Skazana na śmierć, bo kuleje – ratujmy Kalinkę!
PILNIE POTRZEBNA POMOC! DZIŚ OSTATECZNY TERMIN!
Termin spłaty mija za:
Brakująca kwota do spłaty: 1200 zł + transport
Termin spłaty: DZISIAJ!
Aktualizacja 17.02.2025 – Kochani, to już koniec drogi dla Kalinki. Handlarz nie zgodzi się na żadne przedłużenie, domaga się zapłaty natychmiast. Nie mamy już czasu.
Brakuje jeszcze 1200 zł, aby ocalić jej życie. Jeśli nie zdążymy, jutro rano Kalinka zostanie załadowana na transport do rzeźni. To nie groźba – to brutalna rzeczywistość, która dzieje się w tej chwili.
Widzę ją tam, jak stoi w boksie, przerażona i bezradna. Nie rozumie, co się dzieje, ale czuje strach, który wisi w powietrzu. Jej oczy mówią więcej niż tysiąc słów – pełne są lęku i cichego błagania o pomoc. Nie możemy jej zawieść. Nie możemy pozwolić, by odeszła tylko dlatego, że zabrakło nam 1200 zł.
Błagam Was o pomoc – każda złotówka to jej nadzieja. Jeśli wszyscy razem spróbujemy, możemy ją ocalić. Nie pozwólmy, by Kalinka odeszła w ciszy, zapomniana!
Monika
Aktualizacja 12.02.2025 – Kochani, nie uda nam się dziś spłacić Kalinki. Zapłaciłam handlarzowi to co udało się zebrać, a ten zgodził się przełożyć wyjątkowo termin i dał czas do poniedziałku na rozliczenie się z życia Kalinki do końca. W tej chwili do spłaty pozostało 3200 zł. Te kilka dni, to dla nas ogromna szansa. Bardzo proszę, mimo wszelkich trudności, jakie nas spotykają, nie odwracajcie się jeszcze od niej. Wierzę że uda nam się jej pomóc…
Monika
Aktualizacja 11.02.2025 – Kochani, dziękuję Wam za pomoc dla Kalinki. Udało się zapłacić zaliczkę za jej życie na czas. Bardzo martwiłam się czy zdążymy, bo czas uciekał nam przez palce bardzo szybko, ale wy jak zwykle nie zawiedliście. Niestety handlarz nie chce dłużej czekać i już w środę kazał zapłacić sobie drugą ratę. Potrzebujemy kolejne 2000 zł, by odroczyć wyrok. Jeśli się uda, w tym tygodniu trzeba będzie również ją wykupić do końca. Bardzo proszę, nie odwracajcie się jeszcze od niej, ona sama nie da rady.
Monika
Aktualizacja 10.02.2025 – Kochani, to już dziś. Dziś mija termin Kalinki, mamy czas do 17, by rozliczyć się z handlarzem z zaliczki. Brakuje jeszcze 1200 zł, a czasu nie ma już wcale. Błagam o pomoc, nie wiem czy się uda, mieliśmy tyle dni, a mimo to Kalinka nie zebrała całej kwoty… Będzie bardzo ciężko.
Monika
Moi kochani, znów przychodzę z prośbą o ratunek…
Handlarze koni nie mają litości. Dla nich to tylko towar – im szybciej się go pozbędą, tym lepiej. Nie liczy się życie, uczucia, strach w oczach zwierzęcia. Liczą się tylko pieniądze.
Kalinka – tak nazwałam klacz, którą dzisiaj zobaczyłam. Trafiła tutaj po długiej podróży zza granicy, kupiona jako koń do dalszej odsprzedaży. Miała przynieść zysk, ale nie była wystarczająco „dobra”. Kuleje. A koń, który kuleje, jest dla handlarzy bezużyteczny. Taki koń nie zarobi na siebie. Nie ma już dla niej miejsca. Nie ma dla niej przyszłości – tylko śmierć.
Gdy podchodzę bliżej, widzę w jej oczach rezygnację. Nie próbuje się wycofać, nie odwraca wzroku. Nie walczy. Jakby już pogodziła się ze swoim losem, jakby wiedziała, że człowiek, który mógłby jej pomóc, nigdy się nie zjawi. W jej boksie unosi się zapach wilgoci i strachu. Każdy krok sprawia jej ból, ale mimo to, gdy wyciągam rękę, ona delikatnie dotyka jej chrapami. Jakby chciała powiedzieć: Zabierz mnie stąd. Proszę…
Nie zasłużyła na taki los. Żaden koń na to nie zasługuje. Kalinka nie jest niczyim błędem, nie jest rzeczą, którą można wyrzucić, gdy nie spełnia oczekiwań. To żywe stworzenie, które czuje, które pragnie, choć odrobiny ciepła i bezpieczeństwa.
Handlarz nie chce jej dłużej trzymać, skoro i tak nie znajdzie kupca, wysyła Kalinkę na ubój.
Kalinka ma trafić do rzeźni tuż po weekendzie. Na poniedziałek zaplanowali jej wywóz, ale to dla nas szansa. Dogadałam z handlarzem, że jeśli przez ten czas uda się zapłacić co najmniej 3000 zł, odroczy jej wyrok i da mi kilka dni na dopłacenie reszty. Cena jej wykupu to 7200 zł. Na razie musimy wpłacić 3000 zł zaliczki, by zatrzymać ją i dać jej szansę.
Nie wiem, czy uda się ją ocalić, choć bardzo chciałabym wierzyć, że tak, to jednak z dużymi końmi może być różnie… Ale jedno jest pewne – bez naszej pomocy Kalinka nie ma żadnej nadziei.
Błagam Was o wsparcie. Ona ma tylko nas. Nie pozwólmy, by jej historia skończyła się w miejscu, gdzie nie powinno kończyć się żadne życie.
Monika
Przekaż darowiznę z imieniem KALINKA na konto:
PKO BP : 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
SWIFT: BPKOPLPW
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Fundacja KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Wyślij SMS o treści
KALINKA
na numer 7420
(koszt 4,92 pln)
na numer 7911
(koszt 11,07 pln)
Regulamin tapet
Ratuję Kalinkę
DZIĘKUJĘ ZA POMOC
CZEKAJĄ NA RATUNEK
Oblepiona odchodami, z raną na głowie i chorymi nogami Jagusia błaga o pomoc!
Oblepiona odchodami, z raną na głowie i chorymi nogami Jagusia
Cierpienie małej Walentynki – kopyta jak narty, wszawica, zagłodzenie
Walentynka - kopyta jak narty, wszawica, zagłodzenie. Potworna udręka Walentynka –
Dla Gieni to jedyna nadzieja na ratunek
Jedyna nadzieja na życie dla Gieni Termin spłaty mija za:
Mam na imię Babcia. Przeżyłam 30 długich lat, z których każdy dzień poświęciłam człowiekowi, a teraz idę na rzeź
Mam na imię Babcia.Przeżyłam 30 długich lat, z których każdy
Skazana na śmierć, bo kuleje – ratujmy Kalinkę!
Skazana na śmierć, bo kuleje – ratujmy Kalinkę!PILNIE POTRZEBNA POMOC!
PETYCJA: DLA TYCH KTÓRZY CIERPIĄ W MILCZENIU – SKARYSZEW 2025
WSTĘPY 2025 POWIEDZ STOP CIERPIENIU! Moi Drodzy,Zbliża się czas, który dla