Aktualizacja 21.12.2023 – Florka, Florentynka i jej mama z siostrą przesyłają pozdrowienia! To cudowne widzieć je wszystkie razem. Przywiązane do siebie zwierzęta potrafią cierpieć po rozłące równie mocno, jak ludzie, dlatego ich historia jest tak wyjątkowa.
Zobaczcie kochani na ich szczęście. ❤️❤️❤️
Aktualizacja 15.12.2023 – Florka i Florentynka dołączyły do swojej mamy i siostry. Dziewczynki poznały się od razu… Kochani, to jeden z bardziej wzruszających momentów, jakie widziałam. Zobaczcie sami…🐎❤️
Dziękuję Wam ogromnie za pomoc i podarowanie cudownego życia, bez strachu i zmartwień. Już na zawsze ta mała rodzinka będzie w komplecie i nikt im tego nie odbierze. 💓
Aktualizacja 13.12.2023 – Kochani, dzięki ogromnemu zaangażowaniu dobrych ludzi, Florka i Florentynka zostały uratowane przed czasem! Wielu z Was dopytywało, jak dalej potoczą się ich losy, ja jeszcze dziś umówię transport, a potem je odbierzemy. Dla dziewczynek znalazł się dom, trafią do tego samego miejsca, gdzie jest ich mama i siostra. To niesamowite, że się udało to wszystko tak dobrze zrobić. Dziękuję Wam z całego serca, jesteście wspaniali! Jak tylko je odbierzemy, natychmiast Was poinformuję.
Florka i Florentynka uratowane przed czasem!!! Dziękuję!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota do wykupu: 0
Termin spłaty: 14.12.2023
Aktualizacja 12.12.2023 – Kochani, zebraliśmy zaliczkę dla Florki i Florentynki i jesteśmy bliżej uratowania tych bidulek. Jeśli uda się uzbierać brakującą kwotę one dołączą do swojej mamy i malutkiej siostry. Bardzo proszę o pomoc, jest już umówiony transport, który może je zabrać od handlarza ale musimy zebrać pieniądze na spłatę i pokrycie kosztów przewozu.
Bardzo proszę, nie odwracajcie się jeszcze od nich, batalia o ich życie trwa. Jeszcze mamy szansę by wyrwać je z rąk rzeźnika!
Florentyna i Florka zostały sprzedane do handlarza w pakiecie ze swoją ukochaną mamą i małą siostrzyczką. W cztery stały w komórce, wtulały się w siebie ze strachu, gdy przychodzili ludzie. Były dla siebie wsparciem, a ich mama bardzo starała się je chronić. Bała się, ale miała przy sobie swoje trzy ostatnie córki, swoje największe skarby i robiła co w jej mocy, by się o nie troszczyć. Florentynka była źrebna i u handlarza urodziła maleńkiego źrebaczka, ale maluszek nie przeżył, umarł w tej ciemnicy na stercie odchodów. Ludzie przyszli, wyciągnęli za drobne nóżki zimne ciało i zatrzasnęli drzwi, choć Florentynka chciała biec za swoim dzieckiem, nie mogąc się pogodzić z tym, że umarło. Handlarz opowiadał, że.
„Rżała ze trzy dni, nawet w nocy. A sama sobie winna, jak by była dobrą matką, to by odchowała, a tak słaba kobyła to i źrebak na zmarnowanie poszedł. Takie klacze to do ubojni trzeba wozić, tam się nią zajmą raz-dwa”.
Kilka dni po tragedii nadszedł dzień, w którym handlarz wszedł do nich z liną i siłą wyciągnął mamę i najmłodszą córeczkę. W komórce zostawił Florkę i Florentynkę. Nie chciały się rozdzielać, ale handlarz jak to handlarz, za nic ma tragedie zwierząt i nie ma litości.
