Niunio już w stadzie. Jest przeszczęśliwy!

Niunio już w stadzie.

Jest przeszczęśliwy!

Aktualizacja 08.09.2025 – Kochani, przywitaliśmy w weekend uratowanego kilka dni temu Niunia. Osiołek przeszedł badania, został odrobaczony, odwiedził go również kowal. Jest już po kwarantannie, w stadzie, gdzie wraz z innymi zwierzetami może cieszyć się nowym życiem. Widzę w jego oczach szczęście i wdzięczność.

Jest przesympatyczny, delikatny i bardzo czuły. A dzięki Wam teraz może zacząć żyć życiem, którego do tej pory nie znał. Dziękuję Wam z całego serca że tak sprawnie udało się mu pomóc.

Bez Was nie było by go tutaj. Byłby jedynie smutnym wspomnieniem.

Monika

Chciałbyś zostać domem adopcyjnym? Zajrzyj tutaj – https://www.konikimoniki.org.pl/adopcja-realna/

Udało się!!! Niunio jest bezpieczny!

Aktualizacja 04.09.2025 – Kochani, ogromny sukces!!! Niunio uratowany w zaledwie dwa dni! Tak bardzo cieszę się że mogę się podzielić Wami tak cudownymi wieściami. Dziękuję wszystkim za tak niezastąpioną pomoc, jeszcze dziś umówię dla niego transport i jak tylko dojedzie, wrócę do Was z kolejnymi wieściami. Dziękuję jeszcze raz!

Monika

Zaliczka dla Niunia zebrana na czas! Handlarz z rozliczeniem zaczeka tylko do końca dnia!

Termin spłaty mija za:

Dni

Godziny

Minuty

Sekundy

Brakująca kwota do wykupu: 0 zł + transport

Termin spłaty: DZISIAJ!

Aktualizacja 04.09.2025 – Kochani, udało się, zaliczka dla Niunia została zebrana na czas.
Ale handlarz tak jak powiedział, tak zrobił. Postawił warunek: do końca dnia musimy spłacić go w całości. On nie zamierza go trzymać ani dnia dłużej. Dla niego Niunio to tylko kolejny numer na liście… liście, która zdaje się nie mieć końca.

A ja nie mogę patrzeć na niego jak na numer. To żywe stworzenie, które ma serce, które czuje i które tak bardzo zasługuje na życie w spokoju i bezpieczeństwie.

Kochani, bardzo proszę, podarujmy Niuniowi spokojne życie. Pierwsza przeszkoda już za nami, a teraz została ta ostatnia. Jeśli dziś uda się zebrać resztę, Niunio wróci z nami bezpieczny. Jeśli nie to jutro ślad po nim zniknie na zawsze.

Do pełnego wykupu brakuje jeszcze 2200 zł. To jego jedyna szansa, nasza ostatnia walka o to, by nie skończył w rzeźni. Musi się udać.

Dziękuję Wam że jesteście, bez Was to wszystko nie byłoby możliwe.

Monika

Kochani, poznałam go zaledwie kilka godzin temu.
Zrobiłam zdjęcia i wróciłam jak najszybciej, bo nie mogę o nim przestać myśleć. Niunio to maleńki osiołek, który dopiero co przyjechał do handlarza.

Nie minęła doba, a już dostał wyrok. Jutro rano ma pojechać do rzeźni… Nie wiem, skąd jest, trafił tu z prywatnych rąk. Handlarz uwiązał go linką i zostawił, żeby czekał. Na wyjazd. Na śmierć.

Gdy go zobaczyłam, nogi się pode mną ugięły. Był taki przerażony, samotny, patrzył gdzieś w dal, jakby wiedział, co się stanie. A ja wiem, że jeśli nie zrobimy nic, Niunio jutro będzie już tylko wspomnieniem.

Handlarz zgodził się odwołać transport, ale za cenę. Powiedział: „1500 zł do końca dnia, inaczej jutro o świcie jedzie.” Błagałam o więcej czasu, ale usłyszałam tylko kategoryczne „nie”.

Całe życie Niunia wyceniono na 4500 zł. Jeśli uda się dziś zebrać zaliczkę, będę miała tylko jeden dzień na dopłatę reszty.

Kochani, przepraszam za tak nagłą wiadomość, ale nie mogę go zostawić. On jest zupełnie sam. Stoi tam i czeka na naszą decyzję. Proszę, pomóżmy mu, póki jeszcze mamy szansę.

Monika