Aktualizacja 05.11.2024 – Kochani, czy pamiętacie jeszcze Benię? Dziewczynka już od roku mieszka u nas i jest otoczona czułością i troską. W końcu jest szczęśliwa, czuje się wolna i nie brakuje jej niczego. Benia z całego serca dziękuje Wam, że zechcieliście odmienić jej życie. Przesyła Wam serdeczne pozdrowienia i życzy cudownego dnia!
Aktualizacja 17.10.2023 – W sierpniu tego roku ocaliliśmy wspólnie Benię, czy ktoś ją jeszcze tutaj pamięta?🐴❤️Właśnie chciała się zameldować na Waszych ekranach i serdecznie pozdrowić!
Aktualizacja 30.08.2023 – Benię odwiedził w końcu kowal, który przeprowadził jej pierwsze czyszczenie kopyt i zbadał, czy nic w jej puszeczkach się nie dzieje. Mimo pokaźnych rozmiarów, które u niejednej osoby budzą lęk, Benia była bardzo spokojna i bardzo starała się pomóc, by wszystko poszło sprawnie i bez straty czasu.
Przesympatyczne zwierze, które czuje, kocha i rozumie. Tak samo, jak każdy człowiek.
Po krótkiej kwarantannie, wizycie weterynarza oraz standardowych badań, dołączy do stada. Widziałam duże poruszenie i zainteresowanie innych zwierząt, kiedy Benia pierwszy raz pokazała się na podwórku. Robi wrażenie swoimi rozmiarami i wdziękiem, to prawda i ciężko obok przejść nie zatrzymując na niej wzroku. Mam nadzieję, że otwarcie reszta zwierząt przyjmie ją do siebie. Ja również zadbam o to, by jak najszybciej odnalazła spokój. By poczuła się szczęśliwa i wolna. Tak jak powinno być od zawsze.
Aktualizacja 22.08.2023 – Udało się! Kochani, Benia uzbierała całą sumę na swój wykup, a nawet więcej, co pozwoli nam w pełni spłacić handlarza, sfinansować transport oraz opiekę weterynarza, kowala i jeszcze zostanie na marchewkę dla naszej nowej przyjaciółki!
Ja zabieram się za organizowanie transportu i jak tylko kochana z nami będzie, dam Wam natychmiast znać. Dziękuję Wam z całego serca za pomoc, wyzwanie było naprawdę duże i wiele trudności spotkało nas podczas walki o jej życie, ale historia zakończy się happyendem. Jestem wzruszona, Benia nie zostanie kolejną ofiarą! Dziękuję jeszcze raz!
UDAŁO SIĘ! Benia uratowana!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota do wykupu: 700 zł
Termin spłaty: 21.08.2023
Aktualizacja 21.08.2023 – PILNE! Moi Drodzy… Dziś kończy się zbiórka dla Beni.❗Już od kilku dni wiem, że będzie bardzo trudno ją uratować. Cały czwartek, piątek, sobotę oraz niedzielę dzwoniłam po ludziach i żebrałam o pieniądze. Jeden pan z Gdańska wpłacił aż 1000 złotych. Dwie kochane panie, które mnie wspomagają od dawna, dały po 300 złotych. Inne osoby też wspomogły mniejszymi kwotami. Za co z całego serca dziękuję. Niestety to za mało, żeby uratować tę biedną klacz.
Na ten moment brakuje prawie 700 złotych i już nie mam pomysłów skąd wziąć te pieniądze. Więcej szans na ratunek nie będzie! ❗
Benia czeka na ratunek u handlarza ponad dwa tygodnie i pewnie już straciła nadzieję. Błagam, zlitujcie się nad nią. Pozostały ostatnie godziny na ratunek.