Mama i najmłodsza z córek miały szczęście – zostały wykupione od rzeźnika. Ale dla Florki i Florentynki nie było domu, który zechciałby je wziąć. Dziś ten dom jest i to najlepszy z możliwych, ludzie, którzy przygarnęli mamę i malutką, zgodzili się przyjąć Florkę i Florentynkę. Te dwie bidulki mogłyby połączyć się z rodziną. Mogłyby, gdyby tylko było dość pieniędzy, by je wykupić. Ale nie ma, więc Florentynka i Florka czekają na transport do ubojni, który ma po nie przyjechać we wtorek z samego rana. Handlarz nie chce czekać na spłatę i nawet jeśli w poniedziałek uda się zebrać 1400 zł zaliczki to będzie czas na rozliczenie się za nie jedynie do czwartku. Samochód zbierający zwierzęta do rzeźni zajeżdża do niego we wtorki i w piątku i albo je wykupimy, albo on je po prostu załaduje na ciężarówkę i wyjadą. Prosiłam, żeby dał więcej dni na spłatę, ale nie chciał się zgodzić nawet na jeden dodatkowy dzień. Powiedział mi, żebym dała sobie spokój i zajęła się przygotowaniem do świąt…
Ale jak ja mam dać spokój skoro Florentynka i Florka mogą ponownie połączyć się ze swoją ukochaną mamą i najmłodszą siostrzyczką? Gdy handlarz wyprowadził je z komórki do zdjęć, te bidulki natychmiast zaczęły się rozglądać i wołać swoją rodzinę. Mama na pewno też za nimi tęskni i gdyby tylko mogła i miała, jak by je uratowała. Ale nie ma żadnej możliwości, by pomóc swoim dzieciom. Tylko my to możemy zrobić.
Kochani, to dzięki Wam dziesiątki zwierząt dziś ma własny dom, kochające rodziny i upragniony spokój. Niestety czasem przychodzą takie dni jak dziś, kiedy znów dowiaduje się o tragedii, której jedną decyzją człowieka można zapobiec, lub wieloma małymi decyzjami zmienić tor wydarzeń. Florentyna i Florka mają wyrok śmierci, ich ostatnią i zarazem jedyną nadzieją na ratunek to Wasza pomoc. Handlarz za ich życie domaga się ode mnie 3400 zł, a na zaliczkę dał parę godzin. To znów ogromna suma, znów kolejne dni stresu i nieprzespanych nocy. Kolejne telefony i wiadomości z prośbą o wsparcie, kiedy ludzie już tak bardzo mają tego dość. Ale ja nie mam innych możliwości, dlatego przepraszam, tylko tak mogę coś zrobić.
Kochani, wiem, że tylko proszę i wielu z was z pewnością już poświeciło również dużo, by ratować i zmieniać świat tych biedactw. Doskonale rozumiem, że możecie mieć dość. Niestety Ci ludzie nie będą zwracać uwagi na nasze szlochanie, nie pojawi w nich się iskierka empatii I współczucia.
Cudu nie będzie. Florentyna i Florka widziały swoją mamę i siostrę być może już ostatni raz. I tylko od nas zależy czy to się uda zmienić. By ta rodzinka jeszcze kiedyś pogalopowała szczęśliwa, by poczuła ciepło słońca wiosną, a w kolejną zimę mróz, by wspólnie poczuły się kochane i bezpieczne. One mają tylko siebie, nie możemy im tego odebrać.
Proszę, ten kolejny raz o pomoc. Oni je zabiją, jeśli nic nie zrobimy.
Przekaż darowiznę z imieniem FLORENTYNA i FLORKA na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
FLORKA
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję FLORKĘ I FLORENTYNĘ
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Siwka straciła dziecko więc ją zabiją
Zaliczka za Siwkę zapłacona! Do środy mamy czas na spłatę
Wołania o ratunek dla zapłakanej Misi nikt nie usłyszy…
Do 14 muszę spłacić Misię albo jedzie do rzeźni. Musimy
ZBIÓRKA DLA ZWIERZĄT Z TERENÓW ZALEWOWYCH
DOŁĄCZ DO POMOCY Moi Drodzy, w związku z licznymi zgłoszeniami,
SCHRONIENIE DLA ZWIERZĄT
Moi drodzy, w obliczu aktualnych wydarzeń i trwającej tragedii, chciałam
Kiedy odchodzi Twój najlepszy przyjaciel, a ty nie możesz z tym zrobić nic…
Kiedy odchodzi Twój najlepszy przyjaciel, a ty nie możesz z