Aktualizacja 27.12.2022 – Kochani, Gosia jest już z nami. Klacz dotarła bezpiecznie i póki co odpoczywa od wszystkiego i wszystkich. Nie chcemy jej bardziej stresować więc zostawiliśmy ją w spokoju sobie samej, żeby się zapoznała z nowym miejscem i zwierzętami.
Po świętach odwiedzi ją kowal oraz weterynarz. Serdecznie Wam dziękuję za pomoc w uratowaniu Gosi, od teraz jej życie zmieni się na lepsze!
Aktualizacja 24.11.2022 – Dziękuję Wam z całego serca za pomoc dla Gosi! Po podliczeniu wszystkiego udało się cudownie zebrać pełną kwotę na jej wykup. Proszę o chwilkę cierpliwości ponieważ nie wiem kiedy uda nam się ją zabrać, ale postaramy się jak najszybciej. Niestety przez okres świąteczny to zadanie jest utrudnione ale zrobimy co w naszej mocy. Jeszcze raz Państwu ogromnie dziękuję i wyczekujcie zdjęć i więcej informacji!
Gosia przerażonym wzrokiem szuka swojej siostry. Nie wie, że ona już nie żyje.
Brakująca kwota: 1000 zł
Termin spłaty: 23.12.2022
Aktualizacja 23.12.2022 – Dziś kończy się zbiórka dla Gosi, wciąż brakuje 1000 zł. Zostały ostatnie godziny, żeby ją uratować. Błagam o pomoc!
Gosia rozgląda się po handlarskim podwórku w poszukiwaniu swojej siostry Gabrysi. Gdzie ona jest? Przecież wczoraj przyjechałyśmy tu razem. Zeszłyśmy razem z ciężarówki, Gabrysia była słaba i zmęczona po transporcie i została na podwórku, a mnie handlarz zagnał od razu do boksu. Gdzie ona jest? Może stoi gdzieś za stodołą? Gosia zaczyna się coraz bardziej niepokoić, rży najpierw po cichu a później coraz głośniej. Zaczyna teraz rżeć z całych sił, lecz nigdzie nie słyszy rżenia swojej siostry. Rozbieganym wzrokiem rozgląda się wokoło, próbuje stanąć dęba i zerwać rzeźnicki powróz, lecz ten nie ustępuje. Rzuca się oszalała na wszystkie strony. Handlarz wrzeszczy i strzela batem w powietrzu. Jest wściekły i przeklina na cały głos.
Stoję na podwórku jak wryta i przyglądam się tej scenie, pytam – co tu się dzieje? Dlaczego ona tak się rzuca? I dlaczego Pan jeszcze bardziej ją straszy tym batem?
Handlarz kolejny raz przeklina paskudnie i mówi, że wczoraj kupił te dwie siostry okazyjnie gdzieś na Śląsku, one obydwie stare jak świat a transport długi. Gosia dobrze go zniosła a Gabrysia zaraz po przyjeździe położyła się na podwórku i już więcej nie wstała. Mówi, że mógł to ścierwo zawieźć od razu do rzeźni, a tak stracił 7400 zł. Ze wściekłością kopnął poniewierającą się po podwórku butelkę po wódce.
Podchodzę do wypłoszonej Gosi i mocno ją przytulam. Po moich policzkach płyną łzy. Jak wytłumaczyć jej, że siostra nie żyje, przecież to jest koń. Ona nic nie rozumie, tylko rozgląda się wokół tęsknym wzrokiem i cichuteńko rży. Całe życie pewnie spędziły razem na jakimś gospodarstwie. Gdyby gospodarz ich nie sprzedał handlarzowi, to pewnie dziś by sobie gdzieś siedziały w ciepłej obórce. A tak to Gabrysia nie żyje a Gosia samotna i zrozpaczona szuka jej wzrokiem. Ale świat jest bezwzględny dla starości.
Dla Gabrysi już nic nie jesteśmy w stanie zrobić. Ale Gosię możemy jeszcze uratować. Możemy podarować jej spokojną starość w bezpiecznym dla niej miejscu. Do piątku muszę dostarczyć zaliczkę w wysokości 2400 zł. Życie Gosi kosztuje 7400 zł.
Proszę Was bardzo, podarujmy jej życie!
Przekaż darowiznę z imieniem Gosia na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Ratuję Gosia
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
O takich jak Wojtuś nikt już nie pamięta. Zwykły osiołek, któremu odebrano prawo do życia w sobotę umrze w rzeźni!
O takich jak Wojtuś nikt już nie pamięta. Zwykły osiołek,
Gienia pod serduszkiem nosi maleństwo, które tego świata nie zdąży już zobaczyć. Zaliczka wpłacona, mamy czas do poniedziałku na rozliczenie ośliczki!
Gienia pod serduszkiem nosi maleństwo, które tego świata nie zdąży
Zaliczka za Atlasa wpłacona! Kolejną ratę musimy wpłacić do piątku. Bardzo proszę o pomoc!
Zaliczka za Atlasa wpłacona! Kolejną ratę musimy wpłacić do piątku.
Ostatnia prosta do ratunku Jadzi. Mamy czas do wtorku!
Ostatnia prosta do ratunku Jadzi. Mamy czas do wtorku! Termin
Kiedy odchodzi Twój najlepszy przyjaciel, a ty nie możesz z tym zrobić nic…
Kiedy odchodzi Twój najlepszy przyjaciel, a ty nie możesz z