Handlarz jest już wściekły, bo czeka bardzo długo i na pewno ją jutro wywiezie do rzeźni. 🆘
Beata Schwenk pisała:
„Mówi się, że konie są naszym lustrem. My też możemy być lustrem koni. Uwielbiam, jak przeglądają się we mnie i widzą swoje piękno. Każdy koń chce być wspaniały i ważny. I każdy jest(…)”
Niestety nie dla każdego te piękne stworzenia są ważne. Nie dla każdego ich życie stanowi wielką wartość. Nie dla każdego są istotną częścią życia i niestety przez to muszę one mierzyć się z ogromnym strachem, cierpieniem i często złamanym sercem, które nigdy nie zostaje wyleczone, a na koniec trafiają do ubojni.
Prawda o nich jest przerażająca i niestety prawdziwa, o czym sami dobrze wiecie. W tej chwili jedno z nich, z wielkim bólem i strachem przed jutrem wyczekuje swojego końca, mimo wielu lat starań dla człowieka, które poszły na marne. W zamian za kilka srebrników.
Benia od lat pracowała w gospodarstwie rolnym. Była lojalna i to miejsce znała od zawsze. Tutaj stawiała pierwsze kroki jako mały źrebaczek u boku swojej matki i tutaj też ostatni raz ją widziała, nim ta odeszła za tęczowy most. Jej ogromna budowa ciała sprawiła, że była bardzo przydatna w codziennych zajęciach na polu czy w gospodarstwie. Niestety postanowiono ją wymienić na maszynę. W oczach ludzi skupionych wyłącznie na zysku straciła na wartości. Kiedy na podwórku stanął lepszy model, który się nie męczy i wymaga jedynie paliwa, z dnia na dzień stała się zbędna. Nie ważne, że wiele lat starała się dogodzić człowiekowi, ten bez zawahania przeliczył jej kilogramy na złotówki i oddał w ręce handlarza.
One też czują się odrzucone, też potrafią mieć złamane serce i zawieźć się na człowieku. Mimo że wielu ludzi próbuje się oszukiwać, że przecież i tak nic nie czują i jedynie egzystują w naszym świecie. W jej oczach widziałam ból i zmartwienie, a wokół nich zlepione z brudem łzy, które z pewnością są szczere.
Benia stoi dziś u handlarza jako kolejna ofiara człowieka i systemu. Stąd nie ma ucieczki, nawet jeśli twoje rozmiary są ponad przeciętne. Wszystko, co zrobiła zostało zapomniane, teraz liczą się jedynie kilogramy.
Niechętnie handlarz chce rozmawiać o Beni, wie, że to żyła złota i dla rzeźni jest cenna, ale tylko z jednego powodu. O szansie na wykup możemy rozmawiać jedynie po wpłaceniu zadatku w wysokości aż 3000 zł. Handlarzowi się spieszy i jedynie po rozliczeniu zaliczki będzie chciał dalej rozmawiać. Bez pieniędzy nie mam tu czego szukać. Sumienie na to podwórko nie zaglądało już od bardzo dawna.
Życie Beni to aż 9800 zł. Do tego dojdą koszty transportu oraz opieki weterynarza i kowala. Suma jest ogromna, ale zobaczcie sami na tę piękną klacz. To nie jest jej wina, że się taka urodziła, a los zafundował jej taki koniec.
Nie będę Was oszukiwać, nie wiem, czy uda się pomóc Beni. Wyzwanie jest ogromne, czasu nie wiele, a z każdą godziną szanse maleją. Jeśli uważacie, że Benia zasłużyła na życie i nie musi umierać, zachęcam Was do wsparcia ratunku. Każdy grosz i złotówka przybliży ją do ucieczki. To jedyne wyjście z tej sytuacji. Jeśli się jednak nie uda, Benia umrze i zostanie zapomniana, jak wiele jej poprzedników, którzy tej szansy nie mieli.
Przekaż darowiznę z imieniem BENIA na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
BENIA
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Benię
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Chmurka budzi obrzydzenie, jutro rano zostanie zabita! DZIŚ TERMIN SPŁATY.
Niewyobrażalna tragedia Chmurki. Mamy kilka godzin by zebrać na jej
Kostek pomału wraca do formy, jednak to nie koniec jego leczenia
Kostek walczy o życie. Wychudzony, słaby, zapchlony z poranioną łapką,