Dziękuję za podarowanie życia Kulce!

Aktualizacja 12.05.2025 – Długo czekała na ten moment, ale wreszcie jest – spokojna, bezpieczna, otoczona opieką. Jeszcze nie do końca rozumie, że najgorsze już za nią… ale jej oczy są inne. Już nie przerażone – teraz pełne ulgi.

Dziękuję Wam z całego serca za każdą złotówkę, każde udostępnienie, każde dobre słowo. To właśnie dzięki Wam Kulka żyje.

Kochani, Kulka to życie, które miało się skończyć zbyt wcześnie. A dziś – dzięki Wam – może zacząć wszystko od nowa. Z całego serca dziękuję za wszystko, co dla niej zrobiliście!

Monika

Aktualizacja 23.04.2025 – Kochani, cudem, dosłownie w ostatnich chwilach, Kulka została ocalona przed wywozem do rzeźni. Dzięki Waszemu ogromnemu wsparciu, sercom, które zareagowały w porę – klaczka i jej nienarodzone maleństwo mają szansę na życie.

Z całego serca dziękuję za każdą złotówkę, każde udostępnienie i każde słowo otuchy.

Kulka już niebawem do nas przyjedzie – jak tylko będzie z nami, wrócę do Was z najnowszymi wieściami! Dziękuję, że jesteście.

Monika

Kulka uratowana! Nie wiem jak Wam dziękować!

Termin spłaty mija za:

Dni

Godziny

Minuty

Sekundy

Brakująca kwota do wykupu: 0 zł

Termin spłaty: DZISIAJ!

Aktualizacja 22.04.2025 – Kochani, nie udało się przedłużyć czasu dla źrebnej Kulki. Dziś musimy ją rozliczyć do końca, a brakuje jeszcze 1500 zł…Świąteczne dni bardzo utrudniły zebranie całej potrzebnej kwoty, a handlarz niestety nie będzie już dłużej czekał.

Nie wiem czy się uda jej pomóc, tak bardzo boję się że zawiodę… A przecież tu chodzi aż o dwa życia.
Kulka to źrebna klacz, która pod sercem nosi swoje dziecko. Maleństwo, które jeszcze nie miało szansy poznać świata, a już dostało wyrok – razem z mamą. Nie zasłużyły na taki los. One naprawdę nie chcą wiele – tylko żyć. Być razem, w spokoju, w cieple, z dala od cierpienia.

Proszę Was z całego serca – pomóżcie mi je ocalić.
To ich ostatnia nadzieja…
Udostępnijcie ten apel, przekażcie dalej, wpłaćcie symboliczną złotówkę. Czas ucieka, kolejnej szansy nie będzie. Jeśli jednak się nie uda, bardzo przepraszam…

Monika

Aktualizacja 17.04.2025 – Kochani, zaliczka za Kulkę wpłacona! Do wtorku, tuż po świętach mamy czas na rozliczenie się do końca. Mam nadzieję że te kilka dni wystarczy…

Monika

„Mam na imię Kulka.
Noszę pod sercem swoje dziecko… Jeszcze się nie urodziło, a już dostało wyrok. Tak jak ja.

Przywieźli mnie tu i spędzili z samochodu do zimnej obory, w ciszy, która pachnie końcem. Jutro o świcie mam jechać – tam, skąd się nie wraca. Nie wiem, co zrobiłam. Pracowałam, dawałam z siebie wszystko. A teraz jestem tylko wagą, numerem… towarem. Mam tylko nadzieję, że ktoś to przeczyta. I zdecyduje, że zasługujemy na coś więcej niż śmierć.”

Kochani, Kulka jutro rano ma zostać wywieziona na rzeź. Jest źrebna. Będzie zabita razem ze swoim nienarodzonym dzieckiem. Jej życie wyceniono na 4000 zł.

Handlarz zgodził się rozłożyć płatność, ale postawił warunek – dziś muszę wpłacić 800 zł zaliczki. Innej możliwości, by coś jeszcze zmienić, niestety nie ma. Albo się uda, albo jutro z samego rana wywiozą bidulkę do ubojni…

Proszę Was z całego serca – pomóżcie mi ocalić Kulkę i jej maleństwo. To jeszcze nie musi być koniec.
Udostępnijcie. Wspierajcie. Ratujmy ją, zanim będzie za późno!

Monika