Aktualizacja 17.03.2025 – Kochani, Maniuś przesyła Wam serdeczne pozdrowienia i życzy udanego tygodnia.
Patrząc na niego, aż trudno uwierzyć, że kiedyś był skaznay na śmierć… A dziś? Cieszy się życiem, spędza aktywnie czas z przyjaciółmi i nowymi opiekunami. To wszystko podarowaliście mu Wy!
Dzięki Waszemu wsparciu Maniuś ma cudowny dom adopcyjny, bezpieczeństwo oraz miłość, któtrej tak bardzo potrzebował. Teraz już nikt nie odbierze mu wolności ani spokoju.
Dziękujemy Wam z całego serca za każdą pomoc, każde udostępnienie, za to, że razem możemy tworzyć tak piękne historie. Bo to właśnie dzięki temu możemy oglądać tak wspaniałe widoki. Zobaczcie sami jaki Maniuś jest szczęśliwy.

Aktualizacja 26.02.2025 – Kochani, to już miesiąc jak Maniuś trafił do domu adopcyjnego. Chłopczyk bardzo szybko się zaklimatyzował i zyskał nowego kolegę, z którym spędza każdy dzień.
Dzięki Waszej pomocy jego życie zmieniło się o 180 stopni, teraz zamiast strachu i niepewności, ma spokój, bezpieczeństwo i mnóstwo przestrzeni do odkrywania. Każdy jego dzień to nowa przygoda, pełna radości, miłości i beztroski.
Widok tak szczęśliwego Maniusia to najpiękniejsze podziękowania za Waszą pomoc. Jesteście wspaniali!
Zapraszam na porcję zdjęć. 🙂

Aktualizacja 29.01.2025 – Kochani, Maniuś pozdrawia Was ze swojego domu adopcyjnego! Zobaczcie, jaki chłopczyk jest szczęśliwy, że w końcu udało mu się znaleźć swój raj na ziemi. Jeszcze jakiś czas temu nie było wiadomo, czy w ogóle uda się go ocalić, a dziś ten przystojniak ma coś, o czym niejeden koń może pomarzyć. Dom, rodzinę i wspaniałe życie. Zobaczcie sami!


Aktualizacja 26.11.2024 – Kochani, Maniek już zakończył kwarantannę i dołączył do reszty kopyciaków. Powoli się z nimi zapoznaje i nawiązuje nowe przyjaźnie. Chłopczyk jest szczęśliwy, bo w końcu może czuć się wolny i już nie martwi się, co przyniesie następny dzień.



Aktualizacja 19.11.2024 – Kochani, jeszcze kilkanaście dni temu z trudem zasypiałam, gdy myślałam o Maniusiu i całymi dniami zamartwiałam czy uda się go uratować. Łatwo nie było, ta ciągła niepewność była nie do zniesienia. Walka o życie tego chłopczyka była naprawdę trudna i ciężka. Ale jak zwykle – nie zawiedliście! Za co dziękuję Wam z całego serca! Gdyby nie Wasze zaangażowanie, Mańka by już z nami nie było… Byłby jedynie smutnym wspomnieniem.
A tak, obecnie przebywa na kwarantannie i jest już po wizycie weterynarza oraz kowala. Jeszcze kilka dni i będzie mógł dołączyć do nowego stada. Widać, że już nie może się doczekać, aby poznać nowych przyjaciół.
Razem z Mańkiem dziękujemy Wam z całego serducha za okazaną pomoc! Podarowaliście mu najcenniejszy skarb, jakim jest życie! W końcu może być szczęśliwy i bezpieczny, a to wszystko dzięki Wam!

