Kochani, bardzo mi przykro, ale nasza piękna Gaja odeszła. Nie ma już mojej przyjaciółki… Ostatnie dni minęły jej spokojnie, nikt się niczego nie spodziewał. Wierzę że gdzieś tam przemierza beztrosko zielone łąki, które nie mają końca… Będziemy o Tobie pamiętać…

14.07.2022 – Gaja wraca do formy na pastwiskach. Trafiła do mnie w bardzo złym stanie. Była wychudzona, miała chore płuca i bardzo ciężko jej się oddychało. Potrzebne było specjalistyczne leczenie. Od czasu jak przebywa na łąkach, jej stan się znacznie poprawił.
 
 
Przybrała na wadze i spokojnie oddycha. Gaja tylko dzięki Wam została uratowana i wyleczona, a teraz odpoczywa i regeneruje siły na łąkach. Za co serdecznie dziękujemy, Gaja i ja
 

 

26.04.2022 Kochani, dziękuje Wam z całego serca za ratunek dla Gai. Klacz jest pod moją opieką. Zaprzyjaźnia się z Malwą, której również Wy podarowaliście życie. Cieszę się też, że tak szybko znalazła końską przyjaciółkę – Malwę. Malwa robi ogromne postępy, ledwo chodziła, gdy do mnie przyjechała, dziś ja ją ledwo mogę dogonić 🙂

Gaja dostaje leki wspierające oddychanie (podziękowania dla OTOZ Gliwice za pomoc w utrzymaniu i leczeniu), czuje się lepiej niż u handlarza, a aktualne opady i duża wilgotność sprawiają, że zdecydowanie lepiej jej się oddycha niż w oborze, w której kurzyło się od siana, co pogłębiało jej problemy oddechowe.

Gaja jest bardzo zniszczonym, schorowanym koniem. Mam nadzieję, że troskliwą opieką, lekami, dobrymi paszami uda się poprawić jej komfort życia.

Jeszcze raz serdecznie dziękuje za pomoc dla ratowanych koni i zapraszam do odwiedzin ratowanych koni (kontakt w sprawie odwiedzin 570 666 540)

Za lata służby, setki kilometrów z ludźmi na plecach, wiele urodzonych źrebaków czeka na Gaje już tylko rzeźnia.

Koszt wykupu: 5900 zł

Szacowany koszt diagnostyki, leczenia, utrzymania przez 3 miesiące: 4800 zł
Potrzebne są dla Gai dobre pasze dla koni z RAO, suplementy ułatwiające oddychanie, pieniądze na wizyty weterynarza i na leki. Prosimy o wsparcie jej diagnostyki i leczenia.

Gdy patrze na Gaje to gaśnie w jednej chwili słońce. Tak wygląda końskie umieranie. W fetorze odchodów wciśnięta z tyłu za innymi końmi jak zbędny śmieć, dla ludzi jest już tylko powodem do wstydu. Nikt jej nie chce. Nikt jej nie będzie leczył. Nikt nie poda sterydów, by się nie dusiła.
Za lata służby, setki kilometrów z ludźmi na plecach, wiele urodzonych źrebaków czeka na Gaje już tylko rzeźnia. Bo droga konia przez życie wybrukowana jest wyrachowaniem. Dajesz zysk, głaszczą cię, karmią, nazywają przyjacielem, zaczynasz przynosić straty i znika wszystko, na co wcześniej starczyło. Już nikogo nie obchodzi twój los ani co się z tobą stanie. Nie zarabiasz, jesteś zbędny, idziesz na rzez. Proste.

Gaja ma 20 lat życia za sobą. Przeżyła je wszystkie, spełniając rozkazy człowieka. Dziś chora, zbędna w tej zatęchłej oborze czeka na ostatni transport. W jej oczach widać bezradność i strach. Została sama właśnie, teraz gdy najbardziej potrzebuje opieki. Po Gaje żaden człowiek już nie przyjdzie, bo wśród tysięcy osób, które spotkała w swoim życiu, nie znalazł się nikt, kto chciałby by nadal była w jego świecie.

 

Jeśli uda się zebrać 5900 zł, wykupie Gaje i opłacę jej transport do stajni. Po świętach trzeba się za nią rozliczyć. By miała szanse na lepsze życie, potrzebne są pieniądze na leki, suplementy, specjalistyczne pasz. Koszt utrzymania takiego konia miesięcznie to około 1600 zł.

Gaja nie ma pieniędzy. Nie ma przed sobą też żadnej przyszłości.
Proszę, pomóżcie ją uratować. Niech, chociaż ten ostatni czas będzie dla niej dobrym czasem.

Ratuję Gaję

wybierz kwotę

lub

PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com

Dokonaj darowizny z imieniem

GAJA

na konto

PKO BP: 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785

IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785

Fundacja "KONIKI MONIKI"
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna

Wyślij SMS o treści

KONIE

na numer 7420
(koszt 4,92zł)

na numer 7928
(koszt 11,07zł)

Regulamin tapet
DZIĘKUJEMY ZA POMOC
Previous Post
Newer Post
Cart

Brak produktów w koszyku.