Aktualizacja 10.02.2023 – Leoś serdecznie pozdrawia Was z nowego domu! Nie było żadnych przeciwskazań, by ten piękny koń pojechał od razu do nowego, kochającego domu. Na miejscu czekała go cała masa nowych przyjaciół, z którymi będzie przeżywał swoje życie tak jak sobie wymarzy. Leoś to bardzo spokojny i łagodny koń, który dzięki Wam ma życie jak z bajki. Otrzyma on mnóstwo należytej opieki i miłości, której już nigdy mu nie zabraknie.
Serdecznie dziękujemy Wam za pomoc w ocaleniu Leosia. Można naprawdę się uśmiechnąć, patrząc jak drastycznie jego życie teraz się zmieniło, a będzie tylko lepiej.
Aktualizacja 09.02.2023 – Kochani, udało się. Leoś zebrał pełną kwotę na wykup, dzięki czemu jego życie i przyszłość jest w pełni bezpieczna. Dziękuję z całego serca, wczoraj naprawdę już zwątpiłam w to że uda nam się go uratować. Nie wiedziałam co robić, ale tak wielu z Was zadeklarowało pomoc i udało się.
Chciałabym każdemu z Was podziękować osobiście, ale podejrzewam że życia by mi nie starczyło. Dziękuję OGROMNIE WSZYSTKIM! W imieniu swoim oraz Leosia! Jak tylko go odbierzemy natychmiast Was o tym poinformuję. Zabieram się do pracy!
Dziś ostatni dzień życia Leosia. Poddaję się, nie dam rady go uratować.
Aktualizacja 08.02.2023 – Moi Drodzy, niestety nie uda się uratować Leosia.
Bardzo się starałam, zapukałam chyba do każdych możliwych drzwi.
Przez prawie trzy tygodnie trwania zbiórki, wykonałam ponad sto telefonów do darczyńców i napisałam co najmniej tyle samo listów i maili.
Wiem, że każdy z Was pomagał na tyle, na ile go było stać. Ale w kraju teraz straszna bieda – to widać wszędzie.
I dziś muszę się poddać.
Pierwszy raz, odkąd ratuję konie, muszę dać za wygraną.
1150 złotych do uzbierania w te parę godzin jest nierealne.
Zawiodłam Leosia i Was – przepraszam…
Brakująca kwota: 1150 zł
Termin spłaty: 08.02.2023
Nim kolejny tydzień się zacznie, Ciebie już z nami nie będzie. Tak zdecydowali ludzie, dla których byłeś tylko rzeczą, którą można sprzedać. I o niej zapomnieć.
A przecież Ty też czujesz. Leoś pokładał w człowieku wiarę, zaufał i oddał całego siebie, by w zamian otrzymać wyrok śmierci. Niektórzy nie widzą w Tobie przyjaciela i nawet za złamany grosz oddadzą cię w najgorsze miejsca tego świata. Tak jak Leosia, który został odrzucony i za to, że nie miał gdzie się podziać, został oddany w ręce handlarza.
Leoś miał dom, ale się znudził i bez żadnych skrupułów został sprzedany, by wkrótce trafić pod rzeźnicki nóż. Ponoć ludzie, którzy go sprzedali, nie chcieli nawet się targować, przywieźli, wzięli pieniądze, wypakowali Leosia i odjechali, a cała transakcja trwała nie dłużej niż 10 minut. Mimo że Leoś z nimi był od źrebaka.
Z każdym dniem, każdą kolejną historia tych biednych zwierząt, utwierdzam się w przekonaniu, że to człowiek jest najbardziej nieludzki. Czy zwierzę kiedykolwiek by tak postąpiło? Nie sądzę.
Kiedy jestem przy nim, czuję jak jego oddech się uspokaja. Nim tu przyszłam, był bardzo zestresowany, jego parskanie i rżenie było słychać już na wjeździe podwórka, coś jak wołanie, o pomoc albo o szybsze zakończenie męki.
Bardzo mi przykro, że Leoś został odrzucony. Mimo że to koń, on też czuje, widzi i docenia każde poświęcenie, odwdzięczając się bezgraniczną miłością i oddaniem dla człowieka. Wystarczy mu poświęcić, choć chwilę uwagi, by zauważyć, jak bardzo został skrzywdzony. Jego oczy są smutne, wzrok zrezygnowany i wystraszony. Tak wygląda zwierzę, które nie rozumie, dlaczego chce mu się odebrać życie i dlaczego to wszystko się wydarzyło.
Chcę mu pomóc, wierzę, że możemy wspólnie zrobić wiele dobrego dla Leosia. Handlarz za jego życie chce aż 8400 zł. Leoś do najmniejszych nie należy, ale jak każdy, zasługuje, by żyć. Dzięki Waszej pomocy zebraliśmy już 7250 przez te trzy tygodnie. Dziś się kończy zbiórka a zwiąż brakuje 1150 złotych. Już wiem, że nie uda się zebrać tych pieniędzy.
Nie chcę wiedzieć i zastanawiać się, czy Leoś dalej tkwi w pamięci tych ludzi, którzy go tu oddali. Zapewne nie, bo gdyby mieli jakiekolwiek wyrzuty sumienia, dziś go by tu nie było. Kochani, bardzo proszę, pomóżcie go ocalić, to dla niego jedyna szansa. Możemy zmienić los Leosia, podarować mu dom i wspaniałą przyszłość, taką bez strachu o jutro.
Lecz najpierw trzeba go wykupić, a do tego daleka droga, którą musimy przejść razem, jeśli ma żyć.
Przekaż darowiznę z imieniem Leoś na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Ratuję Leosia
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Oblepiona odchodami, z raną na głowie i chorymi nogami Jagusia błaga o pomoc!
Oblepiona odchodami, z raną na głowie i chorymi nogami Jagusia
Cierpienie małej Walentynki – kopyta jak narty, wszawica, zagłodzenie
Walentynka - kopyta jak narty, wszawica, zagłodzenie. Potworna udręka Walentynka –
Dla Gieni to jedyna nadzieja na ratunek
Jedyna nadzieja na życie dla Gieni Termin spłaty mija za:
Mam na imię Babcia. Przeżyłam 30 długich lat, z których każdy dzień poświęciłam człowiekowi, a teraz idę na rzeź
Mam na imię Babcia.Przeżyłam 30 długich lat, z których każdy
Skazana na śmierć, bo kuleje – ratujmy Kalinkę!
Skazana na śmierć, bo kuleje – ratujmy Kalinkę!Nie ma szans
PETYCJA: DLA TYCH KTÓRZY CIERPIĄ W MILCZENIU – SKARYSZEW 2025
WSTĘPY 2025 POWIEDZ STOP CIERPIENIU! Moi Drodzy,Zbliża się czas, który dla