Aktualizacja 04.04.2024 – Kochani! Dziś wieści od Lusi, Kopiejki oraz Bazylka i Kacperka, którzy wspólnie znaleźli wspaniały dom adopcyjny! Zobaczcie co piszą opiekunowie:

„Osiołki są przecudowne dają nam wiele radości! 🤗 Synowie chodzą z nimi na spacery, pieszczochy niesamowite. Lusia łasuch do kwadratu mogłaby spać na sianie i go jeść jednocześnie. Brazylia (Kopiejka) uczy się zaufać na nowo człowiekowi i idzie jej całkiem całkiem.🫣 „
 
Bardzo się cieszę że udało się uszczęśliwić nie tylko naszych kopytnych przyjaciół!
 
A jeśli i Ty chciałbyś zostać domem adopcyjnym, zajrzyj koniecznie TUTAJ
 
💗Dziękuję, że pomagasz ratować zwierzęta💗

Aktualizacja 20.02.2023 – Kropeczka z Kacperkiem szczęśliwie dotarła do nas w weekend. Obydwoje zdarzyli już zwiedzić padok wzdłuż i wszerz oraz zapoznać się z resztą moich podopiecznych. Kacperek po zabiegu dobrze zniósł podróż, nic mu aktualnie już nie dolega. Kropeczka natomiast widać że zdecydowanie odżyła i nabrała chęci do kontaktu z ludźmi. Cieszę się że wszystko dobrze się skończyło.

Jeszcze raz ogromnie Wam dziękujemy za pomoc i podarowanie im życia, dziś po wielu przejściach ta mała rodzinka ma pewność że już nigdy nic złego ich nie spotka.

Aktualizacja 10.02.2023 – Kochani, niektórzy z Was zamartwiają się o Kacperka i jego mamę Kropeczkę. Spieszę się z wyjaśnieniami. Kacperek pojechał na kastracje i tam musi przejść rekonwalescencje, ponieważ jego rany goją się dłużej i niezbędna była interwencja lekarza. Transport mógłby narazić Kacperka na dodatkowe powikłania i stres, a nie chcemy go izolować, kiedy przyjedzie. Aktualnie dochodzi do siebie i już w przyszłym tygodniu spodziewamy się go u nas.

Obydwoje mają się dobrze, a na miejscu mają zapewnioną wspaniałą opiekę i niczego im nie brakuje. Poniżej aktualne zdjęcia tej rodzinki.

Aktualizacja 20.01.2023 – Moi drodzy, Kropeczka i Kacperek są już uratowani. Kacperek jest ogierkiem i musiał pojechać do kastracji. U mnie jest teraz bardzo ciasno i by narobił tylko zamieszania. I byłoby to niebezpieczne dla pozostałych koni. Oczywiście jego mama Kropeczka pojechała z nim. Już teraz, jak się Kacperek znalazł, nie mogą się rozdzielać. Po wykastrowaniu, jak już się wszystko zagoi, przyjadą do mnie. Razem z Basią już bardzo chcemy mieć tą rodzinkę u siebie.

Historia Kropeczki i Kacperka była przerażająca, ci handlarze to ludzie bez serca. Zwierzęta to dla nich tylko przedmioty, na których można dobrze zarobić. Tylko dzięki mojemu uporowi i straszeniu policją handlarza udało się znaleźć tego malucha. Ale Wasza zasługa jest dużo większa. W tych ciężkich czasach wpłaciliście w ekspresowym tempie pieniądze na Kropkę i na Kacperka.

Tylko dzięki Wam ta słodka rodzinka żyje i jest razem. Z całego serca dziękuję Wam za pomoc!

Aktualizacja 13.01.2023 – Kochani, z całego serca dziękuję Wam za pomoc dla Kropeczki. W sobotę mam przyjechać do handlarza się rozliczyć i mam nadzieję że dowiem się czegoś więcej o jej synku. Myślę że może być ciężko, ale nadzieja niech umrze ostatnia…

Dziękuję Wam jeszcze raz i jak tylko dostanę więcej informacji oraz odbierzemy Kropeczkę, natychmiast dam Wam znać. 

Dziś mija ostateczny termin zapłaty za małą Kropeczkę. Juro handlarz chce ją zawieźć do rzeźni. Nie jestem przesądna, ale jutro jest piątek trzynastego!

