Aktualizacja 02.04.2025 – Kochani, z ogromną ulgą i wdzięcznością mogę dziś napisać – Lara i Karolek są już bezpieczni.
Obecnie oboje przebywają na kwarantannie – ze względów bezpieczeństwa, ponieważ mamy podejrzenie zołzy.
Po przyjeździe byli bardzo niespokojni… Lara, tak silna i dumna, chodziła nerwowo po boksie, pilnując każdego kroku Karolka. A maluch? Chował się za nią, wtulony, zagubiony i wyraźnie przytłoczony nową rzeczywistością. Widać było, że ostatnie wydarzenia odcisnęły na nich piętno – stres i lęk wciąż nie dają im spokoju.
Ale powoli jest lepiej… Staramy się ich nie niepokoić. Dajemy im czas, by oswoili się z ciszą, która nie zwiastuje już zagrożenia. Z dotykiem człowieka, który niesie dobro, a nie strach. Z nowym miejscem, w którym nikt już nigdy ich nie skrzywdzi.
Kochani, to dzięki Wam Lara i Karolek żyją. Dzięki Waszym otwartym sercom matka i dziecko mogą być razem. Wciąż razem. Otrzymali to, na co od zawsze zasługiwali – życie w spokoju, z dala od lęku, w miejscu, gdzie ktoś w końcu ich zobaczył, usłyszał i uratował.
Z całego serca – dziękuję. Za każdą złotówkę, każde udostępnienie, każde dobre słowo. To wszystko ich uratowało.
Monika

Aktualizacja 28.03.2025 – Kochani, z całego serca dziękuję! Dzięki Waszej ogromnej mobilizacji, zaangażowaniu i otwartym sercom – Lara i Karolek są bezpieczni. Udało się!
Do ostatnich chwil drżałam o ich los… Ale pokazaliście, że razem potrafimy czynić cuda. Mama i jej synek dostali szansę, na którą tak bardzo zasługiwali – szansę na życie, bliskość i spokój, bez strachu i bólu.
Nie potrafię opisać słowami mojej wdzięczności. Dziękuję każdemu, kto dołożył cegiełkę do tej historii – za każdą złotówkę, każde udostępnienie, każde dobre słowo i wsparcie.
Lara i Karolek wkrótce dojadą na miejsce, a ja na pewno wrócę do Was z nowymi informacjami i zdjęciami – byście mogli zobaczyć, jak wygląda życie, które wspólnie uratowaliśmy.
Dziękuję. Z całego serca.
Monika
Cud dla Lary i Karolka… Dziękuję!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota do wykupu: 1200 zł wraz z transportem
Termin spłaty: DZISIAJ!
Aktualizacja 26.03.2025 (popołudnie) – Kochani, przepraszam, że po raz kolejny proszę Was o pomoc dla Lary i Karolka… Ale pojawiła się iskierka nadziei. Nie wszystko jeszcze stracone.
Mimo że mamy już popołudnie, wciąż jest szansa, by ich uratować. Każda minuta ma teraz znaczenie, bo czas ucieka nieubłaganie. Na tę chwilę do pełnej spłaty – razem z transportem – brakuje jeszcze 1200 zł. Tak niewiele, by mogli żyć. By Lara mogła zostać przy swoim dziecku. By Karolek nie został osierocony i przerażony, wyrwany z objęć mamy…
Kochani, bardzo Was proszę – roześlijcie ich apel, udostępnijcie gdzie tylko się da, opowiedzcie ich historię… Jeszcze możemy ich ocalić. Jeszcze mamy wpływ na to, jak ta historia się skończy. Nie pozwólmy, by to był koniec.
Z całego serca dziękuję każdemu, kto choć przez chwilę o nich pomyśli i pomoże – w jakikolwiek sposób.
Monika
Aktualizacja 27.03.2025 – Kochani, dziś mija ostateczny termin spłaty Lary i małego Karolka. Brakuje jeszcze aż 2900 zł, a do tego dochodzi koszt transportu.
To ogromna kwota… i tylko kilka godzin, by ją zebrać.
Nie wiem, czy się uda. Nie wiem, czy ktoś jeszcze zechce wysłuchać mojego błagania. Ale wiem jedno – nie walczymy o rzeczy. Walczymy o dwa życie. O matkę, która nie zasłużyła na to, by umrzeć z przerażeniem w oczach. O dziecko, które ledwie zaczęło poznawać świat, a już może go stracić na zawsze.
Handlarz od rana dzwoni. Naciska. Mówi wprost, że nie zamierza czekać ani godziny dłużej.
Próbowałam, błagałam, prosiłam, by dał chociaż jeden dzień więcej… Usłyszałam tylko: „Jak sobie nie radzisz, to daj sobie z tym spokój.”
Zawodzi mi głos, drżą ręce, bo nie wiem, co więcej mogę jeszcze zrobić. Nie mam już żadnego planu awaryjnego, nie mam gdzie szukać ratunku. Jeśli się dziś nie uda – jutro nie będzie już Lary i Karolka. Znikną. Rozdzieleni. Odesłani w ciszy, której nikt nie usłyszy.
Kochani, jeśli się nie uda – przepraszam.
Z całego serca przepraszam, że nie potrafiłam ich uratować.
Ale jeszcze zostało kilka godzin. Jeszcze możemy spróbować.
