Aktualizacja – Basia odeszła od nas poprzedniej nocy. Usnęła i odeszła za tęczowy most… Staruszka miała ostatnie miesiące życia w bardzo dobrych warunkach. Opiekowaliśmy się nią i otaczaliśmy troską jak tylko się dało. Niestety czas mija szybko i zabiera wszystkich. Teraz był czas Basi. Dziękuję Wam za wsparcie tej biedaczki. 

Kochani, z całego serca dziękuję za pomoc. Dzięki Wam udało się uzbierać na spłacenie Basi. Udało się w ostatniej chwili, bo do końca nie było dość pieniędzy  by za nią zapłacić.
Bardzo Wam dziękuje za okazaną pomoc dla staruszki.

 

13.05.2022 Kochani, proszę z całego serca o pomoc. Jutro mija termin spłaty, brakuje ponad 1000 zł. Bardzo proszę o wsparcie.

09.05.2022 Kochani, dla Basi nie ma innej możliwości ratunku, niż wykup. Konia, który ledwo stoi na nogach, jest bardzo stary, słaby, nikt nie kupi. Basia bardzo potrzebuje by wesprzeć jej ratunek. Za chwilę kończy się czas na jej spłatę, a udało się uzbierać do tej pory 1150 zł na jej wykup.
Bardzo proszę o pomoc dla niej. 

Jeśli masz pytania, zadzwoń Monika Olechnowicz – tel 570 666 540

Potrzebna pomoc dla staruszki Basi

Koszt wykupu i transportu  4400 zł

Szacowany koszt diagnostyki, leczenia, utrzymania przez 3 miesiące: 3900 zł

Basie handlarz przywiózł do siebie którejś mglistej nocy. Starą zmarzniętą, mokrą i taką słabą. Przewracała się kilka razy, nie mogąc ustać w bujającym się na wertepach aucie. Na swoich koślawych nogach, wygniłych kopytach, bez mięśni, bez tkanki tłuszczowej, zniszczona o bezradna ostatkiem sił podrywała się za każdym razem, gdy kierowca zaglądał sprawdzić co się stało. Być może tam, gdzie miała swój dom, wiele razy nie dawała rady i dobrze wiedziała jak może boleć nieposłuszeństwo.

 


Handlarz dzwonił do mnie jeszcze z trasy. Mówił, że nawet jemu szkoda Basi. Pytał, czy chce kupić, bo on nie będzie trzymał, rano wiezie na ubój. Nie wiem, czy było mu staruszki szkoda, czy z obawy, że padnie, nie chciał jej trzymać. Bez względu na to, jakie kierowały nim pobudki nie umiałam i nie chciałam odmówić. Moja fundacja ma nieść pomoc koniom, o których zapomnieli wszyscy. A ten koń nie miał już nikogo kto martwił by się jego losem.

Według tego, co mówi handlarz, klacz ma 38 lat. Nie wiem, czy ma aż tyle, ale na pewno jest koniem bardzo, bardzo starym. Od zawsze jej domem był cień starego drzewa. Uwiązana do niego zardzewiałym łańcuchem żyła obok ludzi, którzy tylko z rzadka sobie przypominali, że mają ją, Basie u siebie. Nie dawali jej jeść zbyt często, piła też jak sobie o niej przypomniano. I tylko dbano o to, by się nie rozleniwiła. Regularnie robiła w polu i w wozie. Handlarz mówi, że dzień wcześniej obsiali stareńką Basią półtora hektara pola. A potem wio! Na rzeź.
Bo Basia bez względu na to ile ma lat, kolejnego zasiewu w takim stanie jak jest, na pewno by nie dożyła.
Basia jest stara, wyniszczona, wychudzona. Basia jest zupełnie sama na tym świecie. Za lata pokornej służby za głodowe porcje, odesłali ja na śmierć.
Proszę o ratunek dla Basi. Moim celem jest pomoc koniom i innym zwierzakom. Uratować ich jak najwięcej i otoczyć je opieką i troską, jakiej nigdy nie zaznały.
Wierze, że jest dużo osób, którym los koni nie jest obojętny. Wierze, że razem uratujemy Basie i zapewnimy dobra opiekę.
By spłacić Basię i transport muszę uzbierać 4400 zł. Koszt diagnostyki, leczenia, utrzymania będzie znacznie wyższy. Termin spłaty minie 14 maja. Proszę o ratunek dla staruszki.

Ratuję Basia

wybierz kwotę

lub

PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com

Dokonaj darowizny z imieniem

BASIA

na konto

PKO BP: 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785

IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785

Fundacja "KONIKI MONIKI"
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna

Wyślij SMS o treści

KONIE

na numer 7420
(koszt 4,92zł)

na numer 7928
(koszt 11,07zł)

Regulamin tapet
DZIĘKUJEMY ZA POMOC
Previous Post
Newer Post
Cart

Brak produktów w koszyku.