Aktualizacja 19.09.2022 – Kochani, mam dla Was bardzo smutne wieści. W zeszłym tygodniu umarł Dyzio. Był on bardzo stary i wyniszczony ochwatem. Lata zaniedbań zdeformowały jego kopyta i bardzo uszkodziły kości kopytowe. Dyzio przez ciągły stan zapalny miał obciążony organizm. Mimo najlepszej opieki teraz, nie udało się odwrócić wyniszczenia, które wynikało z lat zaniedbań. Ale był to też po prostu staruszek, dla tego nie mógł się zregenerować. Pocieszające jest to że te ostatnie tygodnie życia spędził wśród kochających go ludzi, z pełnym brzuszkiem, spacerując po łące. Z całego serca dziękuję Wam za pomoc dla tego Dyzia. Dzięki Wam te ostatnie chwile życia spędził tak, jak powinien spędzić każdy koń.
Aktualizacja 30.08.2022 – Uratowany w zeszłym tygodniu Dyzio pojechał do zaprzyjaźnionej stajni, znajdującej się blisko handlarza, by odzyskać siły. Nie chciałam go trudzić długą podróżą, bo jest w złym stanie. Był już u niego weterynarz. Powiedział że potrzeba mu witamin i suplementów. I dużo, dużo spokoju na łące. Trzymajmy kciuki za tego staruszka, żeby się zregenerował i jeszcze kilka lat spędził w gronie innych kucyków.
Aktualizacja 24.08.2022 – Dyzio bezpieczny! Udało się zebrać pełną kwotę na wykup maluszka, dzięki czemu zyska on nowe życie. Bardzo Wam dziękuje za tak wielkie wsparcie, z pewnością dla samego Dyzia to najlepsze co spotkało go w jego małym życiu. Niebawem więcej informacji oraz zdjęcia, zachęcam Was do śledzenia strony, oraz jeszcze raz bardzo dziękuję.
Fundacja nie posiada złożonych struktur ani pracowników, a swoją misję realizuje dzięki osobistemu zaangażowaniu i poświęceniu założycielki.
Dziękujemy, że pomagasz ratować zwierzęta
Podeszłam do rozdygotanego Dyzia i mocno go przytuliłam a z moich oczu popłynęły łzy. Zaczęłam Dyziowi szeptać do ucha żeby się nie bał i że niedługo tu wrócę i go zabiorę do domu.
Koszt wykupu i transportu: 3000zł
Termin spłaty: 24.08.2022
Aktualizacja 23.08.2022 Kochani, już jesteśmy bardzo blisko uratowania maleńkiego Dyzia. Brakuje tylko 300 zł. Pieniądze muszę wpłacić jutro. Bardzo proszę o pomoc!
Aktualizacja 18.08.2022 Bardzo dziękuję Wam za pomoc. Udało się zebrać potrzebną zaliczkę. Resztę muszę przekazać handlarzowi do środy 24.08. Bardzo proszę o dalszą pomoc w jego i swoim imieniu
Aktualizacja 16.08.2022 Kochani, do jutra muszę zebrać pieniądze na zaliczkę na Dyzia. Potrzebne jest 1500 zł. Jak się nie uda to Dyzio pojedzie do rzeźni. Błagam o pomoc.
Staruszek Dyzio spojrzał się na mnie błagalnym wzrokiem. Aż przeszedł mi dreszcz po plecach. Odwrócił się i zaczął brodzić krzywymi kopytkami w bagnie odchodów w moją stronę. Niestety rzeźnicki powróz zatrzymał go w miejscu. Zaczął się szarpać i próbować wspinać. Handlarz huknął głośno i strzelił go batem przez grzbiet. Dyzio zaskowyczał. A ja się rozdarłam i wyrwałam bat handlarzowi. Gdybym nie była kobietą to handlarz pewnie by mi przyłożył. A tak tylko klnąc pod nosem wyszedł z tej śmierdzącej obory. Podeszłam do rozdygotanego Dyzia i mocno go przytuliłam a z moich oczu popłynęły łzy. Zaczęłam Dyziowi szeptać do ucha żeby się nie bał i że niedługo tu wrócę i go zabiorę do domu. Dyzio trząsł się jak w febrze i aż był mokry ze strachu. Długo go przytulałam aż wreszcie trochę się uspokoił. Jeszcze raz powiedziałam mu że go stąd zabiorę. Spojrzał się na mnie tak jakby zrozumiał.
Poszłam pogadać z handlarzem o Dyziu. Ponoć kiedyś był ozdobą minizoo, bo ma takie fikuśne umaszczenie. Dzieci go lubiły a on lubił je. Latka mijały a Dyzio dzielnie woził dzieci na swoim grzbiecie. Nadeszła starość, kopytka już były nie te, Dyzio zaczął się potykać. Pewnego dnia przyjechał duży samochód i Dyzio po trapie wyruszył w ostatnią drogę. Drogę do rzeźni.
Handlarz powiedział: Monika, Dyzio kosztuje 3000 zł, a do środy masz przynieść mi połowę.
Obiecałam Dyziowi, że go uratuję, ale bez Waszej pomocy nie dam rady. Proszę, pomóżcie!!!
Przekaż darowiznę z imieniem Dyzio na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
DYZIO
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na nr 7928
(koszt 11,07 pln)
kup tapete
Regulamin tapet
Ratuję Dyzia
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Oblepiona odchodami, z raną na głowie i chorymi nogami Jagusia błaga o pomoc!
Oblepiona odchodami, z raną na głowie i chorymi nogami Jagusia
Cierpienie małej Walentynki – kopyta jak narty, wszawica, zagłodzenie
Walentynka - kopyta jak narty, wszawica, zagłodzenie. Potworna udręka Walentynka –
Dla Gieni to jedyna nadzieja na ratunek
Jedyna nadzieja na życie dla Gieni Termin spłaty mija za:
Mam na imię Babcia. Przeżyłam 30 długich lat, z których każdy dzień poświęciłam człowiekowi, a teraz idę na rzeź
Mam na imię Babcia.Przeżyłam 30 długich lat, z których każdy
Skazana na śmierć, bo kuleje – ratujmy Kalinkę!
Skazana na śmierć, bo kuleje – ratujmy Kalinkę!PILNIE POTRZEBNA POMOC!
PETYCJA: DLA TYCH KTÓRZY CIERPIĄ W MILCZENIU – SKARYSZEW 2025
WSTĘPY 2025 POWIEDZ STOP CIERPIENIU! Moi Drodzy,Zbliża się czas, który dla