Aktualizacja 24.03.2025 – Kochani, z całego serca dziękuję Wam za ratunek dla małego Duszka! 💛 Dzięki Waszemu wsparciu udało się ocalić jego życie i dziś mogę z ogromną radością powiedzieć – Duszek jest bezpieczny! 🐾
Po zakończonej kwarantannie nasz maluszek dołączył do stada osiołków. Jeszcze nie wszystko rozumie, jeszcze wszystko jest dla niego nowe – ale najważniejsze, że jego życie już nie jest zagrożone. Teraz uczy się spokojnego świata, w którym nie ma bólu, strachu i zimnych łańcuchów, a zamiast tego są przyjaźń, czułość i opieka.
Oczywiście, jak to w każdym stadzie – trzeba znać hierarchię 😉 I choć Duszek jest nowy, Laura – nasza rezolutna ośliczka – szybko pokazała mu, kto tutaj rządzi! 🫏 Ale wszystko odbywa się pod czujnym okiem – bezpiecznie, naturalnie, z szacunkiem do każdego ogonka.
Duszka czeka długa droga, by zaufać, by poczuć, że człowiek może być dobry. Ale teraz już nikt mu tego nie odbierze. Bo Wy daliście mu tę szansę. Daliście mu życie. 🧡
Dziękuję za każdą złotówkę, każde udostępnienie, każde dobre słowo. Dzięki Wam dzieją się takie cuda.
Monika
Aktualizacja 14.03.2025 – Kochani, ogromnie Wam dziękuję za pomoc dla Duszka. Udało się zebrać całą kwotę na wykup chłopczyka i jeszcze dziś umówię dla niego transport. Niebawem wrócę do Was z kolejnymi wieściami o naszym nowym koledze. Dziękuję Wam jeszcze raz, podarowaliście mu najwspanialszy prezent jakim jest życie.
Monika
OGROMNIE DZIĘKUJĘ ZA POMOC DLA DUSZKA!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota do wykupu: 0 zł
Termin spłaty: DZISIAJ!
Aktualizacja 13.03.2025 – Kochani, to już ostatnie godziny dla Duszka…
Nie wiem, co napisać, bo tak bardzo się boję, że nie zdążymy. Dziś mija termin spłaty Duszka. Handlarz nie zamierza dłużej czekać. Zostało tylko kilka godzin, by zebrać brakujące 900 zł oraz środki na transport.
Duszek nie wie, że walczymy o jego życie. Nie rozumie, dlaczego wciąż jest tu, gdzie jedynym dźwiękiem są krzyki, szelest łańcuchów i odgłosy ładowanych na transport zwierząt. Jest sam. Nie woła już o pomoc. Nie ma nadziei.
Dzisiaj albo uda się go uratować, albo jego historia zakończy się w miejscu, gdzie nikt nie patrzy w oczy, a strach miesza się z krwią.
Kochani, proszę Was o ostatni wysiłek, o każdą złotówkę, każde udostępnienie. Czas ucieka, a my jesteśmy jedyną nadzieją Duszka. Jeśli się poddamy, on nie będzie miał jutra…
Monika
Aktualizacja 12.03.2025 – Duszek zebrał zaliczkę! Kochani, udało się! Handlarz zaczeka ze spłatą do czwartku. Na daną chwilę brakuje do wykupu jeszcze 1400 zł, do tego dojdzie koszt transportu. Bardzo proszę o wsparcie dla chłopczyka, on może liczyć tylko na nas!
Monika
Kochani, alarm! Wołam o ratunek dla małego osiołka Duszka!
Rano byłam u handlarza. Na podwórzu stał uwiązany mały, przerażony osiołek – Duszek.
Skulony, drżący, cichy. Był taki chudy, taki bezbronny. W jego oczach nie było nadziei, tylko strach i rezygnacja. Jakby przeczuwał, że dla niego nie ma ratunku. Że nie będzie jutra, że ta linka, która go trzyma, zaprowadzi go na rzeź. Że jedyne, co go czeka, to koniec!
Myślałam, że pęknie mi serce na ten widok. Ten maluszek ma zaledwie 10 miesięcy. Dziesięć krótkich miesięcy, w których zamiast miłości poznał z rąk ludzi jedynie strach i ból. Jest zaniedbany i wychudzony, futerko ma przerzedzone przez grzybicę albo świerzb, a po jego ciele wędrują wszy. Każdy dźwięk sprawia, że podrywa się przerażony. Każdy krok handlarza to dla niego zapowiedź cierpienia. Gdy wyciągnęłam do niego rękę, cofał się gwałtownie, wciskał się w stalowe ogrodzenie, jakby chciał zniknąć. On nie zna dotyku innego niż brutalne popchnięcie czy szarpnięcie. Nie wie, czym jest czułość, nie zna niczego poza lękiem. On tak strasznie się bał, a ja nie mogłam mu pomóc.
Co gorsza, handlarz chciał go wywieźć już dzisiaj! Ubłagałam go, by zaczekał do jutra rano obiecując, że postaram się zebrać zaliczkę dla tego maluszka. Zgodził się, ale wiem, że jeśli się nie uda, za kilka godzin Duszek odejdzie na zawsze. Wciągnięty na ciężarówkę, wepchnięty w tłum innych przerażonych ciał. Samotny, zagubiony, pojedzie do rzeźni.
Kochani, bardzo proszę o wsparcie. Mamy tylko te kilka godzin na pomoc. To ostatni moment, żeby go uratować. Żeby dać mu życie, którego nigdy nie miał. To ostatnia szansa, żeby ktoś spojrzał na tego maluszka nie jak na towar, ale jak na istotę, która czuje i cierpi.
Handlarz za życie Duszka chce 2600 zł, dzisiaj muszę mu dać 600 zł. Tak niewiele w porównaniu do życia. A jednak tak dużo, gdy czas tak szybko ucieka.
Proszę Was, błagam, nie pozwólmy mu odejść w ciszy, w zapomnieniu. Nie pozwólmy, by umarł, zanim zdążył naprawdę żyć.
Przekaż darowiznę z imieniem DUSZEK na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
DUSZEK
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Duszka
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Wielkanocna nadzieja dla chorej Kluski. Proszę o pomoc!
Wielkanocna nadzieja dla chorej Kluski. Proszę o pomoc! Termin spłaty
Chory Klapcio ma wyrok. Tuż po świętach trafi do rzeźni.
Chory Klapcio ma wyrok. Tuż po świętach trafi do rzeźni. Termin spłaty
ŹREBNA KULKA Z WYROKIEM ŚMIERCI. Proszę o pomoc!
ŹREBNA KULKA Z WYROKIEM ŚMIERCI. ZALICZKA WPŁACONA. MAMY CZAS DO
Faktury za leczenie przekroczyły 45 000 zł – błagam o pomoc ‼️
Faktury za leczenie przekroczyły 45 000 zł – błagam o
DZIŚ TERMIN GAJUSIA. BRAKUJE ZBYT WIELE… BŁAGAM O POMOC!
DZIŚ TERMIN GAJUSIA. BRAKUJE ZBYT WIELE... BŁAGAM O POMOC! Termin