Pamiętacie Gaję? Skrajne wychudzoną klacz która trafiła pod moją opiekę dwa tygodnie temu. Gaja jest pod opieką lekarza, ma RAO. Otrzymuje leki, suplementy wspierające układ oddechowy, dobrej jakości witaminy i musli. Niemal cały czas spędza na dworze, gdzie najłatwiej jej się oddycha. Stan Gai poprawia się z dnia na dzień, i choć koń ma nadal dużą niedowagę, cieszy to, że żyje, że daje radę, że dopisuje jej apetyt. Jest starym koniem, który został doprowadzony do tragicznego stanu, a takie zwierzęta ciężko odbudować. Jak zobaczycie na filmie, ma apetyt, a to najważniejsze. Mam nadzieję, że z każdym dniem jej stan będzie już tylko lepszy.