Aktualizacja 26.04.2024 – Oskar już bardziej ufa człowiekowi! I szuka domu adopcyjnego! Ponieważ choruje na RAO, możliwe będą jedynie lekkie spacery w stępie. Ma ok 18 lat.

Poza tym Oskar odwdzięczy się miłością!

Obowiązuje umowa adopcyjna. Zainteresowanych podarowaniem mu domu zapraszamy do kontaktu 666 220 540 (od 10:00 do godz 16:00 w tygodniu) lub mailowo: fundacja@konikimoniki.org.pl

Aktualizacja 13.02.2024 – Wołałam i wołałam, ale Oskarek woli, na razie być samotnikiem. 

Kochani, to Wasza zasługa, że ten piękny koń nie trafił do ubojni. Nie daliście pożywki tym, którzy chcieli się go pozbyć, odebrać wszystko, co ma najcenniejsze i za to Wam z całego serca dziękuję.😊❤️

Nie chciałam go więcej stresować i dlatego zdjęcie mam jedynie z daleka, jak przemierza wzdłuż i wszerz swój nowy dom. Następne będą lepsze, obiecuję. 🌳🐎
 
Oskarek sam w sobie jest bardzo miłym i sympatycznym zwierzęciem. Dostojny i piękny. Współpracował przy transporcie i był bardzo ciekawski. Nie rozumiem, jak ludzie mogli chcieć wysłać go na rzeź. Zobaczcie sami, jak pięknie wygląda na tle drzew, nawet kiedy wokół otacza go smutna i ponura zima. Jeszcze raz ogromnie Wam dziękujemy za pomoc, dziś może być pewien, że nic już nigdy mu nie zagrozi i w spokoju może wyczekiwać pierwszych kwiatów wiosny.
Oskar 2

Aktualizacja 27.01.2024 – Kochani, przepraszam za tak późną informację, ale najważniejsze że się udało! Oskarek jest bezpieczny! Ogromnie Wam dziękuję, jestem tak szczęśliwa, bo sytuacja była naprawdę trudna i miałam już obawy, że nie damy rady. Ale nie zawiedliście, za co jeszcze raz Wam dziękuję. Ja umówię transport i kiedy tylko Oskarek będzie z nami, natychmiast Was poinformuję.

Monika

Oskar uratowany!!! Dziękuję!

Termin spłaty mija za: 
Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Brakująca kwota: 0 zł

Termin spłaty: DZIŚ

Aktualizacja 26.01.2024 – Kochani, dziś mija termin rozliczenia się z handlarzem i choć doszło trochę darowizn, niestety nie ma całej kwoty dla Oskarka. Dzwonie, proszę wszędzie, ale każdy odmawia pomocy i nie dlatego że nie chce wesprzeć, ale po prostu nie ma skąd już brać. Rozumiem to i bardzo każdego z Was przepraszam za to ciągłe żebranie. Ja wiem, że jest styczeń, każdy po świętach ma dziurę finansową i dlatego jest taka tragedia. No i w weekend WOŚP, wiadomo, że tam trzeba pomóc. Nie jest to dobry moment na proszenie o pomoc dla Oskarka, ale handlarz nie chce czekać. Jego interesują jedynie pieniądze, krzyczy w telefon, że mam przyjechać, się rozliczyć, a ja nie mam jak tego zrobić.
Tak bardzo bym chciała, aby chory Oskar zaznał spokoju i dobrej opieki, ale nie dam rady mu pomóc. Ostatnie dni to ciągła walka o każde życie i dziś nie widzę już szansy na dozbieranie 2100 zł i uratowanie tego biedaka.
Przepraszam Oskarku…  tylko cud mógłby Cię uratować…

Monika

„Rodzina to nie ważna rzecz, to wszystko.” – Michael J. Fox

Wszystko, co Oskar stracił, to wszystko, co miał najcenniejsze. Jedyni ludzie, którym ufał i którzy znali go od malutkiego źrebaka, odrzucili jego miłość i oddanie, w zamian za kilka srebrnych monet. Bez jakichkolwiek rozterek, oddali go do handlarza, skazując tym samym na pewną śmierć w rzeźni. Bo ten świat dla chorych zwierząt, którym trzeba pomóc, nie okazuje im już żadnego współczucia.

Oskarek miał dom, miał rodzinę. Pracował i przynosił korzyści. Wystarczy spojrzeć na niego i od razu człowiek rozumie, że był tym pięknym koniem ze snu, który niejednej osobie marzy się na podwórku. Uroda i jego dostojność to jedno, a choroba, która przyszła nagle i niespodziewanie to drugie.

Ten biedny koń zachorował na nieuleczalną chorobę – RAO, wymaga intensywnej opieki weterynarzy, regularnego przyjmowania suplementów i leków, które pozwolą mu swobodnie oddychać. To oczywiście generuje koszta, na które nie chcieli się zobowiązać byli właściciele, więc Oskarek po prostu trafi do rzeźni. Tyle jest dziś wart los zwierzęcia, które jest z ludźmi od pierwszych dni swojego życia. Tyle, co nic…

RAO to nie wyrok, jeśli zadba się o odpowiednie warunki, koń może żyć szczęśliwie długie, długie lata. Wystarczy jedynie chcieć, a tej woli często brakuje. Prościej sprzedać i zapomnieć, a że jeszcze przy tym wpadnie kilka złotych, to ta oferta dla wielu wydaje się bardzo kusząca. Nikt nie będzie patrzył na to, że to żywe zwierze, które tak samo, jak Ty czy ja, też pragnie żyć.

Kochani, jestem tu dziś by Was prosić o pomoc dla Oskarka. Wiem, że z chorobą nie jest tak atrakcyjny, jak wielu by chciało, ale wierzę, że przekonam odpowiednią ilość osób do tego, by mu pomóc i ocalić go przed ubojnią. Nie musi umierać, może zamieszkać u mnie, do końca swoich dni, będzie miał zapewnioną opiekę i godne warunki. Pozwólmy mu żyć i być szczęśliwym. Handlarz ma na jutro umówiony transport, ale zgodził się go odwołać pod warunkiem, że do końca dnia wpłacę mu 1900 zł zaliczki. To ogromne pieniądze, ale tylko one mogę sprawić, że Oskarkowi odroczymy termin zabicia. Jego całe życie to koszt 6900 zł. Do tego dojdzie jeszcze opłata za transport.

Proszę, pomóżcie go uratować, bez Was cudu nie będzie i Oskarek umrze, mimo że ten problem dałoby się rozwiązać w inny sposób.

Przekaż darowiznę z imieniem OSKAR na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna

 

Wyślij SMS o treści

OSKAR

 

na numer 7420

(koszt 4,92 pln)

 

na numer 7911

(koszt 11,07 pln)

 
Regulamin tapet

Ratuję Oskara

wybierz kwotę

lub

DZIĘKUJĘ ZA POMOC

CZEKAJĄ NA RATUNEK
Previous Post
Newer Post
Cart

Brak produktów w koszyku.