Aktualizacja 19.12.2022 – W nowe życie dzięki Wam, weszła Merida i to z cudowną energią. Kucka przyjechała do nas i kiedy tylko wyskoczyła z przyczepki, wpadła w szał radości i przegalopowała w zdłuż i szerz cały teren. To tylko świadczy o tym, jak bardzo jej tego brakowało i teraz czuje się szczęśliwa.
Wolności Merida nie zasmakowała w swoim życiu zbyt wiele, ale od teraz się to zmieni. Od teraz wolność to będzie głowny motyw jej życia, bo już nikt nigdy więcej nie będzie jej ograniczał. Nie będzie zamykał w ciemnej komórce i odbierał widoku na świat. Wraz z innymi moimi podopiecznymi, Merida zaczeła życie na nowo, a to wszystko dzięki Wam!
Serdecznie Wam dziękuję za to że zechcieliście ją uratować. Ten malutki konik, też chce spełniać swoje marzenia, biegać beztrosko po łąkach i całymi dniami rozkoszować się siankiem. Od teraz ma taką możliwość i już nigdy jej nie straci. Dziękuję Wam w imieniu swoim oraz Meridy!
Aktualizacja 16.12.2022 – Kochani, serdecznie dziękuję Wam za pomoc w uratowaniu Meridy. Udało się zebrać pełną kwotę na jej wykup. Handlarza już poinformowałam, jak tylko kucynka będzie z nami, porobię zdjęcia i przekażę Wam więcej informacji.
Kolejne życie uratowane i to jeszcze przed świętami. Ja już naprawdę nie wiem jak mam Wam dziękować. Brawa!
Merida nadal wierzy, że człowiek jest dobry i zabierze ją z tego zimnego i ciemnego miejsca. Udowodnijmy jej, że to prawda.
Brakująca kwota: 1350zł
Termin spłaty: 15.12.2022
Aktualizacja 14.12.2022 Kochani, jeżeli nie wpłacę jutro brakującej kwoty handlarzowi to maleńka Merida straci życie. Zostało ostatnie 48 godzin. A brakuje aż 1350 zł. Błagam w jej imieniu o zlitowanie!
W szopie handlarza nie ma światła. Dlatego, kiedy otwieram skrzypiące drzwi i wchodzę do środka, niczego nie mogę zobaczyć w ciemności. Słyszę tylko z wnętrza szopy przyspieszony oddech i stukanie małych kopytek po betonowej posadzce.
Zapalam latarkę w telefonie i wtedy widzę ją. Gniadą, sporą kuckę ze splątaną grzywą, w porwanym kantarze wzmocnionym łańcuchem i plątaniną sznurków, przywiązaną krótką liną do żłobu. Merida. W jej ciemnych przerażonych oczach widać smutek i bezradność. Kiedy podchodzę bliżej, wyciąga w moją stronę głowę, na tyle, na ile pozwala sznur. Dotyka mnie ciepłymi wilgotnymi chrapami a w jej oczach widać niemą prośbę.
Nadal wierzy, że człowiek jest dobry i że zabierze ją z tego strasznego, zimnego i ciemnego miejsca. Nie wie, że to człowiek ją tu wysłał. I że to człowiek zdecydował, że jej życie zakończy się już za kilka dni pod rzeźnickim nożem.
Historia Meridy jest banalna. Była kupiona przez gospodarza, dla córek. Jednak córki szybko urosły i nie potrzebowały już kucyka. Nie potrzebował go też gospodarz, dlatego spakował Meridę do przyczepy i przywiózł tu, do skupu koni rzeźnych. Dlaczego tu? Dlaczego nie szukał kogoś, kto mógłby dać Meridzie dom? A może szukał przez pewien czas ale nie znalazł? Tego nie wiem.
Ale wiem, że Merida cały czas wierzy człowiekowi. Nie jest w stanie zrozumieć, że ktoś, kogo uważała za przyjaciela i opiekuna, skazał ją na śmierć. Może myśli, że jest tu na chwilę? Albo przez pomyłkę? I wiem, że kiedy wyciąga do mnie głowę i ciepłymi, wilgotnymi chrapami dotyka mojej ręki, i patrzy na mnie swoim smutnym, bezradnym spojrzeniem, nie mogę zrobić nic innego.
Dlatego kucam przy Meridzie, przytulam jej głowę i cicho, obiecuję jej, że wrócę. I że zabiorę ją do moich kucyków, gdzie nikt jej już nie oszuka.
Merida jest duża jak na kucyka, handlarz chce za nią 3600 zł, połowę kwoty już wpłaciłam, a pozostałe 1800 zł muszę dostarczyć do 15 grudnia.
Proszę Was o pomoc. Podarujmy Meridzie w prezencie na święta życie!
Przekaż darowiznę z imieniem Merida na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Ratuję Meridę
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Siwka straciła dziecko więc ją zabiją
Zaliczka za Siwkę zapłacona! Do środy mamy czas na spłatę
Wołania o ratunek dla zapłakanej Misi nikt nie usłyszy…
Do 14 muszę spłacić Misię albo jedzie do rzeźni. Musimy
ZBIÓRKA DLA ZWIERZĄT Z TERENÓW ZALEWOWYCH
DOŁĄCZ DO POMOCY Moi Drodzy, w związku z licznymi zgłoszeniami,
Kiedy odchodzi Twój najlepszy przyjaciel, a ty nie możesz z tym zrobić nic…
Kiedy odchodzi Twój najlepszy przyjaciel, a ty nie możesz z