Aktualizacja 04.11.2022 – Udało się! Wyzwanie było naprawdę ogromne, ale mamy sukces! Ula będzie żyć. Dzięki wsparciu i zaangazowaniu wielu wspaniałych ludzi, udało się zebrać dla handlarza pełną kwotę za życie Uli. To niesamowite jak wielu z Was naprawdę chce ratować te biedne zwierzęta. Miałam mnóstwo wsparcia od dobrych ludzi wokół siebie. Dziękuję Wam.
Teraz zajmiemy się transportem Uli i jak tylko już z nami będzie, udostępnię Państwu więcej informacji oraz zdjęcia. Po odbiorze odwiedzi ją weterynarz oraz kowal. Chcemy mieć pewność, że z Ulą nic złego się nie dzieje. Wkrótce kolejne wieści. Serdecznie Wam dziękuję z podarowanie kolejnego życia!
Mam deja vu. W oczach Uli jest coś, co mi przypomina kogoś z przeszłości, jakąś sytuację lub jakieś miejsce.
Brakująca kwota: 3400 zł
Termin spłaty: 04.11.2022
Aktualizacja 02.11.2022
Pilne! Jest bardzo źle. Pojutrze kończy się zbiórka dla Uli, a wpłaty przestały napływać. Wciąż brakuje wciąż 3400 zł. Chyba nie uda się jej uratować. Błagam o pomoc!
Aktualizacja 27.10.2022 – Kochani, udało się! Zebraliśmy potrzebną zaliczkę dla Uli. Handlarz już wszystko wie i wyznaczył kolejny termin na dopłatę – 4 listopada. Mamy tydzień czasu, by dozbierać resztę na życie Uli. Tak naprawdę wydaje się to sporo czasu, jednak nie ma co zwlekać i trzeba działać. Ula wciąż tam na nas czeka…
Ula wyciąga w moją stronę kopytko, jakby chciała mi pokazać, jak bardzo cierpi. Po jej wychudzonym ciele wciąż przebiegają dreszcze. Spogląda mi w oczy błagalnym wzrokiem i lekko pochyla głowę.
W jej wzroku jest coś, co mi przypomina kogoś z przeszłości, jakąś sytuację lub jakieś miejsce. Lecz nie potrafię sobie przypomnieć dokładnie. To takie mgliste wspomnienie. Takie deja vu.
Stoimy tak przez chwilę. Mam wrażenie jakby czas zatrzymał się w miejscu a w powietrzu poruszają się maleńkie iskierki. Podchodzę bliżej, delikatnie dotykam chrap Uli i jeszcze raz zaglądam jej głęboko w oczy. Próbuję sobie przypomnieć to wspomnienie ale gdzieś mi umyka. Ula zaczyna cichuteńko rżeć i wkłada mi głowę pod pachę.
Wychodzę szybko, bo nie chcę się rozpłakać kolejny raz przed handlarzem. On wie, że jak płaczę, to trzeba podwyższyć cenę.
Za Ulę muszę zapłacić 8200 zł. Uzbieraną zaliczkę w kwocie 2500 zł już przekazałam handlarzowi. Do 4 listopada muszę dostarczyć resztę.
Bardzo Was proszę o pomoc.
Przekaż darowiznę z imieniem Ula na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Ratuję Ulę
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Moja mamusia umarła przy porodzie, teraz i ja mam umrzeć
KARUŚ MA 6 MIESIĘCY I JEST SIEROTKĄ, TERAZ JEDZIE DO
Ciężko chora Chmurka prosi o litość.
Ciężko chora Chmurka prosi o litość. Bardzo potrzebuje wsparcia 19.11.2024
Walczymy o zdrowie Kacperka…
Aktualizacja 08.11.2024 - Kochani, przychodzę dziś do Was z kolejnymi
Kostek pomału wraca do formy, jednak to nie koniec jego leczenia
Kostek walczy o życie. Wychudzony, słaby, zapchlony z poranioną łapką,