Aktualizacja 04.04.2024 – Kochani! Dziś wieści od Lusi, Kopiejki oraz Bazylka i Kacperka, którzy wspólnie znaleźli wspaniały dom adopcyjny! Zobaczcie co piszą opiekunowie:
Aktualizacja 04.01.2023 – Kopiejka już jest! Szczęśliwa dziewuszka dołączyła do reszty kucyków i osiołków w nowym domu, a Ci nie kryli zadowolenia z nowej koleżanki. Przywitały ją serdecznie i miło, co bardzo mnie cieszy, bo Kopiejka na początku była bardzo skryta i mało ufna. Kiedy zobaczyła, że tu już nie trzeba się bać, zaczęła być dużo bardziej kontaktowa.
Dziękuję Wam kochani, za podarowanie jej spokojnego życia, tutaj już nikt nie wyrządzi jej krzywdy, nie sprawi, że będzie musiała uciekać myślami, ani stresować się kolejnym dniem. I tak będzie już na zawsze. Zobaczcie sami, jaka jest piękna!
Aktualizacja 22.12.2023 – Kochani, udało się! Kopiejka została spłacona na czas! Dziękuję Wam z całego serca, kosztowało nas to wiele trudu, nerwów i nikt z nas nie mógł mieć pewności, że się uda. Ale się udało i to jest najważniejsze. Ja jeszcze dziś umówię transport na najbliższy możliwy termin i jak najszybciej odbiorę malutką. Kiedy tylko będzie z nami, natychmiast Was poinformuję.
Kopiejka nie trafi do rzeźni! Dziękujemy!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota do wykupu: 0
Termin spłaty: DZISIAJ
Aktualizacja 21.12.2023 – Kochani moi, przepraszam za ten lament, po prostu nie daje rady. Nie ma pieniędzy dla staruszki Laryski, nie ma dla Kredki, brakuje też dla źrebnej Kopiejki. Jeśli dziś Kopiejka nie uzbiera brakujących 450 zł, po prostu pojedzie na ubój. Jestem załamana, tak mi ciężko. Jeszcze dobił mnie rano handlarz, przysyłając zdjęcia dwóch osiołków – mamy i synka, z pytaniem, czy kupuje, czy na rzeźnie ma wywieźć. Nie dam rady im pomóc wszystkim, proszę, uratujmy, chociaż źrebną Kopiejkę i starą Laryskę.
Aktualizacja 18.12.2023 – Kochani moi, za chwilę świętą, pierwsza gwiazdka, ja wiem, że jesteście bardzo zajęci i macie ogrom spraw do załatwienia, pewnie zakupy, wyjazdy, moc sprawunków. Ja to wszystko wiem, ale ja tutaj, siedząc między tylko końmi, które uratowaliście, nie umiem odciąć się od świata i nie próbować ratować kolejnych istnień. Ucieszyłam się bardzo, bo Balbinka i Bajka już mają całą kwotę na wykup i będę mogła je w końcu zabrać, za co bardzo Wam dziękuję. Ale mam ogromny problem z Daszą, to taka starowinka, dziś trzeba wpłacić zaliczkę – 2000 zł, a jest dla niej tylko 850. I do tego dziś trzeba też zaliczkować źrebną Kopiejkę, tylko do wieczora jest czas by uzbierać brakujące 1300 zł. By pomóc obu dziś, musiałabym uzbierać 2450 zł. To bardzo dużo pieniędzy, będzie starała się rozmawiać z handlarzami, ale szansę na to, że któryś z nich się zgodzi czekać dłużej, jest zerowa. Co mam zrobić powiedzcie mi, jak nie zbierzemy obu zaliczek? Które życie wybrać? Czy ratować wyniszczoną Daszkę, czy źrebną Kopiejkę? Jakie kryteria przyjąć? Od której z nich się odwrócić i żyć potem ze świadomością, że przez własną nieudolność nie byłam w stanie uratować obydwu?
Tak strasznie się boje, jak dzisiejszy dzień się zakończy i czy zdołamy im pomóc? Boję się, że nie uzbieramy na obie zaliczki. Boję się, że nie uzbieramy nawet dla jednej…
Bardzo proszę, ratujcie je. Jesteście dla Daszy i Kopiejki jedynymi aniołami, które mogą sprawić, że jutro nie zostaną w brutalny sposób zabite w ubojni.
Monika
Kopiejka przeczuwa nadchodzącą śmierć. Widzę jej strach w oczach, przerażony krok i łzy, których wylała już i tak zbyt wiele. Ona wczoraj dnia straciła dom, dziś straciła nadzieję, a już jutro odbiorą jej życie.
Kopiejka miała dobrze. Od pierwszych swoich dni, w jednej rodzinie, na jednym podwórku, to miejsce znała od podszewki. Niestety gospodarz zachorował, zabrał go czas, a rodzina postanowiła nie przejmować opieki nad klaczą, i zadzwoniła po handlarza… I nie przeszkadzało im, że ta czarna kucka jest źrebna i późną wiosną powinna urodzić. Ale nie urodzi, bo pieniądze są ważniejsze niż życie jej i maluszka, który się rozwija w jej brzuchu.
Kochani, o klaczy opowiedział mi handlarz. Nie wiem, jak można nie mieć serca i współczucia, nie poświęcić chwili, na znalezienie domu, który z pewnością by docenił jej obecność… Nie ruszyło nikogo nawet to, że jest w ciąży. Ona jest taka biedna, taka przestraszona, nie powinna umierać i na pewno nie zasługuje na taki koniec.
Wiem, że teraz jest ciężko, zwierząt przybyło, bo handlarze chcą zarobić jak najwięcej w okresie świątecznym. Każdego dnia życie tracą dziesiątki zwierząt, nie uratujemy wszystkich, dobrze o tym wiem. Ale może część nam się uda, nawet jeśli to kropka w morzu… Bezczynność byłaby tutaj najgorsza.
Kochani, błagam o ratunek dla tej czarnej bidulki. Dziś trzeba dać zaliczkę albo te okropny człowiek jutro rano sam ją zawiezie do ubojni. On chce ode mnie aż 1500 zł, 200 dała moja mała Basia ze swojej skarbonki, ale 1300 wciąż trzeba dopłacić. Jeśli się uda, na spłatę reszty poczeka kilka dni, ale jestem pewna, że nie dłużej niż do świąt. Proszę, jeśli możesz i chcesz pomóc Kopiejce odzyskać życie i wolność, dać jej szansę by mogła urodzić swoje dziecko. dołącz do ratunku. Ona może jeszcze mieć szczęśliwe życie, jednak najpierw trzeba ją wyswobodzić z uścisku śmierci…
Dziś trzeba dać zaliczkę albo będziemy musieli żyć ze świadomością, że nawet u nas nie znalazła pomocy wtedy gdy cały świat się sprzysiągł przeciwko małej Kopiejce.
Przekaż darowiznę z imieniem KOPIEJKA na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
KOPIEJKA
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Kopiejkę
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Moja mamusia umarła przy porodzie, teraz i ja mam umrzeć
KARUŚ MA 6 MIESIĘCY I JEST SIEROTKĄ, TERAZ JEDZIE DO
Ciężko chora Chmurka prosi o litość.
Ciężko chora Chmurka prosi o litość. Bardzo potrzebuje wsparcia 19.11.2024
Walczymy o zdrowie Kacperka…
Aktualizacja 08.11.2024 - Kochani, przychodzę dziś do Was z kolejnymi
Kostek pomału wraca do formy, jednak to nie koniec jego leczenia
Kostek walczy o życie. Wychudzony, słaby, zapchlony z poranioną łapką,