Aktualizacja 12.01.2023 Kochani, dziś kończy się zbiórka dla maleńkiej Kropeczki. Niestety nie udało mi się uzbierać pieniędzy. Handlarz już od rana się o nie upomina. Nie mam ich. Ale skłamałam handlarzowi, że mam i że mu zapłacę, dopiero jak powie gdzie jest synek Kropeczki. Obiecał, że mi powie, jak wpłacę resztę pieniędzy. Ale by to było szczęście, jakby udało się uratować Kropeczkę i znaleźć jej synka. Może jego też się uda wykupić? Zobaczymy. Ale żeby handlarz chciał ze mną rozmawiać, muszę wpłacić mu te brakujące 380 złotych. I to dziś!

Brakująca kwota: 380 zł

Termin spłaty: 12.01.2023

Maleńka Kropeczko, wciąż szukam twojego synka, proszę wytrzymaj. Tobie też spróbuję pomóc, obiecuję, że wkrótce wrócę i Cię zabiorę.

Kochani, u handlarza poznałam Kropkę, maleńką kuckę, której parę godzin wcześniej odebrano synka. Nie wiadomo co się z nim dzieje, nie jestem w stanie uzyskać żadnych informacji od handlarza, bo ten zbywa mnie i mówi, że mam dać sobie spokój i zabrać tylko ją, albo nikogo.

W moich myślach rodzą się najgorsze scenariusze, ale wierzę, że jeszcze on gdzieś tam jest, w jakimś małym schowku, albo komórce i tak naprawdę czeka na ratunek. Obdzwoniłam wszystkich lokalnych handlarzy, żaden go nie widział, albo widzieć nie chciał. Przerażona Kropka biegała w kółko, była cala roztrzęsiona, kiedy robiłam jej zdjęcia, ciężko było złapać ostrość. To był trudny widok, a ja nie mogłam nic na to poradzić.

Na ten moment, choć poszukiwań nie przerwałam, muszę wyciągnąć z tego miejsca Kropkę. Handlarz chce z nią 3200 zł, najlepiej na już, bo ma w jej miejsce dużo większego i lepszego konia, przynajmniej tak powiedział, ale tak naprawdę chodzi o czas. Dzięki Waszej pomocy wpłaciłam już 2820 złotych a pozostałe 380 złotych muszę wpłacić dziś.  Tutaj czas to pieniądz, być może dlatego małego synka Kropki już zabrali, a mnie oszukuje, żeby szybciej dostać to, czego chce.

Nie chce nawet myśleć, co mogło się już wydarzyć, nie dopuszczam tej myśli, choć chyba już za późno… Maluszka nie ma, została tylko Kropeczka. Jeśli uzbieramy potrzebną kwotę, Kropka pojedzie ze mną w bezpieczne miejsce, gdzie nikt nigdy już jej nie skrzywdzi. Obiecuję. Dołączy do reszty ocalonych zwierząt. Do tych, o których świat zapomniał odsyłając na rzeź, ale znaleźli się ludzie, którzy im pomogli. Kropce też można pomóc.

Jestem w rozsypce emocjonalnej, po tym, jak to wszystko się wydarzyło, a minął zaledwie jeden dzień. Wiem, że to wiele, ale błagam o pomoc, wyciągnijmy Kropkę, dajmy jej szansę. Ona już zapewne wie, co się wydarzyło i nawet nie myśli o tym, co jeszcze może spotkać ją, bo wszystkie jej myśli skupiają się tylko na maluszku. Ale jego już nie ma.

Wiem, że nie wypełnię jej pustki dobrym domem, ale nie pozwolę jej zabić. Do jakich jeszcze czynów może posunąć się człowiek, żeby w końcu zrozumiał, że tak nie można. Nie można odbierać niewinnemu zwierzęciu dzieci, serwować im takich koszmarów i horroru w życiu. Niczemu winne, cierpią najbardziej, kiedy tylko człowiek ma na to ochotę.

Kropeczko, wytrzymaj, chociaż parę dni, a my spróbujemy Cię wyciągnąć. Na więcej już chyba nie ma co liczyć. Proszę Was kolejny raz o pomoc, dla zranionej mamy, dla Kropeczki, której siłą odebrano dziecko i na sam początek roku wpędzono w najgorszą traumę.

Przekaż darowiznę z imieniem Kropka  na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna

 

Wyślij SMS o treści

Kropka

 

na numer 7420

(koszt 4,92 pln)

 

na nr 7911

(koszt 11,07 pln)

 
Regulamin tapet

Ratuję Kropkę

wybierz kwotę

lub

Przekaż darowiznę z imieniem Kropka na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna

 

Wyślij SMS o treści

Kropka

na numer 7420

(koszt 4,92 pln)

 

na nr 7911

(koszt 11,07 pln)

 
Regulamin tapet

Ratuję Kropkę

wybierz kwotę

lub

Previous Post
Newer Post
Cart

Brak produktów w koszyku.