Aktualizacja 18.03.2025 – Kochani, kolejne wieści od Kalisza.

Chłopczyk jest niestety po urazie kręgosłupa, do tego na oku ma sarkoid, którego nie da się usunąć. Czeka go jeszcze kuracja na wrzody, która potrwa jeszcze chwilę. Kaliszek również uwielbia być czyszczony i sprawia mu to ogromną przyjemność. Kiedy tylko się kończy, domaga się jeszcze więcej i więcej. 🙂 

Zdecydowanie poczuł się lepiej, bo nawet zdarzyło mu się bryknąć! Widać, że odzyskał pewność siebie i cieszy się z życia, które mu podarowaliście.

Bardzo dziękuję za każde wsparcie i pomoc dla chłopczyka, choć potrzebuje jeszcze czasu, by pozbierać się po tych wszystkich wydarzeniach, może być pewien, że tego czasu nikt nie zechce mu już skrócić. Dziękuję!

Aktualizacja 04.03.2025 – Kochani, Kalisz jest już bezpieczny, ale…

Nie mogliśmy ryzykować. Prosto od handlarza pojechał do kliniki. Nie wygląda dobrze – jest słaby, apatyczny, nie chce jeść. To bardzo niepokojące, dlatego teraz jest pod stałą opieką lekarza, który czuwa nad jego stanem i robi wszystko, by mu pomóc.

Nie wiemy jeszcze, co dokładnie mu dolega, ale jedno jest pewne – bez Was nie byłoby go już tutaj. Dzięki Wam dostał szansę na ratunek i na to, by zawalczyć o swoje zdrowie.

Dziękuję za Wasze wsparcie i proszę – trzymajcie kciuki za Kalisza. Będziemy Was na bieżąco informować o jego stanie zdrowia. 

Aktualizacja 04.03.2025 – Kochani, ogromnie dziękuję za pomoc dla Kalisza. Udało sie spłacić jego życie do końca i tym samym jest on w pełni bezpieczny. Jeszcze dziś umówię dla niego transportu i wkrótce wrócę do Was z kolejnymi wieściami. Dziękuję jeszcze raz z całego serca!

Monika

Kalisz uratowany! Dziękuję ogromnie za pomoc!

Termin spłaty mija za: 
Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Brakująca kwota do wykupu: 0 zł

Termin spłaty: DZISIAJ!

Aktualizacja 03.03.2025 – Kochani, to już ostatni dzień, ostatnia szansa, ostatnie godziny na uratowanie Kalisza.

Do wykupu brakuje jeszcze 1500 zł, a handlarz nie zgodzi się na żadne przedłużenie. Jeśli dziś nie uda się zebrać całej kwoty, jutro Kalisz trafi do rzeźni…

Ale my wciąż możemy to zmienić. Możemy mu pokazać, że jest ktoś, kto nie zapomni o jego istnieniu, kto nie pozwoli mu odejść w ciszy, jakby nigdy nie istniał.

Błagam Was o pomoc. Kalisz nie ma nikogo, nie ma żadnych szans, jeśli dziś się poddamy. To my jesteśmy jego jedyną nadzieją. 

Monika

Aktualizacja 01.03.2025 – Moi drodzy, udało się zebrać drugą ratę dla starego Kalisza. Bardzo Wam dziękuję za dotychczasową pomoc. Handlarz zgodził się poczekać z ostatnią ratą do poniedziałku. Mamy więc zaledwie dwa dni, by zebrać brakujące 1900 zł. Do tego dojdzie koszt transportu i leczenia oraz diagnostyki, które trzeba mimo wszystko mu zapewnić. Bardzo proszę, nie zapominajcie jeszcze o nim. 

Monika

Aktualizacja 28.02.2025 – Kochani, dziś mija termin spłaty raty za życie Kalisza! Brakuje jeszcze 1200 zł, a to jedyna szansa, by ocalić go przed rzeźnią. Handlarz dał nam kilka dni na zebranie środków, ale to już ostatni moment – jeśli dziś nie wpłacimy brakującej kwoty, Kalisz straci swoją jedyną nadzieję na ratunek… Dodatkowo Kalisz źle się czuje, jest bardzo słaby i musi natychmiast jechać do kliniki i zacząć leczenie. U handlarza tego nie będzie…

Przepraszam, że znów proszę, przepraszam, że być może jestem natarczywa, ale nie mam wyboru. Jeśli chcemy pomóc temu biednemu staruszkowi, musimy działać teraz. On nie ma nikogo innego, to my jesteśmy jego jedyną szansą.

