Aktualizacja 15.02.2025 – Kochani, Tofik jest już bezpieczny, a to wszystko dzięki Wam! Dzięki Waszemu wsparciu ten mały, dzielny chłopczyk otrzymał najpiękniejszy dar – drugą szansę na życie.
Tofik wciąż powoli odnajduje się w nowej rzeczywistości, ale każdego dnia jest coraz odważniejszy. Spokojnie chłonie otaczający go świat, uczy się, czym jest wolność, spokój i troska.
Nie mogę wyrazić, jak bardzo jesteśmy wdzięczni. To dzięki Wam Tofik może teraz patrzeć na przyszłość bez strachu. Dziękujemy Wam z całego serca za ten cud! 🥰✨🐴
Witaj, Tofiku, w swoim nowym życiu! 💛🌿

Aktualizacja 01.02.2025 – Kochani, Tofik jest bezpieczny! Dziękuję Wam z całego serca za pomoc dla maluszka. Jeszcze dziś umówię transport i niebawem wrócę do Was z kolejnymi wieściami od naszego nowego przyjaciela. Łatwo nie było, bo czasu na jego ratunek było naprawdę mało, ale na szczęście wszystko już za nami i przede wszystkim za Tofikiem. Cieszę się bardzo, że mogę Wam przekazać tak dobrą informację. Dziękuję jeszcze raz i życzę spokojnego weekendu.
Monika
Uratowaliście Tofika! Dziękuję!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota do spłaty: 0 zł
Termin spłaty: DZISIAJ!
Aktualizacja 31.01.2025 – Kochani, dziś kończy się czas dla Tofika. To jego ostateczny termin spłaty u handlarza. Brakuje jeszcze 500 zł do wykupu, a do tego dochodzi koszt transportu…
Tofik miał być atrakcją dla dzieci, miał cieszyć, miał mieć dom. Ale go zawiedziono. Oszukano. Teraz stoi sam, w ciemnościach, przerażony, nie wiedząc, co go czeka. Nie rozumie, dlaczego świat nagle odwrócił się od niego.
Jest jak każdy z nas, gdybyśmy stanęli w miejscu, z którego nie ma ucieczki – pełen lęku, bezradny. On nie potrafi prosić o pomoc, potrafi tylko cierpieć w milczeniu.
Z całego serca proszę o Wasze wsparcie. To ostatnia chwila, by wyciągnąć do niego pomocną dłoń. Nie pozwólmy, by jego historia skończyła się za wcześnie. Już tylko kilka godzin dzieli go od śmierci, albo decyzji, że wróci ze mną. Kolejnej szansy nie będzie. Proszę, pomóżcie!
Monika
Aktualizacja 30.01.2025 – Moi drodzy, zaliczka za małego Tofika wpłacona! Tak jak umówiłam się z handlarzem, do piątku mamy czas na jego wykup. Do spłaty pozostało 1400 zł + dojdzie koszt transportu. Mamy jeden dzień, oby się udało…
Monika
„Byłem pewien, że trafiłem w dobre miejsce. Że czeka mnie spokojne życie, ciepłe dłonie ludzi, którzy będą mnie głaskać i radosne śmiechy dzieci, które przyjdą mnie odwiedzać. Miałem być drobną atrakcją w przydrożnej restauracji. Miałem wozić maluchy na swoim grzbiecie, patrzeć, jak się uśmiechają, czuć, że jestem komuś potrzebny. Ale zrezygnowano ze mnie w ostatniej chwili.
Teraz nie czeka mnie już nic. Nie jestem już kucykiem, który miał przynosić radość. Jestem tylko numerem, wagą, mięsem, które ktoś chce sprzedać, żeby szybko zarobić. Nie wiem, co zrobiłem źle. Nie rozumiem, dlaczego nikt mnie nie chciał. Czy byłem za mały? Za zwyczajny? Za nieważny? Jeszcze wczoraj miałem nadzieję na życie, dziś czeka mnie tylko śmierć.
Nie chcę umierać.
Nie wiem, czy ktoś jeszcze mnie zauważy. Nie mogę sam się uratować. Ale jeśli mnie słyszysz, jeśli widzisz coś więcej niż tylko małego, niechcianego kucyka – proszę, pomóż mi.”
Kochani, jakiś czas temu widziałam Tofika u handlarza, oczywiście od razu chciałam dowiedzieć się, co z nim planuje zrobić. Powiedział, że Toffik ma szczęście, bo znalazł się dla niego prywatny kupiec, który chce go mieć jako atrakcję dla odwiedzających restaurację. Ucieszyłam się, bo kolejny ocalony koń to bardzo dobra wiadomość. Niestety coś poszło nie tak… Kiedy byłam rozliczyć się z nim, zauważyłam, że maluch dalej stoi i czeka. Zdziwiłam się, bo miał jechać już kilka dni temu, ale handlarz powiedział, że kupujący się rozmyślił, bo Tofik jest dla niego jednak nieopłacalną inwestycją. Dodał, że jeszcze w czwartek się go pozbędzie, ale niestety będzie to rzeźnia.
Zamarłam, Tofik został oszukany, a ja nie wiem, czy uda się mu pomóc w zaledwie kilka godzin. Niestety nie mogłam dojść do porozumienia z handlarzem, powiedział, że jak chcę go ratować, to musi być zapłacona zaliczka 1000 zł. Wtedy poczeka do piątku z rozliczeniem, ale nie dłużej. Stwierdził, że i tak bardzo długo już dawał mu szansę, a teraz, kiedy ma okazję się go pozbyć, to chce to zrobić jak najszybciej.
Życie Tofika wycenił na 3500 zł, zaliczka płatna musi być najpóźniej do końca dzisiejszego dnia, jeśli nie zapłacę, jutro wywiozą Tofika na rzeź. Ten maluszek mógł mieć dom, mógł mieć dobre życie, ale jak widać niektórzy wolą odejść i zapomnieć, mimo że obiecali mu tak wiele. Tofikowi zabrano największe marzenia, a w zamian otrzymał wyrok śmierci. To bardzo niesprawiedliwe…
Kochani, dziś proszę Was o wsparcie dla tego maluszka, któremu jeszcze można pomóc. Niestety czasu nie ma zbyt wiele, ale to 1000 zł, może dziś jeszcze dużo zmienić. Tofik nie musi tam jechać, to nie jest jego czas i miejsce.
Monika
Przekaż darowiznę z imieniem TOFIK na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
TOFIK
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Tofika
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Oblepiona odchodami, z raną na głowie i chorymi nogami Jagusia błaga o pomoc!
Oblepiona odchodami, z raną na głowie i chorymi nogami Jagusia
Cierpienie małej Walentynki – kopyta jak narty, wszawica, zagłodzenie
Walentynka - kopyta jak narty, wszawica, zagłodzenie. Potworna udręka Walentynka –
Dla Gieni to jedyna nadzieja na ratunek
Jedyna nadzieja na życie dla Gieni Termin spłaty mija za:
Mam na imię Babcia. Przeżyłam 30 długich lat, z których każdy dzień poświęciłam człowiekowi, a teraz idę na rzeź
Mam na imię Babcia.Przeżyłam 30 długich lat, z których każdy
Skazana na śmierć, bo kuleje – ratujmy Kalinkę!
Skazana na śmierć, bo kuleje – ratujmy Kalinkę!PILNIE POTRZEBNA POMOC!
PETYCJA: DLA TYCH KTÓRZY CIERPIĄ W MILCZENIU – SKARYSZEW 2025
WSTĘPY 2025 POWIEDZ STOP CIERPIENIU! Moi Drodzy,Zbliża się czas, który dla