Aktualizacja 18.08.2022 Kochani, jutro muszę zapłacić brakujące 700 złotych. Już tak niewiele brakuje, żeby uratować źrebną Łatkę. Błagam o pomoc!

Aktualizacja 12.08.2022 -Kochani, dziękuję za pomoc. Mamy potrzebną zaliczkę, którą już wpłaciłam handlarzowi, a pozostałą część kwoty, muszę donieść do 19 sierpnia. Proszę dalej o wsparcie dla Łatki. Mamy tydzień czasu, by sprawić że jej życie potoczy się inaczej, niż zakładano…

Aktualizacja 11.08.2022 Kochani, dziś do końca dnia muszę zapłacić zaliczkę za źrebną Łatkę. Żeby się udało muszę jeszcze uzbierać 500 zł. Jak się nie uda to Łatka jutro pojedzie do rzeźni. Błagam o pomoc!!!

To już chyba jakaś plaga. Kolejna zaźrebiona klacz stoi u handlarza w oczekiwaniu na transport do rzeźni. Za bardzo to po niej tego nie widać ale handlarz zarzeka się że źrebna. Wie, że ułatwi mi to decyzję czy walczyć o jej życie. Patrzę w wystraszone oczy Łatki. Podchodzę i delikatnie głaszczę jej chrapy. Zaczyna cichuteńko rżeć, tak jakby błagała mnie o pomoc. W moich oczach kręcą się łzy. Odwracam twarz od handlarza. Nie, żebym się wstydziła. Po prostu boję się żeby nie podwyższył ceny jak się zorientuje że mi na niej zależy.

Łatka stoi uwiązana na krótkim sznurze, tak by nie mogła odwracać głowy w praktycznie żadnych kierunku. Boks o rozmiarach 3 metrów kwadratowych krępuje jej ruchy tak, że w zasadzie nie rusza się z miejsca. W takich warunkach spędziła z pewnością co najmniej kilka dni…

Łatka to wiejski koń, którego przywiozła starsza Pani ze swoim dorosłym synem. Co prawda to ona była jej właścicielem, ale syn mocno nalegał, żeby ją sprzedać, a mamę zabrać ze wsi do dużego miasta. Ponoć syn Łatkę zaźrebił żeby była cięższa przed sprzedażą, bez wiedzy swojej matki. Niestety starsza Pani nie zauważyła, że Łatka spodziewa się maleństwa, a o tym fakcie poinformował ją dopiero handlarz, gdy ta już podpisała umowę.

Zapewne przeżyła wielki szok, w końcu Łatka była z nią od źrebaka, a została w ten sposób oszukana przez najbliższe osoby. Nie wiem, czy starsza Pani również miała świadomość, gdzie oddaje Łatkę, Jej syn wyczuł z pewnością interes i w porę wykorzystał szansę, na której stracić miała tylko Łatka. O pieniądzach tutaj rozmawia się w pierwszej kolejności, a o godności zapomina.

Za zaźrebioną Łatkę handlarz życzy sobie 9200 zł. Termin spłaty zaliczki ustala na 11 sierpnia tego dnia muszę dać 3000 zł. Co moge powiedzieć? Nic. Oczywiście się zgadzam. W grę wchodzą dwa życia, z czego jedno jeszcze nienarodzone…

Kochani, działać trzeba szybko, mamy bardzo mało czasu a kwota jest duża. Niestety bez Was sobie nie poradzę, jeśli ma się udać to tylko dzięki Wam. Już nie raz pokazaliście swoją wielką moc, która uratowała już wiele istnień, ich by dziś nie było. Nikt by o nich nie pamiętał, każde byłoby tylko wspomnieniem.

Bardzo proszę o pomoc dla Łatki i jej jeszcze nienarodzonego dziecka. Sprawmy by ta starsza klacz, miała jeszcze szansę odchować w bezpiecznym miejscu swoje maleństwo i obserwować jak dorasta pod jej okiem. Podarujmy im prawdziwe życie, one nie muszą umierać.