Lusia straciła dziecko. Tylko do wtorku mamy czas na jej uratowanie!

11.07.2022 – Kochani! Kolejny raz pokazaliście wielką miłość do zwierząt. Lusia jest już bezpieczna za co bardzo Wam dziękuję! Śledźcie poczynania, niebawem więcej informacji oraz zdjęcia. 

Jeśli masz pytania – proszę o kontakt: Monika 570 666 540
Fundację prowadzę sama, nie mam pracowników ani biura ale mam Was i wierzę, że wspólnie uratujemy Lusię

 

Koszt wykupu i transportu: 2600zł

Termin spłaty 12.07.2022

Aktualizacja 08.07.2022    Niestety nie udało się wczoraj zebrać pieniędzy na wykupienie Lusi. Sytuacja jest dramatyczna, jest bardzo mało wpłat. Handlarz kręcił nosem bo ma innego kupca. Dałam mu wszystko co przekazaliście i po długich negocjacjach uprosiłam, żeby poczekał do wtorku. Ale to już ostateczny termin. Teraz wszystko w Waszych rękach. Błagam, podarujcie życie biednej Lusi 

Proszę, pomóżcie mi uratować Lusię, która straciła dziecko.
Mamy tylko 24 godziny na zebranie pieniędzy.

Jeśli masz pytania – proszę o kontakt: Monika 570 666 540
Fundację prowadzę sama, nie mam pracowników ani biura ale mam Was i wierzę, że wspólnie uratujemy Lusię

Jak tylko zobaczyłam Lusię stojącą w kącie obskurnej obory u handlarza, to aż mi się serce ścisnęło. Inne konie próbowały na siebie zwrócić uwagę, przepychały się, wiedziały że tylko w ten sposób mogą uniknąć śmierci. Lusia nie. Już pogodziła się ze swoim losem, stała w kącie na tych swoich krzywych kopytkach. Już nie miała siły walczyć o życie. Okrutny świat wyrządził jej tyle krzywdy, że już chyba wolałaby z niego odejść. Oby się skończyło to piekło. Lusia przeżyła koszmar. Straciła dziecko podczas porodu. Maluszek zaplątał się w pępowinę i udusił się w strasznych męczarniach. Lusia nie mogła nic zrobić, źrebaczek skręcał się leżąc w gnoju, patrząc błagalnie w jej oczy. Gospodarz w tym czasie leżał pijany w domu i niczym się nie interesował. To już był dla Lusi gwóźdź do trumny. Straciła resztki ochoty do życia. Przyjechał handlarz i zabrał Lusię. Teraz czeka ją tylko ostatnia droga. Droga do rzeźni.

Nie mogę tak zostawić tej biedaczki. Chciałabym ją zabrać na moje zielone łąki. Ale w ostatnim czasie zaangażowałam się tak mocno w ratowanie koni, że sama ledwo wiążę koniec z końcem.

Dlatego bardzo Was proszę o pomoc. W piątek Lusia ma jechać do rzeźni. Mam tylko jeden dzień na uratowanie tej bidulki. Za jej życie muszę zapłacić 2600 zł.

Ratuję Lusię

wybierz kwotę

lub

 
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com

Dokonaj darowizny z imieniem

Lusia

na konto

PKO BP: 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785

IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785

Fundacja "KONIKI MONIKI"
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna

Wyślij SMS o treści

Lusia

na numer 7420
(koszt 4,92zł)

na numer 7928
(koszt 11,07zł)

Regulamin tapet

DZIĘKUJE ZA POMOC

CZEKAJĄ NA RATUNEK
Previous Post
Newer Post
Cart

Brak produktów w koszyku.