02.08.2022 – Uratowana dzięki Waszej pomocy w czerwcu Halna mieszka w swoim domu adopcyjnym w Borach Tucholskich. Ma tam wspaniałe warunki do rekonwalescencji. Duże łąki nad rzeką, towarzystwo innych koni i kochających ją ludzi. Czyli to co konie lubią najbardziej.
 
 
To Wy podarowaliście jej życie i ten raj na ziemi w którym teraz przebywa za co z całego serca dziękuję
 

Halna nowe wieści 25.03.2022
Zapraszamy do oglądania zdjęć z Halną. Klacz przebywa w zaprzyjaźnionej z nami stajni, gdzie otoczona jest dobrą opieką. Halna na ten moment nie jest najłatwiejszym koniem do współpracy, ciężkie doświadczenia spowodowały brak zaufania do ludzi. Mamy nadzieję, że uda się to odpracować i niebawem sama będzie chętnie podchodziła do opiekunów.
Bardzo dziękujemy za uratowanie Halnej.

Halna ocalona! 23.03.2022
Mamy dla Was wspaniałe wieści. Halna uratowana! Klacz bezpiecznie dotarła do zaprzyjaźnionej z nami stajni, gdzie oczekuje na kowala i weterynarza. To wspaniała wiadomość, że udało się Halnej pomóc. Bardzo dziękujemy, że pomogliście ją spłacić.
Prosimy, zaglądajcie do Halnej, w najbliższym czasie zamieścimy zdjęcia klaczy oraz więcej informacji o niej.
Jeszcze raz serdecznie dziękujemy!

 

Halna woziła turystów. Teraz sprzedano ją na rzeź

 

Kolejny raz musieliśmy odwiedzić piekło koni, ostatni przystanek przed śmiercią – stacja przeładunkowa. Kolejny raz musieliśmy spojrzeć w te błagalne, przerażone oczy, które czekają już tylko na śmierć… Życie to dar bezcenny. Wiemy, że nie damy rady uratować wszystkich istnień, ciężko jest wybrać…

Stanęliśmy przy pierwszym koniu… Ona – śnieżnobiała, z gęstą sierścią niczym puch… tępo patrząca w jeden punkt, krótko uwiązana na łańcuchu. Gdy tylko handlarz zbliżył się do niej, stanowczo tupnęła noga, kładąc uszy po sobie ostro spojrzała w jego stronę jednoznacznie dając do zrozumienia „odejdź ode mnie”. Handlarz strzelił batem, dziarsko krzyknął „nastąp się!”, złapał ją za łańcuch chcąc przypiąć jeszcze krócej. Powiedział „ona nie jest nauczona dobrych manier, musi po łbie dostać, inaczej kopie, gryzie, pani, wszyscy się jej boją, to po co trzymać takie truchło ?”

Halna – tak daliśmy jej na imię. Przez wiele lat pracowała ciągnąc turystów w bryczce. W  sezonie całe dnie pracowała dla swojego pana. Latem do późnego wieczora ciągnęła bryczkę, zimą zaś turyści chętnie jeździli saniami. Halna często pracowała ponad swoje siły, ale zawsze w domu czekało na nią w nagrodę wiadro pełne owsa. Pewnego dnia Halna straciła siły, straciła chęć do pracy, nie chciała już być dotykana przez turystów, nie pozwalała do siebie podejść… Przestała już być potrzebna, nie czekało już na nią wiadro z owsem, ale dostała bilet w jedną stronę. Tak właśnie Halna znalazła się w skupie żywca. Spracowana, zmęczona, zrezygnowana, czeka na swoją ostatnią podróż. Czas Halnej jest już policzony i dobiega końca.

Potrzebujemy lawiny dobrych serc, żeby odmienić jej los. Do piątku 11 marca musimy uzbierać 8.100 zł, aby wykupić Halną i przewieźć ją do nas. Potem będą potrzebne pieniądze na diagnostykę weterynaryjną, kowala i dobrą paszę.

Błagamy Was o pomoc!

 

Przekaż Darowiznę.
Liczy się każdy gest!

Ratuję Halną

wybierz kwotę

lub

PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com

Dokonaj darowizny z imieniem

HALNA

na konto

PKO BP: 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785

IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785

Fundacja "KONIKI MONIKI"
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna

Wyślij SMS o treści

KONIE

na numer 7420
(koszt 4,92zł)

na numer 7928
(koszt 11,07zł)

Regulamin tapet
DZIĘKUJEMY ZA POMOC
Previous Post
Newer Post
Cart

Brak produktów w koszyku.