Aktualizacja 08.01.2024 – Jemiołka i Jasio oraz Kłapouszek są z nami już od kilku dni, ale odbywały kwarantannę. Kochani, w końcu udało się im dołączyć do stada, ale jeszcze czują się nieswojo, bo się odosobniły i raczej unikały kontaktu z innymi zwierzakami. Jedynie Jemiołka zapoznała się z uratowanym Kłapouszkiem i chyba złapały wspólny kontakt, bo nie odstępowały się o krok!
Wszystkie trzy osiołki mają teraz czas i miejsce, by w końcu przyzwyczaić się do nowego miejsca i towarzystwa. Ze zwierzętami jak z ludźmi, każde ma inny charakter i inaczej podchodzi do nowych sytuacji, całkowicie to rozumiem i daje im wolną rękę, ważne że mają siebie nawzajem i mogą być spokojni. Tutaj już nikt im krzywdy nie wyrządzi.
Dziękuję Wam za podarowanie kolejnego życia! Teraz tylko wyczekiwać pięknej wiosny i gorącego lata! 😊❤️
Aktualizacja 28.12.2023 – Szczęście nie opuściło tym razem Jemiołki i Jasia! Kochani, udało się spłacić osiołki na czas. Dziękuję Wam z całego serca za pomoc, nie mieliśmy żadnych szans, bez Waszego wsparcia. Pokazaliście kolejny raz, że jeśli się chce, to można wszystko…
Ja jeszcze dziś umówię transport ośliczki z małym i jak tylko do mnie dojadą, natychmiast dam Wam znać. Brawo dla Was!
Jasio i Jemiołka uratowani! Niebawem do nas przyjadą.
Termin spłaty mija za:
Kwota brakująca do spłaty: 0
Termin spłaty: 27.12.2023
Aktualizacja 22.12.2023 – Kochani, dokonaliście niemożliwego, zaliczka wpłacona i to większa niż chciał handlarz. Dostaliśmy czas na rozliczenie się za nie do końca do środy – 27 grudnia. Musimy jeszcze dozbierać 2000 zł, by całkowicie je spłacić i zapłacić za ich transport. Tak się boje, ale mam nadzieję, że damy radę mimo tego, że ten czas to święta.
Bardzo proszę o wsparcie dla nich. Może będą żyły.
Kochani, tak wielu z Was dzwoni do mnie i pisze z pytaniem o te dwa osiołki. Z prośbą o założenie dla nich zbiórki. Kilka osób wpłaciło też dla nich datki, jest 650 zł zebrane z potrzebnych 1800 zl. Wiem, że Wam na nich zależy. Mi też. I jest mi tak strasznie ciężko, bo gdybym tylko mogła przywiozłabym je natychmiast do siebie i zaopiekowała się nimi, ale handlarz nie odda ich za darmo.
Przysłał mi rano te zdjęcia z pytaniem, czy chcę kupić ośliczkę z synem. Nie miałam nawet cienia nadziei na ratunek, dlatego nie założyłam zbiórki, nie pokazałam Wam zdjęć, aby i Wam nie pękało serce, że nie możecie im pomóc. Przepraszam, że tak chaotycznie piszę, ale jestem roztrzęsiona i zdenerwowana, bo bardzo się boję, że nie zdołamy zebrać zaliczki, a Jemiołka i jej synek Jasio potrzebują pomocy na „już”. Nie wiem, jaka jest ich historia, handlarz nie chciał powiedzieć skąd je ma. Ale czy to ma jakieś znaczenie w obliczu tego, że zostało im kilka godzin do załadunku na rzeź? One nie mają już czasu. My nie mamy czasu!
Niestety nie mam lepszych zdjęć, nie byłam tam i nie mogę dziś pojechać. Wszystko, co mam to te 4 fotografie i wielki strach, że się nie uda. Jak możemy im pomóc, kiedy wciąż tyle zwierząt czeka na swoją kolej? Nie mogę im obiecać życia, bo może to być obietnica bez pokrycia. Bardzo przepraszam…
Koszt wykupu dwójki to 4800 zł, handlarz chce dziś 1800 zł zaliczki albo w nocy ładuje je na rzeźnie. To ogromne pieniądze, do tego dziś swój termin ma Kredka, której losy również stoją pod znakiem zapytania. Nie wiem, co będzie, nie wiem, czy się uda i czy zdołam im pomóc. Zakładam zbiórkę, bo wielu z Was o to prosi, aby było co udostępniać i szukać pomocy dla tej dwójki.
Bardzo bym chciała, aby one żyły, ale sama po prostu nie mam żadnych szans, aby wpłacić za nie pieniądze i odwlec wywóz do ubojni. Ich los w Waszych rękach. Jeśli zaliczka będzie zrobię co w mojej mocy byśmy dostali jak najwięcej czasu na dopłacenie reszty. Obiecuję.
Przekaż darowiznę z imieniem JEMIOŁKA na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
JEMIOŁKA
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Jemiołkę
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Moja mamusia umarła przy porodzie, teraz i ja mam umrzeć
KARUŚ MA 6 MIESIĘCY I JEST SIEROTKĄ, TERAZ JEDZIE DO
Ciężko chora Chmurka prosi o litość.
Ciężko chora Chmurka prosi o litość. Bardzo potrzebuje wsparcia 19.11.2024
Walczymy o zdrowie Kacperka…
Aktualizacja 08.11.2024 - Kochani, przychodzę dziś do Was z kolejnymi
Kostek pomału wraca do formy, jednak to nie koniec jego leczenia
Kostek walczy o życie. Wychudzony, słaby, zapchlony z poranioną łapką,