Łysek to jeszcze dziecko, a ma wyrok śmierci!
PILNIE POTRZEBNA POMOC!
DZIŚ OSTATECZNY TERMIN!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota do wykupu: 2200 zł + transport
Termin spłaty: DZISIAJ!
Aktualizacja 17.06.2025 – Kochani, to ostatnie godziny na ratunek dla Łyska.
Do wykupu wciąż brakuje aż 2200 zł, a czas kończy się dziś…
To dziecko. Młody koń, który nie zdążył nawet zacząć żyć, a już dostał wyrok.
Nie rozumie jeszcze świata, ale czuje lęk. Czuje zimno brudnej obory. Czuje, że nikt go nie chce…
Kochani, on ma przed sobą całe życie. Może zaznać dobra, może pokochać, może zaufać, ale tylko jeśli zdążymy. Błagam, nie zostawiajmy go teraz. Każda złotówka, każda udostępniona wiadomość, każda chwila Waszej uwagi może uratować Łyskowi życie.
Nie pozwólmy, by jego historia zakończyła się, zanim naprawdę się zaczęła.
Monika
Aktualizacja 14.06.2025 – Kochani, udało się zebrać zaliczkę dla Łyska na czas. Przed nami ostatnia prosta… Wykup. Brakuje jeszcze 3400 zł, by był bezpieczny. Do tego jeszcze musimy doliczyć transport, ale najważniejsza jest kwestia spłaty w terminie. Mamy czas do wtorku, by podarować Łyskowi życie. Mam nadzieję że zdążymy.
Monika
Aktualizacja 13.06.2025 – Kochani, dziś mija termin Łyska. Wybaczcie mi że na koniec tygodnia znów proszę o pomoc, ale nie mam wyjścia. Ten koński dzieciak nie ma nikogo prócz nas. Czasu jest już bardzo mało, a kwota brakująca ogromna… Proszę, nie odwracajcie się od niego, on nie powinien tam jechać…
Monika
Kochani, musimy pomóc Łyskowi. To jeszcze dziecko…
Łysek to młody koń. Jeszcze pachnie dzieciństwem. Jeszcze nie zdążył zasmakować życia. Nie zaznał czułości, nie poznał ludzkiej miłości. Nawet słońce nie zdążyło ogrzać jego grzbietu – bo przyszedł na świat tylko po to, by zostać zabitym.
Jest silny, zimnokrwisty. A to znaczy jedno – dla handlarzy jestmięsem. Od początku jego ciało traktowano jak towar. Jak coś, co trzeba sprzedać, zważyć, spieniężyć.
Nie miał być niczyim przyjacielem. Miał zarobić. Nie dano mu imienia – tylko wagę i cenę. Nie dano mu czasu – tylko termin transportu do rzeźni.
Zobaczyłam go przypadkiem. Patrzył prosto w oczy. Z takim pytaniem, którego nie sposób zapomnieć:
„Czy to już wszystko? Czy to naprawdę wszystko, co miałem dostać od tego świata?”
Kochani, Łysek stoi teraz u handlarza. Ma już przypiętą metkę.

Ale jeszcze żyje. Jeszcze możemy go wyrwać. Jeszcze możemy napisać dla niego zupełnie inną historię.
Nie raz przekonałam się, że na „grube konie” bardzo trudno jest zebrać pieniądze. Ludzie nie widzą w nich duszy. Patrzą i myślą: mięso. I zawsze się wtedy boję, że nikt nie pomoże.
Ale ja nie umiem patrzeć i nie działać. Bo kiedy widzisz takiego konia – tak młodego, bezradnego, od początku skazanego – nie da się przejść obojętnie.
Zaliczka za życie Łyska to 2200 zł, płatna najdalej do piątku – tyle potrzeba pilnie, by zatrzymać czas.
Jeśli uda się ją wpłacić trzeba będzie zebrać jeszcze 6500 – na wykup i transport do mnie.
Potrzebujemy Was jak tlenu. Bo bez Was Łysek nie przeżyje.
Kochani, proszę – nie pozwólmy, by jego pierwszy krok był zarazem ostatnim. Nie pozwólmy, by odszedł, nie dowiedziawszy się, czym jest miłość. Pomóżcie nam otworzyć przed nim drzwi do życia – zanim ten świat zamknie je na zawsze.
Monika
Przekaż darowiznę z imieniem ŁYSEK na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
ŁYSEK
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Łyska
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Nie skazujmy Zuzanki na kalectwo tylko dlatego, że zabrakło pieniędzy!
Nie skazujmy Zuzanki na kalectwo tylko dlatego, że zabrakło pieniędzy!
Łysek to jeszcze dziecko, a ma wyrok śmierci!
Łysek to jeszcze dziecko, a ma wyrok śmierci!PILNIE POTRZEBNA POMOC!DZIŚ
Czy starowinka Luna zasłuży na Waszą pomoc?
Czy starowinka Luna zasłużyła na Waszą pomoc? TO JEJ OSTATNIE GODZINY!
Faktury za leczenie przekroczyły 45 000 zł – błagam o pomoc ‼️
Faktury za leczenie przekroczyły 45 000 zł – błagam o