Aktualizacja 05.02.2024 – Dosia oraz Dyzia są już z nami!😊🫶
 
Kochani, bardzo Wam dziękujemy za pomoc w uratowaniu tych dwóch słodzinek. Obie nie zasługiwały na tak okrutny koniec, jakim jest śmierć w rzeźni. To przeuroczone i bardzo sympatyczne kucynki, które nie miały łatwego życia, ale dzięki Waszej pomocy już na zawsze się ono zmieni. Obie są w tej chwili na kwarantannie i czekają na dołączenie do reszty stada. Nie boją się, są bardzo ciekawskie i szukają kontaktu z człowiekiem. Pragną żyć, a dzięki wspaniałym ludziom, będą mogły to życie przeżyć w spokoju. Dziękujemy!❤️❤️❤️
Dosia 5

Aktualizacja 29.01.2024 – Kochani, uratowaliście Dosię oraz Dyzię przed wymaganym czasem! Tak bardzo się cieszę, że mogę Wam tę informację przekazać z samego rana w ten dzień. Nie spodziewałam się takiego odzewu, ze względu na Wielką Orkiestrę.

Bardzo Wam dziękuję, niebawem pojawi się aktualizacja z dziewczynkami. Życzę Wam dobrego dnia! 

Monika

Uratowaliście Dyzię! Dziękuję!

Termin spłaty mija za: 
Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Brakująca kwota:0

Termin spłaty: 30.01.2024

Aktualizacja 25.01.2024 – Kochani, tak sią bałam, tak strasznie martwiłam, że nie damy rady ani spłacić ośliczki Anielki ani wpłacić zaliczki za Dyzię.

Do tej chwili wydaje mi się niewiarygodne to co się zadziało. Anielka spłacona całkiem, za Dyzie wpłaciłam aż 2200 zł zaliczki, i zostało jeszcze trochę pieniędzy dla jej siostry – malutkiej Dosi. Ten człowiek je rozdzielił, a ona tam tak strasznie płacze, jest przerażona i sama. Stoi w boksie, a że jest niska to nie widzi nic po za tymi ścianami. Dając pieniądze za Dyzię, powiedziałam, że wrócę dziś z całą zaliczką za jej siostrę, nie mogłam patrzeć na to co się tam dzieje.

Dziękuję Wam, dziękuję, dziękuję! Anielka już zawsze będzie bezpieczna. Dyzia musi zostać spłacona do wtorku, a dziś trzeba wpłacić zaliczkę za Dosię. Musi się udać!

Aktualizacja 24.01.2024 – Kochani, wczoraj ledwo uzbieraliśmy zaliczkę za ochwaconego Berka, a dziś jest termin dla ośliczki Anielki. Wierzyłam, że będzie dobrze i ta bidulka będzie rozliczona, ale brakuje jeszcze 700 zł. Jestem załamana, bo nie dość, że nie pieniędzy dla Anielki to jeszcze jak byłam u handlarza, stała tam stara kucka Dyzia. Myślę, że on ją specjalnie uwiązał, żebym zobaczyła malutką i o nią pytała. Za Dyzię on chce dziś zaliczkę 1400 zł. Powiedział, że ma jej siostrę jeszcze, ale nie chciał jej pokazać, serce mnie boli, gdy to piszę – ale teraz wiem, że tak jest lepiej, bo jej nie zdołamy pomóc. Nie wiem nawet, czy zdołamy wykupić Anielkę, nie mówiąc już o Dyzi bo za nie dwie już jest dużo pieniędzy do spłaty.

Kochani, bardzo Was proszę o ratunek. W pierwszej kolejności musimy zebrać pieniądze dla Anielki – te 700 zł, jeśli będzie cokolwiek więcej, będę zbierała na zaliczkę dla Dyzi. Bardzo Was proszę pomóżcie mi walczyć o te zwierzęta. One umrą, jeśli nie damy rady.

Monika

Spuszczona głowa, przerażony i niepewny wzrok Dyzia mierzy mnie już od wejścia na podwórko handlarza. Strach i zwątpienie, tylko to czułam, kiedy patrzyłam na tą przerażoną staruszkę, uwiązaną do traktora.

Handlarz dostrzegł, że się zmartwiłam, być może specjalnie uwiązał Dyzię na widoku, dobrze wiedział, że przyjadę się rozliczyć. Kolejny raz, mimo że doskonale wie, jak bardzo chciałabym im wszystkim pomóc, pogrywa w swoje okrutne manipulacje. Nie wiem, jak może spać spokojnie, mając na sumieniu tyle biednych zwierząt. Choć dobrze znam powiedzenie „Dobry sny śni o wojnie, a zły śpi spokojnie…”.

Od razu spytałam, kiedy ta staruszka ma trafić do rzeźni i czy jest szansa na jej wykup. Chciał od ręki pieniądze, których nie miałam. Po dyskusji, która nie należała do najprzyjemniejszych, zgodził się czekać, ale chce dużą zaliczkę – 1400 zł. I muszę mu dać dzisiaj! Całe życie malutkiej to koszt 2900 zł. Już wiem, że to nie będzie proste, bo czasu nie ma wiele, a kwota ogromna. Ale przecież nie mogę nie spróbować. On powiedział jeszcze, że ma siostrę Dyzi – Dosię. Spytałam i o nią, ale nawet nie chciał mi jej pokazać, choć prosiłam. Powiedział, że mam się uwijać, bo jak się spóźnię czy będę zwlekała, to wywozi i nie mamy o czym rozmawiać.

Kochani, nie znam historii tej małej istoty, nie znam, bo handlarz chciał rozmawiać jedynie o pieniądzach za nią. Być może sam nie wie dokładnie, dlaczego Dyzia tutaj trafiła, jemu i tak zależy na jednym. A skąd, po co i dlaczego, nie jest istotne. Dyzia pewnie, gdyby mogła, opowiedziałaby światu wszystko, ale nie może. Tak samo, jak nie może poprosić o pomoc. Spójrzcie na nią i zdecydujcie sami. Czym zawiniła, żeby teraz odbierać jej życie? Co ludzie uczynili i za kogo się uważają, chcąc odebrać jej jedyną najcenniejszą rzecz.

 

Przekaż darowiznę z imieniem DYZIA na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna

 

Wyślij SMS o treści

DYZIA

 

na numer 7420

(koszt 4,92 pln)

 

na numer 7911

(koszt 11,07 pln)

 
Regulamin tapet

Ratuję Dyzię

wybierz kwotę

lub

DZIĘKUJĘ ZA POMOC

CZEKAJĄ NA RATUNEK
Previous Post
Newer Post
Cart

Brak produktów w koszyku.