Aktualizacja 13.05.2023 – Uratowany dzięki Waszej pomocy Krzysio jest już z nami! Czekamy na weterynarza, a kowal odwiedzi go w przyszłym tygodniu. Musi przejść pierwsze dni w kwarantannie i się zaaklimatyzować, jest lekko zestresowany, ale rozumiem, dajmy mu czas. Jeszcze nie wie, że to już koniec koszmaru…
Dostał ogromny poczęstunek w postaci marchewek oraz jabłuszek, które bardzo mu smakowały, w boksiku czeka na niego również lizawka i świeże sianko, ale póki pogoda dopisuje, a słoneczko grzeje, niech odpoczywa na dworze.
Bardzo Wam dziękuję za pochylenie się nad jego losem i pomoc w podarowaniu nadziei oraz nowego życia Krzysiowi. On na to zasłużył, jak każdy niewinny zwierzak, nie chciał umierać przez ludzkie błędy i chciwość. Dzięki Wam jest bezpieczny!
Aktualizacja 11.05.2023 – Krzyś będzie żył! Dziękujemy! Kochani, kolejny raz udowodniliście że los zwierząt skrzywdzonych nie jest Wam obojętny i kiedy tylko się zjednoczymy, jesteśmy w stanie wyciągnąć każde nawet z najbardziej beznadziejnej sytuacji i podarować nadzieję na lepsze życie. Krzyś jest tym szczęściarzem!
Ja zabieram się za organizowanie transportu, jak tylko go odbierzemy dam Wam natychmiast znać. Dziękuję!
Krzyś uratowany! Dziękuję!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota: 460zł
Termin spłaty: 10.05.2023
Aktualizacja 10.05.2023 – Kochani, wczoraj nie udało się zebrać pieniędzy dla Krzysia. Na dodatek dostał on kolki i musiałam go prowadzać po podwórku handlarza przez cztery godziny.
Już dawno nie miałam takiego złego dnia. Jak wróciłam do domu to się rozpłakałam ze zmęczenia i rozpaczy.
Zadzwoniłem do jednego pana, który mi pomaga w awaryjnych sytuacjach i po prostu go ubłagałam o pieniądze. Przelał mi tyle ile miał, 2500 złotych. To ogromna kwota.
Ale brakuje wciąż 460 złotych. Dziś muszę je przelać handlarzowi. To koniec zbiórki i ten termin jest ostateczny.
Walka o życie Krzysia wciąż się toczy, ale ja już nic więcej nie mogę zrobić.
Moi Drodzy, wczoraj zadzwonił do mnie handlarz z propozycją, którą bardzo ciężko mi by było odrzucić, nie mogłam tego zrobić. Dobrze wiecie, jak bardzo kocham zwierzęta i najchętniej, jeśli tylko bym mogła, ocaliłabym wszystkie.
Niestety to nie jest możliwe, ale mogę spróbować choć kilka, bo znów znalazł się biedaczek, który czeka na pomoc. Jeśli się nie uda, ten weekend będzie jego ostatnim.
To Krzyś, przyjechał, ze szkółki… Wbrew pozorom jest naprawdę dużo zwierząt z takich miejsc, choć nikt się do tego otwarcie nie przyzna, a biznes się kręci. Krzyś ma, ponad 20 lat i setki godzin spędzonych pod siodłem z dziećmi na grzbiecie, pracował również w hipoterapii, gdzie uczył dotyku i pracy ze zwierzęciem najbardziej wymagających ludzi.
W Krzysiu drzemie mnóstwo miłości, jest oswojony i łagodny, jednak stary i jego możliwości mocno w ostatnim czasie się ograniczyły, przez co trafił do handlarza. Handlarz zaprosił mnie na obejrzenie go i z propozycją, bym wzięła go, jeśli chcę, a on dobrze wie, że chcę i nie odpuszczę. Często kusi go chęć, choć minimalnie większego zarobku niż w rzeźni, bo za Krzysia ode mnie chce 7200 zł. W rzeźni dostanie mniej, ale pieniądze są pewne i nie trzeba czekać. Czasu jak zwykle nie ma, bo tutaj czas to pieniądz, jeden przyjeżdża gdy drugi wyjeżdża. U mnie tej pewności że pieniądze będą na czas, handlarz nie ma. Najpóźniej w sobotę rano muszę dać mu znać, czy mam pieniądze czy nie. Oczywiście podejmę się takiej próby, spróbuję wyprosić u Was pomoc, nie zostawię Krzysia samego w tej sytuacji. Nie zgadzam się na tak tragiczne w skutkach uprzedmiotowienie zwierząt i skazywanie ich na śmierć za niewinność i to jeszcze po tylu latach ciężkiej pracy. To uwłaczające i poniżające.
Życie Krzysia kosztuje 7200 złotych, Już wpłaciłam zaliczkę 1000 złotych, ratę 2000 złotych a dziś muszę jeszcze uzbierać aż 1500 złotych, które handlarz kazał dopłacić.
Każdy grosz w tej chwili jest bardzo cenny i może przyczynić się do tego, że Krzysiu spędzi spokojną starość w dobrym i bezpiecznym miejscu. Kto wie, może nawet w domu adopcyjnym. Musimy jednak najpierw mu pomóc, innego wyjścia nie ma.
Przekaż darowiznę z imieniem KRZYS na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
KRZYS
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Krzysia
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Moja mamusia umarła przy porodzie, teraz i ja mam umrzeć
KARUŚ MA 6 MIESIĘCY I JEST SIEROTKĄ, TERAZ JEDZIE DO
Ciężko chora Chmurka prosi o litość.
Ciężko chora Chmurka prosi o litość. Bardzo potrzebuje wsparcia 19.11.2024
Walczymy o zdrowie Kacperka…
Aktualizacja 08.11.2024 - Kochani, przychodzę dziś do Was z kolejnymi
Kostek pomału wraca do formy, jednak to nie koniec jego leczenia
Kostek walczy o życie. Wychudzony, słaby, zapchlony z poranioną łapką,