Aktualizacja 14.09.2023 – Już sporo czasu minęło, od kiedy uratowana w kwietniu 2022 roku Klara trafiła do domu adopcyjnego, w którym poznała życie z zupełnie innej strony. Tej lepszej. ❤️
21.04.2022
Pytacie co u Klary i maluszka? Już jest dobrze. Maluszek, który przez kilka pierwszych dni musiał być karmiony butelką i podnoszony, nabrał sił i na tą chwilę już całkowicie samodzielnie korzysta z maminego mleka. Sam wstaje, sam je i dokazuje. Bardzo mnie to cieszy bo urodził się słaby i ze strachem zaglądałam do ich bosku, nie wiedząc czy maluszek przeżyje.
Jeszcze raz dziękuje za życie dla Klary i maleństwa. Za kilka tygodni konie te będą szukały domu adopcyjnego – oczywiście razem, już dziś zapraszam do kontaktu osoby zainteresowane ewentualną adopcją.
Klara nie jest specjalnie miłym koniem, broni dziecka, do ludzi jest bardzo ostrożna i kopie. Maluszek jest dla odmiany bardzo ciekawski i kontaktowy ale ze względu na usposobienie mamy, konie te nie nadają się do obsługi przez laików i dzieci. Zapraszam osoby mające doświadczenie w opiece.
16.04.2022 Klara spłacona i dzisiejszej nocy urodziła źrebaka. Maluszek to gniady ogierek. Jest słaby, ma problemy u ustaniem na nogach, tym samym mało je. Na tą chwilę robię co można, by udało mu się przeżyć. Przystawiam maluszka by jadł, doję też Klarę (która jest ciężka we współpracy, kopie, broni małego, zasłania go) i butelką dokarmiam źrebaka.
Najbliższe dwie doby będą decydujące. Mały ma apetyt tylko nie ma siły ale wierzę, że da radę i niebawem będzie w stanie sam się podnosić i jeść.
Dla Klary nadal potrzebne jest wsparcie finansowe. Potrzebne są pieniądze na dobre pasze, na weterynarza, kowala.
11.04.2022
Klara jest źrebna! Zaczęło jej ciec mleko, lada dzień nastąpi poród. Pilnie musimy ją spłacić. Błagam o ratunek, ona nie może urodzić uwiązana między innymi końmi, bo skończy się zadeptaniem źrebaka. Tam nie ma on szansy na życie.
Proszę ze wszystkich sił, pomóżcie mi ją wyrwać z piekła. Liczy się każda godzina!
Klara miała już zostać zabita. W ostatniej chwili udało się odwlec transport do ubojni.
Koszt wykupu: 5600 zł
Wpłacone zostało już 2000 zł
Termin spłaty reszty: 18 kwietnia
Szacowany koszt diagnostyki, leczenia, utrzymania przez 3 miesiące: 2400 zl
Klara miała już zostać zabita. Nie mieliśmy pieniędzy na zadatek, a bardzo trudno prosić o litość kogoś, kto w żywym, czującym zwierzęciu, widzi tylko sposób na zarobek. W miejscu, gdzie teraz jest Klara, nikogo nie interesuje jej los, to co robiła, ile lat pracowała ponad siły. Tu wartość życia mierzy się w kilogramach. Jesteś ciężki – jedziesz. Nie tyjesz – jedziesz. Jesteś stary – jedziesz. Można cię podpaść? To masz przed sobą chwilę życia. Potrzymają moment, podtuczą i też pojedziesz. Bo i tak każdy z nich trafi tam, gdzie rzeźnicka stal zakończy życie.
Klara miała już zostać zabita. Jeden telefon odroczył wykonanie wyroku. Prywatna osoba, w ostatnim momencie przekazała 2000 zł, by zapłacić za Klarę pierwszą ratę. Tym samym, Klara nie została odwieziona do rzeźni. Jeszcze nie została, bo do uratowania jej życia daleka droga. Klacz kosztuje 5600 zł. Musimy do 18 kwietnia dopłacić brakujące 3600 zł. To dużo.
Klara to starszy, zniszczony pracą koń. Ma popuchnięte nogi, obolałe plecy. Ma też wielki brzuch. Czy jest tak zarobaczona, czy też pod sercem nosi swoje dziecko, nie wiem. Handlarz spytany mówi, że to bez znaczenia. Po chwili dodaje, że dobrze, że choć brzuch ma, bo mięsa na niej niewiele.
Bardzo proszę o wsparcie w spłaceniu Klary. Nie znam jej historii, nie wiem, u kogo spędziła całe życie. Wiem tylko, że nie ma nikogo, kto chciałby się nią zaopiekować. To poczciwa, spokojna klacz, której los jest dziś w rękach ludzi o dobrych sercach.
Proszę o pomoc, by mogła dołączyć do stada już uratowanych zwierząt.
Ratuję Klarę
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Dokonaj darowizny z imieniem
KLARA
na konto
PKO BP: 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
Fundacja "KONIKI MONIKI"
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna