Aktualizacja 28.03.2025 – Kochani, z ogromną radością dzielimy się z Wami piękną wiadomością – Antoś zakończył kwarantannę i dołączył to stada. 🫏
Ten uroczy osiołek, który jeszcze niedawno był cieniem samego siebie, dziś spaceruje po wybiegu z podniesioną głową. Został odrobaczony i dokładnie zbadany przez weterynarza, a jego kopytami, które były w tragicznym stanie, zajął się kowal. Antoś był tak zaniedbany, że zwykłe chodzenie sprawiało mu ogromny dyskomfort, ale to na szczęście już za nim.
Kiedy do nas przyjechał był wycofany, cichy i smutny, jakby uciekła z niego cała energia życiowa. Ale to już się zmieniło! Antoś zaprzyjaźnił się z innymi zwierzętami, stał się bardziej żywy, radosny, a przede wszystkim otwarty na człowieka. Z ciekawością zagląda w każdy kąt i bardzo chętnie nawiązuje z nami kontakt.
To wszystko jest możliwe, tylko dzięki Wam. Dzięki Waszej pomocy, wsparciu i otwartym sercom Antoś żyje i powoli odzyskuje zaufanie do świata.
Z całego serca dziękujemy! Antoś przesyła pozdrowienia i życzy Wam pięknego dnia!
Aktualizacja 20.03.2025 – Kochani, udało się! Antoś nie trafi do rzeźni, a to wszystko to Wasza zasługa! Dziękuję z całego serca za pomoc i wsparcie dla chłopczyka. Jeszcze dziś umówię transport i niebawem wrócę do Wasz kolejnymi wieściami.
Monika
Dziękuję Wam! Uratowaliście Antosia w ostatniej chwili!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota do wykupu: 0 zł
Termin spłaty: DZIŚ OSTATECZNY TERMIN!
Aktualizacja 19.03.2025 – Kochani, czas, który handlarz mu dał, właśnie dobiega końca. Dziś jest ostatni dzień, by odmienić jego los. Jeśli nie zdążymy, jeśli nie uzbieramy brakującej kwoty, Antoś już jutro rano nie będzie miał żadnej przyszłości…
Do jego wykupu brakuje jeszcze 1100 zł, a dodatkowo musimy pokryć koszt transportu. Bez tych pieniędzy nie będziemy mogli go uratować, a handlarz nie zgodzi się na kolejne przedłużenia.
Proszę, błagam, nie pozwólmy mu umrzeć. Niech ten, który przez całe życie dawał z siebie wszystko, choć na starość zazna trochę spokoju i miłości. To jego jedyna szansa. Osiołek nie ma już nikogo, kto upomni się o niego…
Każda złotówka, każde udostępnienie może uratować Antosia przed śmiercią. Kolejnej szany nie będzie. Proszę, pomóżcie!
Aktualizacja 18.03.2025 – Moi drodzy, dziękuję wszystkim za wsparcie dla Antosia. Udało się zebrać potrzebną zaliczkę. Handlarz poczeka z wykupem do środy. Mamy więc jeden dzień, by zebrać dla chłopczyka pozostałą kwotę. Mam nadzieję że zdążymy…
Monika
„Całe życie byłem wierny. Pracowałem od świtu do zmierzchu, zawsze gotowy, by służyć człowiekowi. Nosząc ciężary, przemierzając długie drogi, nie skarżyłem się nigdy, bo ufałem, że jestem komuś potrzebny. Każdy dzień był taki sam – praca, zmęczenie, głód, a potem znowu praca. Ale kiedy tylko starość dopadła moje nogi, kiedy sił zaczęło brakować, trafiłem tutaj… W miejsce, gdzie w powietrzu czuć śmierć, a strach to mój jedyny towarzysz.
Mój pan powiedział, że jestem już bezużyteczny. Nie pytał, czy boli mnie serce, nie spojrzał w moje oczy, w których jeszcze tliło się życie. Przez lata przynosiłem mu zyski, dawałem z siebie wszystko, na każde wiaderko owsa musiałem sobie zasłużyć. A kiedy nadszedł dzień, w którym to ja potrzebowałem opieki, troski, odrobiny spokoju… Zostałem skazany.
Teraz stoję w ciemnym kącie obcej stajni, cicho, zrezygnowany, bo nie wiem, co mnie czeka. Nie rozumiem, dlaczego świat przygotował dla mnie tylko ból i cierpienie. Dlaczego nigdy nie zaznałem ciepła, miłości, miękkiej dłoni, która pogładziłaby mnie po pysku i powiedziała: „Antoś, już niczego nie musisz się bać”.
Zamiast tego słyszę kroki handlarza, czuję zimny dotyk sznura na mojej szyi. Mówią, że jutro pojadę w ostatnią drogę. Czy naprawdę na to zasłużyłem? Czy starość to przestępstwo, które skazuje na śmierć?
Tylko Wy możecie mi pomóc. Proszę, błagam… Pozwólcie mi uwierzyć, że człowiek potrafi być też dobry. Że na końcu tej drogi czeka na mnie coś innego niż śmierć w rzeźni. Że to życie, choć tak pełne bólu, może się jeszcze zmienić. Nie chcę odchodzić… Pomóżcie mi żyć.”
Kochani, Antoś jest już starym osiołkiem, ale to czy powód, by skazywać go na bezlitosną śmierć w rzeźni? Dziś już nie zapracuje na swoje życie, potrzebuje jedynie miejsca, w którym ktoś zaopiekuje się staruszkiem i zadba, by niczego mu już nigdy nie zabrakło. Ale niestety to nie dla wszystkich jest takie oczywiste, by odwdzięczyć się zwierzęciu za lata posłuszeństwa. Nie wszyscy, dziś mają serce dla zwierząt…
Antoś trafił do handlarza, bo właścicielowi opłacało się wysłać go na rzeź. Nie wiem skąd i kiedy… Ale powiedziano mi, że jutro już go tu nie będzie, więc nie ma czym zaprzątać sobie głowy. „Był problem i nie ma!” Stwierdził handlarz, kiedy robiłam Antosiowi zdjęcia. Powiedziałam mu, że go odkupię, jeśli da mi taką możliwość. Zaśmiał się i powiedział, że mam robić co chcę, ale czeka na zaliczkę tylko do końca dzisiejszego dnia. Potrzebujemy aż 900 zł… Życie Antosia to koszt 3500 zł, płatne w zaliczce i jednej racie. Jeśli zdążymy, da mi czas na zebranie reszty.
Kochani, Antoś nawet nie ma swojego boksiku, uwiązali go do maszyn rolniczych i kazali czekać. Na tą jedną ostateczną decyzję. Śmierć albo życie, wszystko dziś zależy od nas…
Z całego serca proszę o pomoc dla bidulka, jeszcze jest możliwość, by wszystko w jego życiu się odmieniło. Ale mamy tylko kilka godzin. Zegar ruszył, oby się udało…
Monika
Przekaż darowiznę z imieniem ANTOŚ na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
ANTOŚ
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Antosia
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Wielkanocna nadzieja dla chorej Kluski. Proszę o pomoc!
Wielkanocna nadzieja dla chorej Kluski. Proszę o pomoc! Termin spłaty
Chory Klapcio ma wyrok. Tuż po świętach trafi do rzeźni.
Chory Klapcio ma wyrok. Tuż po świętach trafi do rzeźni. Termin spłaty
ŹREBNA KULKA Z WYROKIEM ŚMIERCI. Proszę o pomoc!
ŹREBNA KULKA Z WYROKIEM ŚMIERCI. ZALICZKA WPŁACONA. MAMY CZAS DO
Faktury za leczenie przekroczyły 45 000 zł – błagam o pomoc ‼️
Faktury za leczenie przekroczyły 45 000 zł – błagam o
DZIŚ TERMIN GAJUSIA. BRAKUJE ZBYT WIELE… BŁAGAM O POMOC!
DZIŚ TERMIN GAJUSIA. BRAKUJE ZBYT WIELE... BŁAGAM O POMOC! Termin