Zobaczcie na uratowaną Majusię ❤️

Aktualizacja 12.06.2025 – Kochani, Majunia ma niespełna rok, a już zdążyła poznać czym jest strach i niemal otarła się o śmierć. Dla handlarza była tylko towarem, kolejną sztuką do sprzedania na mięso. Dla nas jest czymś więcej, istotką, która zasługuje na to, aby żyć.

Dzięki Waszemu wsparciu udało się ją ocalić przed najgorszym. Dziś Maja jest już w pełni bezpieczna. Za zgodą lekarza, po krótkiej kwarantannie dołączyła do stada i rozpoczęła nowy, lepszy rozdział w swoim życiu.

Dziewczynka uczy się dopiero czym jest troska, miłość i bezpieczeństwo, dla niej to wszystko nowość. Nie miała okazji wcześniej zaznać dobra. Jeśli wszystko będzie w porządku i nie pojawią się żadne przeciwskazania, Maja zacznie szukać domu adopcyjnego.

Dziękujemy, że jesteście z nami. I że dzięki Wam takie historie mogą mieć pozytywne zakończenie.

Aktualizacja 03.06.2025 – Udało się!!! Maja jest w pełni bezpieczna! Kochani, nie wiem jak Wam dziękować. Walka była trudna i nierówna, ale najważniejsze że z sukcesem. Maja może już wyczekiwać transportu, który umówię dziś. Niebawem wrócę do Was z kolejnymi wieściami. Dziękuję z całego serca za Waszą pomoc. Sama nie miałam szans jej uratować.

Monika

Maja uratowana! Ogromnie dziękuję!

Termin spłaty mija za:

Dni

Godziny

Minuty

Sekundy

Brakująca kwota do wykupu: 0 zł

Termin spłaty: DZISIAJ!

Aktualizacja 02.06.2025 – Kochani… dziś mija termin spłaty za Maję. Ona ma niespełna rok… Przed nią całe życie!

Bidulka wciąż czeka, ale to ostatnia doba. Cała poobijana, wystraszona, patrzy tak, jakby przeczuwała, że jej los właśnie się waży. I choć chciałabym powiedzieć, że wszystko idzie dobrze, niestety, sytuacja jest dramatyczna…

Do wykupu Mai wciąż brakuje aż 2800 zł, a do tego dojdzie jeszcze koszt transportu. Czas ucieka, a ja naprawdę nie wiem, czy zdążymy.

Staram się ze wszystkich sił, ale to może nie wystarczyć. Maja ma tylko nas. Tylko naszą decyzję i naszą pomoc może dziś uratować jej życie.

Proszę Was z całego serca, nie zapomnijcie o niej dziś.
To być może ostatni dzień jej historii, jeśli nie zdarzy się cud.

Monika

Aktualizacja 29.05.2025 – Kochani, cudowne wieści! Dzięki wspaniałej osobie, udało się zebrać zaliczkę przed czasem! Ogromnie dziękuję za pomoc i wsparcie. Z handlarzem umówiłam kolejny termin spłaty na poniedziałek. Mamy więc kilka dni, które będą kluczowe.

Proszę, trzymajcie kciuki, udostępniajcie. Maja zasługuje by żyć.

Monika

Roczna Maja już poznała, czym jest strach…

Kochani,
Nie wiem, jak to napisać, żeby nie pękło Wam serce – bo mnie już pękło.

Maja to dziecko. Niespełna roczna klaczka, która dopiero co przyszła na świat, a już musi walczyć o coś, czego wcale nie powinna jeszcze rozumieć – o życie.

Jest cała poobijana, bo nie chciała wejść na samochód, którym przyjechała do handlarza. Walczyła. Bała się. Ale kto z nas by się nie bał?

Maja ma cudowną, jasną maść. Patrzy tak, jakby dokładnie wiedziała, co ją czeka. Nie ma w niej jeszcze rezygnacji, jest strach, jest rozpacz, ale i cień nadziei. I właśnie ten cień może dziś zmienić wszystko. Została sprzedana „na mięso”. Dla handlarza to tylko „towar”. Ale dla mnie… dla nas… to życie. To klaczka, która nigdy nie zaznała ciepła, nie miała szansy poznać dobra, a przecież ma przed sobą tyle lat. Tyle pięknych chwil, jeśli tylko jej na nie pozwolimy.

Handlarz zażądał 2500 zł zaliczki do czwartku. Jeśli się uda, zgodzi się na raty i da czas na resztę. Wykup to aż 6500 zł. Wiem, że to dużo. Ale wiem też, że ta mała dziewczynka jest tego warta.

Proszę Was z całego serca – nie pozwólmy, by jej historia zakończyła się, zanim tak naprawdę się zaczęła.