Aktualizacja 02.04.2025 – Kochani, Ramzes zakończył już kwarantannę i dołączył do stada. W trakcie jej trwania zdążył zapoznać się z kowalem i weterynarzem, którzy zadbali o jego zdrowie. Ramzes miał trudności z oddychaniem i zmiany podczas osłuchiwania, otrzymał też leki, po których czuje się zdecydowanie lepiej. Oddycha spokojniej i z dnia na dzień odzyskuje siły.
Ramzes jest naprawdę wyjątkowy, ma w sobie ogromną klasę i elegancję. Jest bardzo miły i wdzięczny, ma w sobie dużo spokoju i wdzięczności.

Dziękujemy Wam z całego serca za ogromną pomoc i zaangażowanie. To dzięki Wam, Ramzes nie trafił tam skąd nie ma powrotu. Dziękujemy za wszystko co robicie dla tych, którzy nie mogą sami o siebie zawalczyć.
Aktualizacja 20.03.2025 – Kochani, dziękuję Wam za wsparcie i pomoc dla Ramzesa. Udało się go spłacić w całości, a sama już nie wierzyłam że damy radę… Nie wiem jak Wam dziękować, przed chłopczykiem nowe życie, a to wszystko to Wasza zasługa. Bardzo się cieszę, że są jeszcze na tym świecie ludzie, dla których los zwierząt jest ważny. Dziś umówię Ramzesowi transport i wkrótce wrócę do Was z kolejnymi wieściami.
Dziękuję jeszcze raz, Monika
Jesteście aniołami! Ramzes dzięki Wam nie pojedzie do rzeźni!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota do wykupu: 0 zł
Termin spłaty: DZISIAJ…
Aktualizacja 19.03.2025 – Moi drodzy, dziś jest jeden z tych dni, w których serce pęka na tysiąc kawałków. Nie tylko Antoś, ale i Ramzes stoi na granicy życia i śmierci… To może być nasza największa porażka.
Do wykupu Ramzeska brakuje jeszcze 1200 zł wraz z transportem. Próbowałam błagać handlarza o dodatkowy dzień, o jakiekolwiek przesunięcie terminu, ale usłyszałam tylko: „Już i tak czekałem długo. Albo dziś płacisz, albo jutro koń wyjeżdża.”
Nie mam żadnych możliwości, żadnego planu awaryjnego… Jeśli dziś nie uda nam się zebrać całej kwoty, jutro Ramzes zostanie załadowany na ciężarówkę i wywieziony w jedną stronę.
Kochani, przepraszam za swoją natarczywość. Wiem, że proszę o wiele. Wiem, że możecie mieć mnie dość. Ale nie mogę się poddać, nie mogę pozwolić, by jutro na to miejsce wjechała ciężarówka, a Ramzes został zabrany na śmierć.
Dzisiaj wszystko jest w naszych rękach. Błagam Was, pomóżcie. Nic więcej nie da się już zrobić…
Monika
Aktualizacja 14.03.2025 – Kochani, nie wiem jak Wam dziękować… Bardzo martwiłam się czy damy radę dziś zebrać ratę dla Ramzeska, ale jak zwykle nie zawiedliście. Handlarz już wie, zgodził się poczekać ze spłatą do środy. Mamy więc kilka dni na zebranie pozostałej sumy. Wierzę że zdążymy, Ramzes nie zasługuje na tak okrutny koniec. Musimy dać radę…
Monika
Aktualizacja 14.03.2025 – Dziś mija termin spłaty raty za życie Ramzesa. Zostało nam tylko kilka godzin, a do raty wciąż brakuje 950zł.
Nie wiem, co mam Wam powiedzieć… Zbiórka idzie bardzo słabo, a czasu jest dramatycznie mało. Boję się, że nie zdążymy. Handlarz już wczoraj dał mi jasno do zrozumienia, że nie zgodzi się na żadne przedłużenie terminu – jeśli nie zapłacę całej raty do końca dnia, Ramzes przepadnie.
Patrzę na niego i widzę strach. On nie rozumie, co się dzieje. Jeszcze niedawno miał swój dom, swoją codzienność… Teraz ma tylko krótką linę, obojętność ludzi i wyrok śmierci.
Kochani, to jego jedyna szansa. Jeśli nie zdążymy, nie będzie kolejnego dnia, nie będzie kolejnej próby. To ostatni moment, by ocalić Ramzesa przed rzeźnią. Proszę Was z całego serca – pomóżcie. Udostępnijcie, wpłaćcie choć kilka złotych. Każda pomoc jest teraz dla nie go na wagę złota.
