu. Sytuacja jest tragiczna.
Co musi czuć matka, która nie może uchronić swojego dziecka przed zbliżającym się końcem? Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, jak wielki jest strach, który wypełnia to pomieszczenie, gdzie znajduje się Alinka i jej synek.
za każdym razem, gdy ratujemy jedno zwierze, dla niego zmienia się cały świat.
Przekaż darowiznę z imieniem ALINKA na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
ALINKA
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Alinkę
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Salomon pracował kilka godzin dziennie. Jego nogi i kręgosłup dłużej nie da rady, więc idzie na rzeź…
Salomon pracował kilka godzin dziennie. Jego nogi i kręgosłup dłużej
W PIĄTEK MIJA TERMIN SPŁATY MARYSI. BŁAGAM, POMÓŻCIE JĄ URATOWAĆ!
W PIĄTEK MIJA TERMIN SPŁATY MARYSI. BŁAGAM, POMÓŻCIE JĄ URATOWAĆ!
Kiedy odchodzi Twój najlepszy przyjaciel, a ty nie możesz z tym zrobić nic…
Kiedy odchodzi Twój najlepszy przyjaciel, a ty nie możesz z