Aktualizacja – Kochani, Balbinka odeszła. Znaleźliśmy ją kiedy już nie żyła. Niestety nic nie mogliśmy zrobić, nic nie zwiastowało takich wydarzeń… Dziękujemy Wam za to że chcieliście podarować jej przynajmniej te ostatnie chwile życia w dobrym miejscu. Dziś już z pewnością galopuje po nieskończonych łąkach gdzieś tam daleko… Do zobaczenia Balbinko. 

08.05.2022 Bardzo dziękuje za pomoc dla Balbinki. Klacz jest uratowana. Dzięki Waszej pomocy dostała nowe życie. Balbinka jest zawszawiona, zarobaczona, ma skrajnie zaniedbane kopyta. Jest w tej chwili pod opieką specjalisty, który zajmuje się końmi  z ochwatem. Przed nią wielomiesięczne leczenie.

Dla Balbinki nie ma już czasu. Pomoc potrzebna jest teraz!

Koszt wykupu: 2100 zł
Koszt transportu 250 zł

Termin spłaty  26.04.2022

Balbinka stoi na rozkraczonych nogach, z trudem zachowując równowagę. Nie patrzy na mnie. Co chwila chowa głowę za słupek, jakby się wstydziła za długiej, sklejonej odchodami sierści. Zawiniętych i zaniedbanych kopyt. Starości. Niedołężności. Swojego wyglądu. Tego, że nikt jej już nie chce. A może swojej naiwności, bo wierzyła, że z nią będzie inaczej. Że ona będzie miała emeryturę i opiekę do końca swoich dni. Przecież mówili, że jest ich przyjaciółka, członkiem rodziny. Kłamali Balbinko, kłamali. Obiecywali dobre życie, póki mieli zysk, a teraz, choć zawsze się starałaś, zostaniesz zabita. Bo i na co komu stara, koślawa Balbinka, którą trzeba leczyć? Kto by ją chciał… no kto…

Handlarz śmieje się, że upomniało się o nią przeznaczenie i wróciła, skąd wyszła. I, że teraz już się spod noża nie wymknie. Już raz wykpiła się śmierci, była tu lata temu i stała w tej samej komórce. Sprzedał ją wtedy na targu w Skaryszewie za dobre pieniądze, była źrebna. Była młoda. Była czysta, zdrowa i nie śmierdziała jak teraz. Nikt nie odwracał się od niej z obrzydzeniem.
Kiedy kilka dni temu zadzwonił telefon, że znowu jest na sprzedaż, pojechał po nią bez zastanowienia, bo cena była dobra. Na miejscu zastał wrak konia ledwo stojący na nogach. Utargował, ile się dało i batem zagonił na trap swojej ciężarówki, bo iść nie chciała wcale. Czy spodziewała się, że sprzedają ją na rzeź? Pewnie nie, ale z takimi kopytami, jakie ma ciężko stać, a co dopiero chodzić.

 

Balbinkowe życie wycenione zostało na 2100 zł. Koszt transportu to 250 zł. Jeśli uda się ją wykupić, potrzebne będą pieniądze na zdjęcia RTG kopyt, na diagnostykę, na opiekę dobrego kowala ortopedy. Na dobrą paszę i suplementy dla starych kucyków.

Ballbinka ma dużo lat. Ma za sobą trudne życie. Jest koniem, który będzie już tylko kosztował, nie przyniesie żadnego zysku. Ale to właśnie takie zwierzęta znajdują miejsce w ośrodku fundacji. Wiem, że wiele osób się odwróci, bo uzna, że Balbinie nie warto pomagać, ale wierzę, że wśród osób, które tu zajrzą, znajdą się tacy, dla których los starej Balbinki nie będzie obojętny. Tacy, którzy uznają, że chcą jej pomóc. Że jej życie jest warte wsparcia.

Proszę o pomoc w wykupieniu kulawej kucki. We wtorek muszę zapłacić pierwszą ratę za Balbinkę – 1000 zł, jeśli się uda, to dostanę dodatkowy tydzień na spłatę pozostałej kwoty. Jeśli możesz i wierzysz, że pomoc dla starych zwierząt ma sens, proszę dołóż Balbince do życia. Nich za te lata pracy i oddania dostanie troskę, leczenie, miłość i spokój. Ona nie zasłużyła na śmierć w ubojni.

Ratuję Balbinkę

wybierz kwotę

lub

PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com

Dokonaj darowizny z imieniem

BALBINA

na konto

PKO BP: 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785

IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785

Fundacja "KONIKI MONIKI"
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna

Wyślij SMS o treści

KONIE

na numer 7420
(koszt 4,92zł)

na numer 7928
(koszt 11,07zł)

Regulamin tapet
DZIĘKUJEMY ZA POMOC
Previous Post
Newer Post
Cart

Brak produktów w koszyku.