Całe życie służył człowiekowi, ciężko pracował, był wierny i oddany. A teraz, gdy już nie ma sił, jego życie zostało wycenione na kilka tysięcy złotych. Właściciel się go pozbył, bo nie był już potrzebny, ale my możemy pokazać mu, że jego życie ma wartość, że jego los nie jest nam obojętny.

Błagam Was o pomoc. Każda złotówka, każde udostępnienie, każda forma wsparcia może zdecydować o jego dalszym losie.

Monika

Aktualizacja 27.02.2025 – Kochani, dziękuję serdecznie za wsparcie i pomoc dla Kalisza. Zebraliśmy dla niego zaliczkę. Drugą ratę handlarz chce otrzymać do końca tygodnia. Do piątku musimy uzbierać kolejne 2000 zł, wierzę że nie zawiedziemy. Bardzo proszę, udostępniajcie zbiórkę, to dla Kalisza jedyna nadzieja na życie.

Monika

Aktualizacja 26.02.2025 – Kochani, handlarz zaczeka tylko do końca dnia – jeśli dziś nie wpłacimy zaliczki, jutro rano Kalisz zostanie wywieziony na rzeź.

Przez ostatnie dwa dni robiliśmy wszystko, by zebrać potrzebną kwotę, ale czas ucieka szybciej. Na ten moment brakuje 1200 zł, a te kilka godzin, które nam zostały, mogą nie wystarczyć.

To jego ostatnia nadzieja. Proszę Was z całego serca – pomóżcie ocalić Kalisza, zanim będzie za późno… Nic więcej nie da się zrobić!

Monika

Kochani, Kalisz nie miał łatwego życia. Przez długie lata wiernie służył człowiekowi, pracował od świtu do zmierzchu, nie skarżył się, nie buntował. Kiedy trzeba było, ciągnął ciężkie ładunki, nosił swojego właściciela, pomagał, dawał z siebie wszystko. Nigdy nie odmówił posłuszeństwa, nigdy nie zawiódł.

Ale gdy przyszła starość i zabrakło sił, jego los został przesądzony. Nie było dla niego miejsca, nie było wdzięczności, nie było litości. Właściciele się go pozbyli jak zużytego narzędzia.

Nie było dla niego nawet krótkiej emerytury, odrobiny odpoczynku. Jedyne, co mu podarowano po latach służby, to bilet w jedną stronę – do handlarza, a stamtąd prosto do rzeźni.

W środę musimy wpłacić za niego zaliczkę.

Kalisz nie ma szans na inny ratunek. Nikt nie weźmie starego, spracowanego konia, który nie przyniesie już żadnych zysków. On nie zarobi już na siebie, nie będzie atrakcyjną „okazją” dla hodowców. Wymaga opieki, troski, spokoju – a nawet to okazało się dla ludzi, którym służył, zbyt wielkim obciążeniem.

Nie tylko zabrali mu dom. Zabrali mu prawo do życia.

Handlarz odroczy transport i da kilka dni na spłatę, ale warunkiem jest wpłata 2000 zł zaliczki do środy. Jego życie wyceniono na 6500 zł. Tylko tak możemy my jeszcze pomóc… Niestety pieniądze w tej chwili grają główne skrzypce i to one decydują o jego losie. Tak niestety jest zawsze.

To nie wszystko. Koszt transportu, diagnostyki, weterynarza, kowala – wszystko to będzie potrzebne, by Kalisz mógł jeszcze cieszyć się choćby chwilą godnej starości.

On nie poprosi o pomoc. Nie wykrzyczy, nie zapłacze, nie upadnie na kolana. Po prostu stanie w kącie boksu, cicho, jak robił to przez całe życie, czekając na decyzję, której sam nie może podjąć.

Ja wiem, że tego jest bardzo dużo, wiem, że być może macie już dość. Ale to nasza misja, nasz cel, by ratować, tych, którzy sami nie mogą nic. Ja nie godzę się na takie traktowanie, nie chcę, by śmierć była jedyną nagrodą za lata służby, które przeżył.

Błagam Was o pomoc dla tego biednego staruszka. Jesteśmy jego jedyną nadzieją…

Monika

Przekaż darowiznę z imieniem KALISZ na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna

 

Wyślij SMS o treści

KALISZ

 

na numer 7420

(koszt 4,92 pln)

 

na numer 7911

(koszt 11,07 pln)

 
Regulamin tapet

Ratuję Kalisza

wybierz kwotę

lub

DZIĘKUJĘ ZA POMOC

CZEKAJĄ NA RATUNEK
Previous Post
Newer Post
Cart

Brak produktów w koszyku.