Nie możemy się poddać, ale jeśli się nie uda… przepraszam.
Monika
Aktualizacja 11.03.2025 – Moi drodzy, dziękuję Wam serdecznie za pomoc dla Ramzeska. Udało się zebrać zaliczkę i tym samym odroczyć wyrok. Kolejną ratę handlarz chce zobaczyć najpóźniej do piątku. Niestety zbiórki aktualnie idą bardzo ciężko, nie wiem czy damy radę, choć tak bardzo chciałabym wierzyć że tak…
Monika
Aktualizacja 10.03.2025 – Kochani, dziś mija termin chorego Ramzesa!
Nie wiem, co będzie. Nie wiem, czy zdążymy. Do zaliczki brakuje jeszcze 1100 zł, a to jedyne, co może powstrzymać wyrok, który już na niego zapadł. To ostatnie godziny, po których może nie być już odwrotu.
Proszę Was z całego serca o pomoc dla bidulka. Każda złotówka, każde udostępnienie może zdecydować o jego losie.
Monika
Kochani, kolejna historia, kolejny koń, który znalazł się w miejscu, z którego nie ma już powrotu. Ramzes przez lata był koniem użytkowym, zdrowym, silnym, dumnym. Dawał z siebie wszystko, wiernie służył ludziom, aż w końcu przyszła choroba. RAO – przewlekła obturacyjna choroba płuc.
To nie jest wyrok. To nie jest coś, z czym nie da się żyć. Przy odpowiednim leczeniu, diecie, opiece Ramzes mógłby cieszyć się jeszcze wieloma latami życia. Ale nie wszyscy to rozumieją. Dla ludzi, którzy decydowali o jego losie, przestał być potrzebny. Stajnia, w której żył, została zlikwidowana. On był tylko „problemem”, którego trzeba było się pozbyć.
Nie szukano dla niego nowego domu. Nie dano mu szansy. Po prostu sprzedano go handlarzowi, skazując na pewną śmierć w rzeźni.
Teraz nie zostało mu już nic, prócz wyroku śmierci.
Widzę w jego oczach coś, co widziałam już tyle razy… Strach, niedowierzanie, rezygnację. On nie rozumie, co się dzieje. Nie rozumie, dlaczego nagle jego życie straciło wartość. Przez lata był wierny człowiekowi, a dziś ten sam człowiek skazuje go na śmierć.
Kochani, handlarz zgodził się odwołać transport i dał mi możliwość wykupu Ramzeska, ale tylko pod warunkiem, że w poniedziałek wpłacimy 2500 zł zaliczki później resztę. Całe jego życie wyceniono na 7500 zł. Jeśli nie zdążymy, przyszły tydzień będzie jego ostatnim.
Nie wiem, czy uda nam się go ocalić, ale musimy spróbować. Dziś to my jesteśmy jego jedyną szansą. Handlarz daje kilka dni na dopłatę reszty, ale warunkiem jest ta pierwsza zaliczka. Bez niej Ramzes za kilka dni zostanie załadowany i wywieziony na śmierć.
Proszę Was z całego serca – pomóżcie. Nie możemy dopuścić do tego, by kolejny koń, który mógłby jeszcze żyć, skończył w miejscu, gdzie nie ma już żadnej nadziei. Każda złotówka, każde udostępnienie to jego szansa. Nie pozwólmy, by został tylko smutnym wspomnieniem.
Monika
Przekaż darowiznę z imieniem RAMZES na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
RAMZES
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Ramzesa
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Wielkanocna nadzieja dla chorej Kluski. Proszę o pomoc!
Wielkanocna nadzieja dla chorej Kluski. Proszę o pomoc! Termin spłaty
Chory Klapcio ma wyrok. Tuż po świętach trafi do rzeźni.
Chory Klapcio ma wyrok. Tuż po świętach trafi do rzeźni. Termin spłaty
ŹREBNA KULKA Z WYROKIEM ŚMIERCI. Proszę o pomoc!
ŹREBNA KULKA Z WYROKIEM ŚMIERCI. ZALICZKA WPŁACONA. MAMY CZAS DO
Faktury za leczenie przekroczyły 45 000 zł – błagam o pomoc ‼️
Faktury za leczenie przekroczyły 45 000 zł – błagam o
DZIŚ TERMIN GAJUSIA. BRAKUJE ZBYT WIELE… BŁAGAM O POMOC!
DZIŚ TERMIN GAJUSIA. BRAKUJE ZBYT WIELE... BŁAGAM O POMOC! Termin