Monika
Aktualizacja 26.03.2025 – Moi drodzy, udało się! Zebraliśmy drugą ratę dla Karolka i Lary. Handlarz zgodził się poczekać ze spłatą jedynie do czwartku. W tej chwili brakuje jeszcze 3200 zł oraz dojdzie koszt transportu. To ogromna kwota, a czasu bardzo mało… Nie wiem czy się uda, ale nie możemy się teraz poddać. To tylko jeden dzień…
Monika
Aktualizacja 25.03.2025 – Oczy Lary mówią dziś więcej niż tysiąc słów… Przerażone, zmęczone, jakby już wiedziały, co je czeka. A obok niej Karolek – tak malutki, tak bezbronny, tak bardzo zależny od niej. Wtula się w mamę, nieświadomy, że jego świat może właśnie się skończyć…
Kochani, dziś mija termin spłaty raty za ich życie. Handlarz od rana dzwoni z pretensjami, naciska, grozi, mówi wprost: „Albo zapłacisz dziś, albo jutro ich nie ma.” Brakuje jeszcze 1400 zł, a ja… ja po prostu się boję. Bo przez ostatnie dni zbiórka praktycznie stanęła. Bo nie wiem, czy te kilka godzin, które jeszcze zostały, wystarczy, by ich ocalić.
Lara i Karolek nie mają nikogo poza nami. Nie mają już domu, nikomu nie są potrzebni. Dla handlarza to tylko towar, dla nas – całe ich życie. Proszę Was, z całego serca błagam o pomoc.
Nie pozwólmy, by Karolek dorastał bez mamy. Nie pozwólmy, by Lara odeszła z poczuciem, że zawiodła swoje dziecko. Jeśli dziś nie zdążymy… jutro nie będzie już kogo ratować.
Monika
Aktualizacja 21.03.2025 – Moi drodzy, zaliczka za Larę i Karolka wpłacona! To był bardzo trudny dzień, ale udało się za co z całego serca Wam dziękuję. Kolejną ratę musimy wpłacić najdalej we wtorek. Do tego dnia oboje będą bezpieczni. Proszę, pamiętajcie o nich przez ten czas.
Monika
To nie tak miało wyglądać… Lara powinna mieć szansę patrzeć, jak dorasta jej synek. Powinna go uczyć, tulić, chronić przed całym światem. Powinna czuć spokój i bezpieczeństwo, wiedząc, że jej dziecko nigdy nie zazna krzywdy. Ale los postanowił inaczej.
Ona ma ponad 20 lat, nie zaźrebiła się kolejny raz, a jej synek jest ogierkiem, nie wartym w oczach handlarza więcej niż mięso. Pojedzie Lara ze swoim dzieckiem na rzeź.
Karolek jeszcze nic nie wie. On czuje tylko lęk, chowa się za mamą, wtula się w nią całym sobą, szukając schronienia. A Lara? Lara stoi bez ruchu. Wie, że jej synek liczy na nią. Ale ona nie może go ochronić. Jest zbyt słaba. Jest tylko koniem. Jest tylko numerem w zeszycie handlarza.
Ich transport jest już zaplanowany. Handlarz nie kupił ich po to, by trzymać. Zostaną brutalnie rozdzieleni, skazani na przerażenie i rozpacz. Lara będzie wołać swoje dziecko, a Karolek nigdy więcej jej nie zobaczy.
One czekają. Przerażone, bezsilne, niepewne, co je czeka. Dla handlarza to tylko kolejna transakcja i naciska by dostać pieniądze. Dla nich – życie albo śmierć.
Kochani, wyprosiłam handlarza, by dał mi szansę na wykup. Ale jak zawsze – jest warunek. Żeby odwołał transport, muszę dziś wpłacić 1700 zł zaliczki. Cały koszt ich życia to 10700 zł – jeśli zdążymy, dostaniemy kilka dni na zebranie reszty. Ale jeśli nie…
Jutro ich już nie będzie.
Nie wiem, czy się uda. Nie wiem, czy zdążymy. Ale wiem jedno nigdy nie mogłabym spojrzeć w lustro, wiedząc, że nie spróbowałam pomóc mamie i dziecku. Błagam Was z całego serca – pomóżcie im. Oni nie mogą błagać o swoje życie. Ale ja mogę. I zrobię to, dopóki nie będzie za późno.
Proszę, nie pozwólcie, by Karolek stracił swoją mamę. Nie pozwólcie, by Lara musiała patrzeć, jak zabierają jej ukochane dziecko. Ratujmy ich, póki jeszcze mamy szansę…
Przekaż darowiznę z imieniem LARA na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
LARA
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Larę i Karolka
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Wielkanocna nadzieja dla chorej Kluski. Proszę o pomoc!
Wielkanocna nadzieja dla chorej Kluski. Proszę o pomoc! Termin spłaty
Chory Klapcio ma wyrok. Tuż po świętach trafi do rzeźni.
Chory Klapcio ma wyrok. Tuż po świętach trafi do rzeźni. Termin spłaty
ŹREBNA KULKA Z WYROKIEM ŚMIERCI. Proszę o pomoc!
ŹREBNA KULKA Z WYROKIEM ŚMIERCI. ZALICZKA WPŁACONA. MAMY CZAS DO
Faktury za leczenie przekroczyły 45 000 zł – błagam o pomoc ‼️
Faktury za leczenie przekroczyły 45 000 zł – błagam o
DZIŚ TERMIN GAJUSIA. BRAKUJE ZBYT WIELE… BŁAGAM O POMOC!
DZIŚ TERMIN GAJUSIA. BRAKUJE ZBYT WIELE... BŁAGAM O POMOC! Termin