Aktualizacja 05.11.2024 – Moi drodzy, zrobiliśmy to!!! Maniek jest w pełni bezpieczny! Dziękuję Wam ogromnie za wsparcie i pomoc. Martwiłam się, czy damy radę, ale jak zwykle nie zawiedliście… Niebawem wrócę do Was z kolejnymi wieściami, a dziś bardzo Was proszę, zajrzyjcie do Feli, Florki i Frani. One też pilnie potrzebują pomocy!
Maniek uratowany!!! Dziękuję!
Termin spłaty raty mija za:
Brakująca kwota do raty: 0 zł
Termin spłaty raty: DZISIAJ!
Aktualizacja 04.11.2024 – Kochani, z przykrością muszę stwierdzić, że nie wiem, czy zdążymy dziś spłacić życie Mańka… Od rana wydzwania do mnie handlarz, który domaga się natychmiastowego rozliczenia raty. Dobrze wie, że po weekendzie i świętach, które dopiero co się skończyły, będzie mi bardzo ciężko zebrać brakujące aż 2100 zł, a czasu nie ma praktycznie wcale. To już ostatnia szansa na uratowanie życie tego bidulka, ostatnie godziny… Chciałbym mu obiecać, że wrócę, że to nie jest jeszcze jego czas i miejsce, ale nie mogę. Skłamałabym, bo tej pewności nie mam nigdy. Pozostaje, już liczyć jedynie na cud. Maniek nie chce umierać, proszę pomóżcie mu, zanim będzie za późno!
Monika
Aktualizacja 30.10.2024 – Udało się!!! Maniek zebrał zaliczkę, a nawet więcej! Kochani, z całego serca dziękuję Wam za pomoc. Odroczyliśmy jego wyrok i tym samym jest on na daną chwilę bezpieczny. Kolejną ratę muszę zapłacić handlarzowi do poniedziałku 4 listopada. Mamy kilka dni, wierzę że wspólnie uda nam się go uratować.
Monika
„Dostanę za niego tyle, ile za dwa małe, nie masz Monika nawet co próbować. Skąd ty tyle pieniędzy chcesz wziąć? Zostaw to nam, zobacz ile puszek zapełni…”
Dobrze wiem do jakich puszek trafiają takie zwierzęta jak Maniek… Gruby, ciężki i nieporadny, nie odnalazł swojego miejsca na ziemi i kiedy tylko trafiła się okazja sprzedaży go do handlarza, nikt nie patrzył na jego nieszczęście. Nikogo dziś nie obchodzi jego los, nikogo nie interesuje, że też chce żyć. Jest tylko kolejną okazją do zarobku, dla ludzi, którzy nie mają serca dla zwierząt.
Kochani, chciałam Wam dziś przedstawić Mańka. Nie wiem skąd tutaj trafił, handlarz nie chciał o tym rozmawiać. Powiedział jedynie, że zarobi na nim bardzo dużo, że już nie może się doczekać, aż trafi do ubojni. Dobrze wiem, jak tutaj traktowane są takie zwierzęta jak on. Nikt nie liczy się z ich życiem, nawet jeśli miałby co podarować w zamian, większą wartością jest jego waga, którą przeliczają na złotówki.
Nie odpuściłam, wyprosiłam możliwość zrobienia mu kilku zdjęć, mimo że był już późny wieczór, a handlarz mocno nalegał, bym dała sobie spokój, bo to tylko strata czasu. Maniek jednak nic do zaoferowania nie ma, jedynie swoją obecność, którzy nie wszyscy potrafią docenić. Jest duży, nieporadny i bardzo wystraszony. Gdy robiłam zdjęcia, widziałam ten strach, dobrze wie co go czeka… Maniek doskonale rozumie gdzie jest i co ma się wydarzyć za kilka godzin. One wszystkie rozumieją, ale nie potrafią się obronić, ani uciec. Tutaj nie mają żadnych szans. Na ratunek już jest za późno…
Kochani, handlarz nie chciał nawet słyszeć kilku dniach zbiórki, nie miałam jak mu zapłacić, by dał mi tę możliwość. We wtorek planują załadować Mańka na przyczepę i wywieźć, transport jest umówiony na 17.
„Zapłacisz 2000 to pomyślę, ale bez pieniędzy nawet do mnie nie dzwoń, muszę zarobić, czy Ci się to podoba, czy nie.”
Wywarł na mnie presję, Maniek ma szansę kupić sobie kilka dni życia, ale musimy zapłacić na „już” 2000 zł zaliczki. Bez tego, nie dam rady nic załatwić. Handlarz bardzo chce się go pozbyć jak najszybciej i jak najdrożej… A wiem, że tylko w ten sposób, da mi kilka dni na zebranie reszty pieniędzy na wykup Mańka przed rzeźnią.
Moi drodzy, nie wiem, czy zechcecie dziś pomóc Mańkowi. Zapewne, gdyby tylko potrafił, opowiedziałby jak bardzo się boi, jak wyglądało dotychczas jego życie i że mimo wszystko, on nie chce umierać. Ale nie potrafi. Jego przerażony wzrok, może dziś jedynie błagać o pomoc. To jego jedyna linia obrony, martwię się jednak, że to nadal zbyt mało…
Nie wiem, czy zdążymy, jest późno, mamy tylko kilka godzin. Szansa jest, ale niewielka… Bardzo proszę Was o wsparcie dla Mańka. On nie musi umierać, jeszcze nie teraz.

Przekaż darowiznę z imieniem MANIEK na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
MANIEK
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Maniek
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Wielkanocna nadzieja dla chorej Kluski. Proszę o pomoc!
Wielkanocna nadzieja dla chorej Kluski. Proszę o pomoc! Termin spłaty
Chory Klapcio ma wyrok. Tuż po świętach trafi do rzeźni.
Chory Klapcio ma wyrok. Tuż po świętach trafi do rzeźni. Termin spłaty
ŹREBNA KULKA Z WYROKIEM ŚMIERCI. Proszę o pomoc!
ŹREBNA KULKA Z WYROKIEM ŚMIERCI. ZALICZKA WPŁACONA. MAMY CZAS DO
Faktury za leczenie przekroczyły 45 000 zł – błagam o pomoc ‼️
Faktury za leczenie przekroczyły 45 000 zł – błagam o
DZIŚ TERMIN GAJUSIA. BRAKUJE ZBYT WIELE… BŁAGAM O POMOC!
DZIŚ TERMIN GAJUSIA. BRAKUJE ZBYT WIELE... BŁAGAM O POMOC! Termin