30.06.2022 Spóźnione ale dobre wieści. Wspólnie spłaciliśmy życie starego Salomona za co bardzo dziękuję. Ten koń nie miał żadnej szansy na ratunek. Kulawizna, zdeformowane kopyta, wiek skutecznie zniechęcały każdego. Takie konie skupuje tylko rzeźnia.
Salomon ze stajni fundacji pojechał do wspaniałego, sprawdzonego domu, który ma już ode mnie konie w adopcji. Tam dochodzi do siebie pod czujnym okiem troskliwych opiekunów.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za ratunek dla Salomona i zapraszam do oglądania zdjęć z fundacyjnej stajni.
Jeśli masz pytania – proszę o kontakt: Monika 570 666 540
Fundację prowadzę sama, nie mam pracowników ani biura ale mam Was i razem uratowaliśmy Salomona. Dziękuję!
22.06.2022 PILNE! DZIŚ TERMIN SPŁATY, BRAKUJE JESZCZE 900 ZŁ BY GO URATOWAĆ. BŁAGAM O POMOC
17.06.2022 Kochani, chyba się nie uda uratować Salomona. Minął termin i nie udało się za niego rozliczyć. Na dziś udało się zebrać dla niego 3780 zł, handlarz to dostał ale nie chce czekać. Musimy się za niego rozliczyć najdalej w środę 22 czerwca. To tylko kilka dni, nie wiem, czy uda się, aż tyle uzbierać. Zbiórka trwa blisko miesiąc i idzie bardzo źle.
Proszę o pomoc. Nie odmawiajmy mu życia.
Jeśli masz pytania – proszę o kontakt: Monika 570 666 540
Fundację prowadzę sama, nie mam pracowników ani biura ale mam Was i wierzę, że wspólnie uratujemy Salomona
Życie dla porzuconego i samotnego Salomona
Koszt wykupu i transportu: 6800 zł
Termin spłaty całej kwoty: 22.06.2022
Handlarz zaprowadził mnie do ostatniej komórki na posesji. Otworzył wielkie, drewniane drzwi. Smród, muchy, fetor obornika i kurz wymieszały się z wiosennym, rześkim powietrzem. Na sznurku stał on-Salomon. Przerażony, zniszczony życiem, sponiewierany przez los. Niewątpliwie był bardzo zmęczony i słaby. Zawinięte poprzerastane kopyta, zawszona sierść, brudna, matowa żebra. I tylko czujnym wzrokiem obserwował każdy mój gest. Jak by wiedział, że tu i teraz ważą się jego losy. Że jestem dla niego jedyną szansą na życie. Jedyną!
Salomon należy do tych koni, których już nikt nie chce trzymać. Nawet handlarze pozbywają się ich jak najszybciej. To one na wykonanie wyroku czekają najkrócej. Dlaczego? Bo są stare, wyniszczone. Mogą umrzeć, a to strata dla handlarza. „Najlepiej już natychmiast niech jedzie, bo on i tak zdechnie!” Warknął z pogardą o Salomonie i trzasnął drzwiami.
Nie mogłam go tam zostawić, musiałam mu pomóc, przewieźć w bezpieczne miejsce. Salomon był taki bezradny i bezbronny. Gdybym z decyzją zwlekała choć jeden dzień, dobrze wiem co by się z nim stało. Mam czas tylko do 15 czerwca, by uzbierać 6800 złotych. Klepsydra życia dla Salomona ruszyła i piasek w niej przepływa bardzo szybko.
Nie wiem, ile czasu zostało Salomonowi, ale nie mogłam pozwolić by skończył w ubojni. Żaden koń nie zasługuje na zabicie. W każdym jego spojrzeniu było milczące błaganie o ratunek. Proszę, pomóżcie zapłacić za jego życie. Czasu jest bardzo mało, handlarz dłużej czekać nie będzie. 15 czerwca trzeba zapłacić całą kwotę.
Przekaż darowiznę z imieniem Salomon na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Ratuję Salomona
DZIĘKUJEMY ZA POMOC
POTRZEBNA PILNA POMOC
Chmurka budzi obrzydzenie, jutro rano zostanie zabita! DZIŚ TERMIN SPŁATY.
Niewyobrażalna tragedia Chmurki. Mamy kilka godzin by zebrać na jej
Kostek pomału wraca do formy, jednak to nie koniec jego leczenia
Kostek walczy o życie. Wychudzony, słaby, zapchlony z poranioną łapką,