Aktualizacja 06.04.2023 – Kochani, przedstawiam Wam ocaloną dzięki waszemu wsparciu Felę! Piękna i naprawdę sympatyczna klacz, trafiła pod skrzydła moich znajomych w zaprzyjaźnionej stajni, gdzie będzie wiodła, mam nadzieję długie i spokojne życie. To dzięki Wam ma ona taką możliwość, za co jestem ogromnie wdzięczna. Naprawdę, bez pomocy ludzi, nie dałabym rady zapewnić takiego wspaniałego losu Feli, już dziś mogło jej z nami nie być… Dziękuję Wam. To dla mnie i dla niej najwspanialszy prezent. 🐎🫶
 
Fela przeszła już kontrole weterynarza i kowala, jest naprawdę w dobrej formie, a do ludzi ma ogromny szacunek i budzi dużo sympatii. Z tego, co wiem, już zdążyła się zaprzyjaźnić z nowo poznanymi końmi, więc osamotniona również nie będzie. Feli życzę dużo zdrowia i wytrwałości, może już spać spokojnie, nie martwiąc się o przyszłość, bo znalazła się garstka ludzi na tym świecie, dla których jej życie nie było obojętne. 💓
 
To niesamowite jak wiele wspólnie możemy razem zdziałać dla tych niewinnych zwierząt. 💖🌅
 

 

 

Aktualizacja 29.03.2023 – Dziękujemy ogromnie za wsparcie dla Feli! Udało się zebrać calą sumę na ratowanie klaczy i tym samym jest ona w pełni bezpieczna i już może wyczekiwać transportu. Jak tylko wszystko dopniemy na ostatni guzik i Fela będzie już z nami, natychmiast podzielę się z Wami najnowszymi informacjami. Dziękuję jeszcze raz! 

 

Odmieniliście los Feli! Dziękujemy! 

Termin spłaty mija za: 
Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Brakująca kwota: 270zł

Termin spłaty: 28.03.2023

Aktualizacja 28.03.2023 – Moi Drodzy, dziś kończy się zbiórka dla Feli.

Dzwoniłam wczoraj wieczorem do handlarza, spytać się o jej stan. Niestety nie mam dobrych wiadomości. Przestała jeść i stoi ze zwieszoną głową osowiała.

Pewnie dopiero teraz, po dwóch tygodniach, zrozumiała, że jej gospodarz zdradził jej zaufanie. I że już nigdy go nie zobaczy. Przyjechała w to miejsce ufnie, razem z nim, bo wierzyła mu bezgranicznie. Nie wiedziała, że ten podły człowiek bez serca pozbył się jej w ten straszny sposób. Sprzedając na rzeź.

Pewnie przez pierwsze dni wypatrywała go, za każdym razem, gdy słyszała kroki. Ale się nie pojawił. Zamiast tego słyszała dobiegające ze wszystkich stron dźwięki cierpiących, chorych i porzuconych zwierząt. Wtedy zrozumiała, że zbliża się koniec.

Przepraszam, że kolejny raz błagam Was o pomoc. Ale już tak niewiele brakuje, żeby podarować życie Feli. Musimy dziś do końca dnia uzbierać brakujące 270 złotych.

Fela przyjechała do handlarza. Kiedy przyjechałam, właściciel, starszy pan o wyglądzie rolnika, właśnie sprowadzał ją z ciężarówki. Fela niepewnie i ostrożnie stawiała nogi, rozglądała się niepewnie, ale zeszła posłusznie i bez sprzeciwu.

Zrozumiałam, że dobili już targu, bo handlarz od razu wziął ją na linę i pociągnął w kierunku obory. Fela obejrzała się na swojego właściciela raz i drugi, ale widząc, że ten się nie sprzeciwia i wsiada z powrotem do samochodu, posłusznie ruszyła tam, gdzie ją prowadzono. W końcu jej pan ją tu przywiózł, więc na pewno nic jej nie grozi…

Zachciało mi się płakać na ten widok. Tak to się zawsze odbywa, pomyślałam. Właściciel przywozi tu ufającego mu konia i szybko odjeżdża, żeby nie patrzeć mu w oczy. To straszne, potworne.
Podbiegłam szybko do samochodu. Chciałam zapytać właściciela, dlaczego sprzedał Falę na okrutną, bolesną i pełną lęku śmierć. Spojrzałam na niego i łzy stanęły mi w gardle, tak że nie udało mi się wykrztusić ani słowa. Właściciel spojrzał na mnie, ale że nic nie mówiłam, wzruszył ramionami i powoli odjechał przez błotniste podwórko.

Fela daje mi się pogłaskać. To staruszka, widać, że ma ponad 20 lat i że przez te lata ciężko pracowała. Nie wiem, czy rodziła źrebaki, czy pracowała w gospodarstwie, czy może ciągnęła bryczkę. W każdym razie nie spędzi emerytury na zielonej łące. Teraz kiedy przestała być silna i użyteczna, musi umrzeć. Jej miejsce zajmie młodszy koń albo traktor.

Nigdy tego nie zrozumiem i nigdy się na to nie zgodzę, mimo że to walka z wiatrakami. Nie mogę po prostu odejść, choć nie mam pieniędzy, aby Felę kupić ani nawet aby wpłacić za nią zaliczkę. 

Nie mogłabym spojrzeć w oczy Basi ani naszym zwierzętom, które wspólnie już ocaliliśmy.

Życie Feli kosztuje 7600 złotych. Już wpłaciłam handlarzowi 7330 złotych. Brakujące 270 złotych muszę dziś przelać na jego konto.

Bardzo Was proszę o pomoc dla tej biedaczki. 

Przekaż darowiznę z imieniem FELA na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna

 

Wyślij SMS o treści

FELA

 

na numer 7420

(koszt 4,92 pln)

 

na nr 7911

(koszt 11,07 pln)

 
Regulamin tapet

Ratuję Felę

wybierz kwotę

lub

DZIĘKUJĘ ZA POMOC

CZEKAJĄ NA RATUNEK
Przekaż darowiznę z imieniem Fela na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna

 

Wyślij SMS o treści

FELA

na numer 7420

(koszt 4,92 pln)

 

na nr 7911

(koszt 11,07 pln)

 
Regulamin tapet

Ratuję Felę

wybierz kwotę

lub

Previous Post
Newer Post
Cart

Brak produktów w koszyku.