Aktualizacja 02.07.2024 – Moi Drodzy, czekaliśmy, aż nasza nowa królowa odbędzie kwarantannę. Tak więc jest, Bambi wita nową drogę życia…

Jak widzicie, nie jest jeszcze w najlepszej formie, jest słaba i zniszczona. Ale pracujemy nad tym, by koleżanka odzyskała wszystkie siły. Weterynarz zadbał o jej zdrowie i zalecił suplementację, do tego odwiedził ją również kowal i dziś Bambi jest już pełnoprawnym członkiem naszego małego stada.

Z całego serca dziękuję Wam za wsparcie dla bidulki, dziś by już jej nie było, gdyby nie Wasza pomoc. Uratowaliście jej życie, myślę, że nie ma lepszego prezentu.

Bambi 4

Aktualizacja 15.06.2024 – Kochani, wspaniała wiadomość na ten weekend… Bambi jest bezpieczna, spłaciliśmy jej życie w całości w zaledwie dwa dni… Dziękuję Wam, ja już umawiam transport i wkrótce bidulka będzie z nami. Niebawem wrócę do Was z kolejnymi informacjami, dziękuję jeszcze raz, tak się cieszę, że udało się jej pomóc!

Uratowaliście Bambi! Dziękuję! 

Termin spłaty mija za: 
Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Brakująca kwota do wykupu: 0 zł

Termin spłaty: DZIŚ!!! 

Aktualizacja 14.06.2024 – Kochani, wydarzyła się tragedia… Handlarz skłamał, że poczeka na spłatę Bambi kilka dni. Przez telefon powiedział, że zaliczka to za mało i albo przed weekendem spłacę ją do końca, albo osobiście ją wywiezie na rzeź. Stwierdził, że „nie może patrzeć na tego trupa” i nie chce go widzieć już na oczy…

Nie wiem co robić, nie myślałam, że może się zachować w tak nieludzki sposób, przecież dobrze wie jak nam ciężko uzbierać każdą ratę, a mimo to bez skrupułów skłamał mi prosto w oczy… Wybaczcie mi, że wynikła taka sytuacja, pół nocy nie spałam, z myślą co zrobić. Ale nie wiem, jedyna nadzieja dla Bambi to wy. Do wykupu brakuje 1 250 zł. Tyle musimy dziś uzbierać, inaczej jutro nie będzie już kogo ratować.

Zabiją ją, wywiozą do rzeźni i zabiją… Błagam, to nie może się tak skończyć!

Bambi całe życie spędziła w jednym miejscu, w gospodarstwie rolnika. Nie jest duża, więc do pracy się nie nadawała, była jedynie ozdobą i maskotką, ale dziś, kiedy jest już stara, postanowiono się jej pozbyć w rzeźni.

Kiedy przyjeżdżają kupcy do handlarza, mijają ją jak powietrze, nikt nie jest zainteresowany kupnem tak zniszczonej staruszki. Ani nie wygląda, ani bryczki nie pociągnie, dzieci nie przewiezie… Grzbiet już nie ten sam co kilkanaście lat temu, nóżki ma słabe i obolałe, dlatego dla wielu jej miejsce jest jedynie w rzeźni.

Ja jedyna zainteresowałam się jej losem, lecz handlarz machnął ręką i powiedział, żebym dała sobie spokój. Że przecież pewnie „zdechnie za tydzień lub dwa, więc lepiej ubić i zarobić.”

Nie, wcale nie lepiej… Ona też chce żyć jak najdłużej, poczuć się wreszcie kochana, wolna, nawet kiedy całe życie cierpiała i znosiła upokorzenia. U schyłku życia, można jej podarować, choć odrobinę miłości…

Kochani, wiem, że ona nie jest już najmłodsza, nie przyda się do niczego, ale to nieważne. Jej życie handlarz wycenił na 4100 zł, zgodził się na rozliczenie w racie i zaliczce. Przed weekendem bidulka ma trafić do rzeźni, bo i tak nie ma szans na żadnego kupca. Szanse, że trafi się jej dobry człowiek, który nie zechce jej śmierci, są praktycznie zerowe. U mnie jest miejsce, jest również wielu takich jak ona, staruszków, które zostały zapomniane i porzucone przez swoich byłych właścicieli. Warto dać i jej tę szansę… Muszę dziś dać handlarzowi 1100 zł zaliczki, jeśli w ogóle mamy mieć szansę na jej wykup i odroczenie terminu. Dużo czasu nie będzie, bo handlarz nie trzyma jej nawet w obórce, tylko na dworze, bo jak to powiedział „szkoda mu miejsca na trupa”. Proszę, pomóżcie uratować Bambi, staruszkę, której nikt nie wróży już niczego dobrego…

Przekaż darowiznę z imieniem BAMBI na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna

 

Wyślij SMS o treści

BAMBI

 

na numer 7420

(koszt 4,92 pln)

 

na numer 7911

(koszt 11,07 pln)

 
Regulamin tapet

Ratuję Bambi

wybierz kwotę

lub

DZIĘKUJĘ ZA POMOC

CZEKAJĄ NA RATUNEK
Previous Post
Newer Post
Cart

Brak produktów w koszyku.